0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Felietony > ŚRODA [Francja] KUISZ:...

ŚRODA [Francja] KUISZ: Eksperyment

Jarosław Kuisz

Eksperyment

Minęło już ćwierć wieku od chwili, gdy słynny film Claude’a Lanzmanna „Shoah” został dopuszczony do dystrybucji. Z tej właśnie okazji znany historyk, Timothy Snyder, opublikował na łamach swojego bloga wpis pod tytułem: „The Holocaust We Don’t See: Lanzmann’s Shoah Revisited”*. Fascynująca jest historia recepcji tego wielogodzinnego filmu. Jak się okazuje, mówimy o recepcji niedokończonej. Oto nad Sekwaną prasa zwraca uwagę na to, że dzieło francuskiego reżysera zostanie udostępnione dla świata arabskiego (np. w artykule „Le film Shoah traduit pour le monde musulman” w „L’Express”**).

W jaki sposób będzie odbierany film w Iranie czy w Afganistanie, dokąd jest kierowana pierwsza emisja satelitarna? Zasadnicze pytanie brzmi, czy w ogóle wzbudzi jakiekolwiek zainteresowanie. Nietrudno sobie wyobrazić, iż odbiór w Iranie zostanie po prostu zakazany. Film może spotkać ostracyzm tylko z tego powodu, że – bez oglądania – będzie odczytywany w kontekście aktualnych napięć na Bliskim Wschodzie. O przypadkach arabskiego „negacjonizmu” i jego bieżących kontekstach było dostatecznie głośno. Anne-Marie Revcolevschi, szefowa projektu „Aladin”, który zainicjował tę akcję, zdaje sobie sprawę z braku podstawowych informacji na temat Zagłady w świecie arabskim. Projekt rozpoczął działalność od przetłumaczenia na trzy języki (arabski, perski i turecki) kilku podstawowych książek, takich jak: „Dziennik” Anny Frank czy „Czy to jest człowiek” Primo Leviego. W Internecie udostępniono je za darmo i od 2009 pliki ściągnięto około 19.500 razy. Teraz przyszedł czas na rozpowszechnianie filmu Lanzmanna.

Snyder przypomina, że ćwierć wieku temu Holokaust wcale nie był powszechnie uważany za jedyne w swoim rodzaju zło. Ten obraz jednak zmieniał się pod wpływem kolejnych tekstów kultury, ale pozostawały one poza obiegiem świata arabskiego. W przyszłym tygodniu będzie zatem miał miejsce kolejny, jak to określa para amerykańskich badaczy***, „eksperyment w myśleniu o Holokauście”. Ze Stanów Zjednoczonych zostanie nadany do Iranu i Afganistanu 9-godzinny film francuskiego reżysera. Eksperyment niebagatelny, bowiem to, jak dzieło powinno być rozumiane, pozostaje problematyczne nawet dla osób, które doceniają jego walory. Snyder zauważa, że opowieść Lanzmanna prowadzi do utożsamienia z ofiarami – przez co oddala od pytań i problemów, które należałoby wiązać z perspektywą dzisiejszego widza. …bo przecież ta perspektywa jest dla tych, którzy nigdy nie byli ofiarami „Shoah”, właściwsza.

Powinno to zainteresować i nas, przyzwyczajonych zwykle do myśli, że Bliski Wschód ze sprawami polskimi ma niewiele wspólnego. Błąd. Jeśli ktokolwiek zwiedzał Muzeum Yad Vashem w Jerozolimie, to szybko zdaje sobie sprawę, iż przeniesiono tam kawałek Polski. Doświadczeniem szczególnego rodzaju jest to, że właśnie na Bliskim Wschodzie w gorący dzień można przejść przez rzadki las iglasty, wejść do olbrzymiego muzeum i znaleźć się nagle… w łódzkim getcie. Polski widz staje wobec dowodów osobistych, wydanych w II RP i nadpalonych wraz z ciałami ofiar. Ogląda masowe groby wśród detali znajomego krajobrazu…

Nie można zatem wykluczyć, że film, rozpoczynający się od powrotu Szymona Srebnika do Treblinki i jego śpiewu w języku polskim, trafi jednak na ekrany części telewizorów w krajach arabskich. Usłyszą oni niezrozumiałe dla nich słowa piosenki, ale – jak zapewniają organizatorzy emisji – będą mogli przeczytać w zrozumiałym dla nich języku:

„Mały, biały domek w mej pamięci tkwi,
Mały, biały domek ciągle mi się śni…”.

 

 

Przypisy:

* Timothy Snyder, The Holocaust We Don’t See: Lanzmann’s Shoah Revisited, link: http://www.nybooks.com/blogs/nyrblog/2010/dec/15/holocaust-we-dont-see-lanzmanns-shoah-revisited/

** Le film Shoah traduit pour le monde musulman, « L’Express » z dn. 4 marca 2011 r.

*** A. Milchman, A. Rosenberg, Eksperymenty w myśleniu o Holokauście. Auschwitz, nowoczesność i filozofia, Warszawa 2003.

* * *

* Jarosław Kuisz, redaktor naczelny „Kultury Liberalnej”.

„Kultura Liberalna” nr 113 (10/2011) z 8 marca 2011 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ
(9/2011)
8 marca 2011

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE

NAJPOPULARNIEJSZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj