0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Słysząc > Nie tylko dla...

Nie tylko dla orłów. Ambroise Thomas, „Mignon”

Aleksander Laskowski

Złośliwy Emmanuel Chabrier powiedział kiedyś, że są trzy rodzaje muzyki: dobra, zła oraz ta skomponowana przez Monsieur Ambroise’a Thomasa.

Do paryskiej Opéra Comique udałem się, nie bacząc na te złośliwości. Możliwość obejrzenia „Mignon”, dzieła, które swą popularnością biło niegdyś na głowę „Carmen” Bizeta, i to w miejscu, w którym odbyła się jego premiera, to pokusa nie lada.

Było warto.

Choć reżyser zdecydował się w swej inscenizacji zbyt dosłownie odwołać do teatru z czasów, gdy reżyseria operowa jako odrębna specjalność jeszcze nie istniała, a każdy śpiewak samodzielnie odnajdował swą drogę na scenie.

Choć scenografia i kostiumy zbyt dosłownie nawiązywały do czasów, gdy spektakle składało się naprędce i nie trzeba było jeszcze konkurować z wystudiowanymi obrazami z kina.

Choć niewprawni tancerze zbyt mocno trzymali się przekonania, że chcieć, to móc.

Było warto, bo śpiewacy stanęli na wysokości zadania i w pełni ukazali uroki naiwnej partytury.

Było warto, bo francuska publiczność dopełniła sentymentalne dzieło entuzjazmem dla melodii, które niegdyś śpiewały swym pociechom troskliwe matki.

Było warto, bo można było zobaczyć coś zaskakującego – dyrygent Francois-Xavier Roth ustawił kanał orkiestrowy zgodnie z konwencją epoki – sam stał większą część spektaklu przodem do publiczności, podczas gdy jego muzycy siedzieli do niej tyłem, twarzą w twarz ze śpiewakami.

Było warto, bo chór Accentus jak zwykle brzmiał wspaniale.

***

13 października 1913 roku Camille Saint-Saens napisał:

„W owym czasie uwielbiałem muzykę M. Ambroise’a Thomasa. Oczywiście miałem swoich bogów, których wówczas czciło niewielu: Haydna, Mozarta, Beethovena, Sébastiena Bacha… Ale nie można cały czas przebywać na szczytach. Nawet orzeł od czasu do czasu musi siąść na ziemi, a ja nie miałem pretensji być orłem”.

***

Było warto znaleźć się w beztroskim świecie nie tylko dla orłów.

Spektakl:

Ambroise Thomas, „Mignon”
Opera Comique, Paryż
14 kwietnia 2010

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 67

(16/2010)
20 kwietnia 2010

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj