Sylwia Wachowska

„Popiełuszko. Wolność jest w nas” (II). Superbia, czyli pycha

Początek! Nareszcie!

Niespodziewana aktorska konfuzja. Następuje powoli. O dziwo, doświadczamy jej równocześnie. Aktorka i widz.
Sąd. Jest nas troje.
Ja postać.
Ja moja matka.
Ja Joanna Szczepkowska.
Na chwilę rozproszona na części jedność. Kto jest bohaterem? Nie wie nikt.
Reżyser też.
Zlekceważona emocja, pomiędzy wspomnieniem, teraźniejszością, a grą aktorską, pozostanie marzeniem o niesfilmowanej historii.
Klaps. To zaczyna się dopiero teraz.

Postacie. Dziś osoby publiczne. Realni/nierealni. Zagubieni. Aktorski bezdech każe ratować się tanim komedianctwem. Bezbronni. Pamięć miejsc, sprzęty, zapachy, cień tamtego strachu podnieca i osacza. Pozornie nieświadomie odkrywają swoją drugą młodość. 25 lat po. Rozpięci pomiędzy zadaną rolą, a natarczywie atakującą pamięcią. Bez możliwości ucieczki. Bez szans na tę najbardziej porywającą kreację.

Autoopowieść. Wtedy dramat zjawiłby się nieproszony, tam, gdzie miało go nie być. Zabrakło odwagi. On nie pomaga. Dopracowany, skupiony, do bólu wiarygodny. Już wiadomo – dla młodych będzie bardziej Popiełuszką niż ten, którego można obejrzeć na zdjęciach. A kronika jest, w tle.

Z niezmordowaną regularnością wyrzuca z siebie odpowiedni dla konwencji sztafaż. Monotonnie podkręca świetnie wykonany obrazek, bo i Frania, i w odpowiednim momencie czołg. Prawdziwy. Sceny zbiorowe. Msze. Dziś kojarzące się jednoznacznie z narodową żałobą po śmierci Papieża. Nie idzie o to, że nie ma proporcji. Nie ma pytania o proporcje. Nie ma żadnych pytań. Niefrasobliwie czynione połączenia rzeczywistości z dokumentem nie dają szans, by ta historia się zdarzała. Bohaterom i nam. Kim jest kardynał Józef Glemp? Aktorem ? Smutną marionetką? Konfuzją. Niestety, bez wcześniejszego błysku. Superbia, czyli pycha.

I nareszcie zrealizowane marzenie o śmierci. Pokażmy jak było naprawdę. Sprostajmy oczekiwaniom. Morderców zobaczyć nie można. Są poza kadrem. Dlaczego?

O aktorach.

To, co umyka jest najcenniejsze. Zostaje ta jedna scena. Piękna. W ułamku sekundy mieści się o wiele za długi film.
Tak pani Joanno, Adam W. naprawdę stał się Jerzym. I księdzem.

Film:

Popiełuszko. Wolność jest w nas (2009), reżyseria: Rafał Wieczyński, data premiery: 27.02.2009.

* Sylwia Wachowska,
historyk sztuki, studiuje reżyserię teatralną.