0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Patrząc > KOWALCZYK: Kujoństwo czy...

KOWALCZYK: Kujoństwo czy recykling? Rzym

Łukasz Kowalczyk

Kujoństwo czy recykling? Rzym

Nie zawsze wystarczają badania powierzchniowe albo wykopki. Często trzeba skuwać. Piach ubity na kwarcowy beton. Kurz wymieszany starannie z brudem. Tony pozostałości po jakichś niepotrzebnie pracowitych skorupiakach. Inne twory natury. I odsłaniać. Malowidła, płaskorzeźby, mozaiki albo po prostu fasady budynków. Ewentualnie w wypadku ludów prymitywnych i bojaźliwych – ostrokół.

Robota pewnie niełatwa, ale niebudząca rozterek. Zupełnie inaczej w wypadku „baby w babie”. Dwie, trzy, pięć warstw artefaktów. Jedna po drugiej. Nadmalowania, przemalowania, przebudowy, zakrycia, rozbiórki z wtórnym użyciem kolumn i kapiteli. Co do kosza? Co na salony? Prasowe doniesienia w takich wypadkach brzmią najczęściej tak, jakby podejście odkrywkowo-wyzwoleńcze było oczywiste. „Pod XVII-wiecznym barokowym freskiem wyobrażającym scenę rodzajową badacze niespodziewanie odkryli prawdziwe arcydzieło – bizantyjskie malowidło z końca IX wieku przedstawiające najprawdopodobniej wyższych dostojników z otoczenia pary cesarskiej. Prace konserwatorskie trwają”. Scena rodzajowa zniknie zasłużenie jako winna poważnego wykroczenia – bycia młodszą. „Po szczegółowych badaniach wyszło na jaw, że do budowy absydy katedry takiej-to-a-takiej użyto fragmentów kolumn starorzymskiej świątyni poświęconej…”. Wandale. Wzięli, zniszczyli i zbudowali katedrę. No i plaga domalowywania. Głupi papież zakrywający geni(t)alną goliznę Anielskich postaci. Jako grube zaniedbanie naszych antenatów jawi się brak tabliczek: „Nie ruszać – arcydzieło”. „Nie dotykać, a zwłaszcza nie przerabiać”. Nic to. Naprawimy. Skujemy. Odsłonimy. Przywrócimy. To nie jest kwestia technikaliów. To jest kwestia imponderabiliów. Nie niszczy się zabytków. Nawet tworząc kolejne.

No właśnie. Czy można tworzyć i niszczyć jednocześnie? Zawsze nas uczyli, że nie. Dobrzy i szlachetni tworzą. Źli i prymitywni – rujnują, niszczą. Ewentualnie wywożą. Choćby po wiekach, ale trzeba tych pierwszych wspomagać. I skuwać. I odsłaniać.

A jeśli można niszczyć i tworzyć jednocześnie? Jeśli niszczenie i tworzenie to awers i rewers tej samej monety? Przyjrzyjmy się kulturze, w której liczba wytworów sztuki jest tak znaczna, skupiona na tak niewielkiej przestrzeni, a potrzeby twórcze odwieczne, że substratów nie dostarcza natura, a artefakty właśnie. Można rzeźbić w bloku marmuru dobytym z karraryjskiego kamieniołomu, ale można i w bloku, który do niedawna stanowił cześć portyku świątyni na Forum Romanum. Można wypalić cegłę i zbudować z niej kościół. Ale można też rozebrać kawałek Koloseum i zbudować z tego. Można, będąc papieżem, konfesję św. Piotra w bazylice pod tegoż wezwaniem kazać odlać z brązu kupionego na rynku hurtowym. Ale można też nakazać zerwanie w tym celu brązu pokrywającego portyk Panteonu. A z resztek odlać jeszcze działa do zamku św. Anioła. A nieco później, gdy garibaldczycy zdemontują działa, czyż nie mogą przetopić ich na mosiężne popiersia? I postawić w Panteonie? Mogą.

Następuje usunięcie granicy między tym, co „z kultury” (z czym nie trzeba już obchodzić się ostrożnie jak z miną przeciwpiechotną), a tym, co „z natury” (której to nie trzeba już heroicznie wydzierać śladów naszych dawnych dokonań).

My, ubodzy i bogobojni czciciele świętych dębów, dumni z tego, iż jakiś niespełna rozumu centurion przebrnął przez Odrę i zostawił pod Kaliszem kilka miedziaków na zniesienie szlabanu między tymi pojęciami, nie zdecydujemy się nigdy. Z braku nadmiaru.

Co do mniej szacownych wytworów kultury materialnej – możemy spróbować. Na przykład śmieci. Cóż, każdy ma taki recykling, na jaki go stać.

* Łukasz Kowalczyk, radca prawny.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ
(24/2009)
22 czerwca 2009

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE

NAJPOPULARNIEJSZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj