0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Patrząc > KAZIMIEROWSKA: Palindromy i...

KAZIMIEROWSKA: Palindromy i poezja czekania. O „Cichym chaosie” Grimaldiego na DVD

Katarzyna Kazimierowska

Palindromy i poezja czekania. O „Cichym chaosie” Grimaldiego

O rozpaczy związanej z utratą bliskiej osoby powiedziano, pokazano i napisano już chyba wszystko. Pewnie dlatego Grimaldi rozpacz zostawił innym, a w swoim filmie skupił się na trudnej sztuce odzyskiwania wewnętrznej równowagi i powrocie do życia po śmierci.

„Cichy chaos” otwiera scena, w której dwóch mężczyzn relaksuje się na plaży, by za chwilę, słysząc krzyki, wskoczyć do wody i uratować przed utonięciem dwie kobiety. Gdy niedługo potem wracają do domu jednego z nich, okazuje się, że właśnie umarła mu żona. Zamiast jednak pogrążyć się w rozpaczy, Pietro (grany przez dyżurnego cierpiącego Włocha, czyli Nanniego Morettiego, znanego z niezwykłej roli w filmie „Pokój syna”) skupia całą swoją uwagę na córce, która po śmierci matki zachowuje się, jak na okoliczności, dziwnie spokojnie. Postanawia na jakiś czas zrezygnować z pracy i każdy dzień spędza na ławce przed szkołą 10-letniej Claudii. Czekając aż córka wyjdzie ze szkoły, powoli zaczyna oswajać się z otoczeniem. Wkrótce jego ławka staje się centrum świata. Rezygnując ze swojej dotychczasowej aktywności, Pietro odkrywa, że rzeczy i tak biegną własnym, utartym torem i żadne ze zdarzeń go tak naprawdę nie omija.

To czekanie głównego bohatera na ławce nabiera wymiaru egzystencjalnego. Grimaldi pokazuje, że rezygnując z codziennego biegu, niczego tak naprawdę nie tracimy, a zyskujemy rzecz bezcenną – spokój i równowagę ducha. Ale to czekanie wzięło się z utraty i nie by go nie było, podobnie jak odzyskanego spokoju, gdyby nie utrata właśnie. Skąd ten cichy chaos w sercu bohatera? Czy pojawił się z rozpaczy po śmierci żony? Nie jest to oczywiste, bo tragedia okazuje się jedynie pretekstem do czekania. Nie wiemy, czy Pietro żonę kochał, okazuje się, że on sam zapomniał już dawno, z jaką osobą dzieli życie. Jest taka scena, w której Claudia opowiada ojcu o palindromach, o tym, że zdania takie są odwracalne, podobnie jak wiele rzeczy w życiu. Co ma na myśli? Jeśli zachowanie dzieci jest odzwierciedleniem emocji rodziców, to Claudia jest ostoją równowagi.

Oglądając „Cichy chaos”, trudno nie wspomnieć o innym włoskim filmie, w którym również rodzina musi poradzić sobie ze stratą – „Genua. Włoskie lato” Michaela Winterbottoma. Po utracie żony mąż zabiera córki do tytułowej Genui, gdzie wśród nowego otoczenia rodzina powoli zaczyna radzić sobie z traumą, choć przez długi czas balansuje na granicy załamania. U Winterbottoma utrata matki i żony to utrata silnego ogniwa spajającego całą rodzinę. Gdy jej braknie, rodzina musi na nowo wyhodować w sobie te więzi, by nie rozpaść się emocjonalnie. W „Cichym chaosie” chwilowa utrata równowagi wiąże się nie tyle ze śmiercią bliskiej osoby, ile z uświadomieniem sobie, jak mało nas z tą osobą łączyło i jak przez to bardzo odsunęliśmy się od siebie samych. Dlatego śmierć dla Pietra oznacza w konsekwencji powrót do życia. Czyżby zadziałała więc jak palindrom? Jedno jest pewne: film Grimladiego, opowiadając o życiu po stracie, tak naprawdę pokazuje trudną sztukę powrotu do tej kruchej równowagi, która pozwala patrzeć nam na rzeczy z dystansem, widzieć je takimi, jakie są i powoli, od nowa uczyć się nimi rozsmakowywać. Ten film to balsam na duszę wszystkich niezrównoważonych i pogrążonych w głośnym lub cichym wewnętrznym chaosie.

Film:

„Cichy chaos” (2008)
Reżyseria: Antonio Luigi Grimaldi
Data premiery DVD: 2009.11.07

* Katarzyna Kazimierowska, sekretarz redakcji kwartalnika „Res Publica Nowa”.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ
(45/2009)
23 listopada 2009

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE

PODOBNE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj