0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Felietony > PONIEDZIAŁEK [Warszawa jest...

PONIEDZIAŁEK [Warszawa jest kobietą] CHUTNIK: Matka bez winy i wstydu

Sylwia Chutnik

Matka bez winy i wstydu

Oficjalnie o matce wyłącznie dobrze: w ckliwej piosence, w hip-hopowych wersach, na apelu w przedszkolu. A w piaskownicy, kolejce do kasy i w psychologicznym poradniku: zawsze coś z nią nie tak.

Współczesna matka zawieszona jest między postromantycznym mitem Matki-Polki a ikoną Super Matki, wywodzącą się wprost z kolorowego pisma. Jako że obie te postaci są nierealne, w rzeczywistości zawsze istnieją jakieś niedociągnięcia, braki. Coś można by było zrobić lepiej (źle ubrałaś dziecko: za ciepło, za cienko), szybciej (ma już trzy lata i nie zapisałaś go jeszcze na angielski?!) lub skuteczniej (nie ugotowałaś obiadu i nie posprzątałaś mieszkania). Coś można by było zrobić tak, jak chce społeczeństwo: to ciągłe ocenianie i patrzenie na ręce jest jedną z metod tresowania matek do bycia idealnymi. Oczywiście, dla dobra dziecka i narodu.

Do tego dochodzą problemy zarówno na rynku pracy (zwalnianie po urlopach i nadgodziny), w opiece nad dzieckiem (brak miejsc w żłobkach i przedszkolach oraz zbyt wysokie koszty), jak i dotyczące poszczególnych grup: matek samotnych, niepełnosprawnych lub ubogich. Być może wszystko to brzmi jak litania narzekania, ale Dzień Matki to jedyny dzień w roku, gdy można zainteresować opinię publiczną realnymi problemami matek. Podobnie jak w wypadku 8 marca – święto kobiet udało się „odzyskać” – tak samo powinno stać się w Polsce z 26 maja. Nie boję się zatem pomarudzić na temat „mamowej” sytuacji w naszym kraju, ponieważ zbyt rzadko można o tym mówić. Zwykle nie wypada. Zwykle odczuwa się strach przed posądzeniem o egoizm. Bo o problemach dzieci mówimy często, ale o matkach? Jakież to problemy może mieć matka?

Przede wszystkim nadal nie są dostatecznie wyemancypowane, a jako grupa społeczna ze specyficznymi problemami i doświadczeniami zasługują na poważne traktowanie. Jest im naprawdę wyjątkowo trudno zainteresować społeczeństwo swoimi problemami, ponieważ nigdy nie występują same: są zawsze ujmowane wraz ze swoimi dziećmi. Ich tożsamość jest zbiorowa, ich podmiotowość oddana dziecku. Oczywiście, dla jego dobra.

Kiedy postanawiają nie pracować zawodowo, aby zajmować się domem i wychowywaniem, nazywane są kurami domowymi, które pasożytują na pensji męża. I na pewno są toksycznymi matkami, skoro tyle czasu poświęcają dzieciom. Gdyby nie poświęcały go tak wiele, nazywałyby się matkami zimnymi, nieobecnymi. Zawsze coś nie tak – nigdy nie jest w sam raz.

Stąd pojęcie „wystarczająco dobrej matki”, stworzone przez Donalda W. Winnicota, zyskało popularność i aprobatę środowisk „mamowych”. Oficjalne przyzwolenie na bycie nieidealną sprawiło, że wiele osób odetchnęło z ulgą – wreszcie nie muszę perfekcyjnie spełniać każdej zachcianki rodziny. To, co pozornie miało przynieść rozwiązanie problemów – pisma poradnicze, fora internetowe czy programy telewizyjne – wpędziło matki w kolejny kołowrotek obowiązków i oczekiwań. Stąd poczucie frustracji i wiecznego „ale” w wypełnianiu swojej roli.

Dlatego też dając kwiatek swojej mamie w dniu jej święta, miejmy na uwadze również to, że ona sama nie zawsze mogła być dla nas idealna. Z naszej perspektywy z pewnością nie wszystko było różowe. Podarujmy jej jednak najlepszy prezent: tolerancję na niedociągnięcia. Chociaż w ten jeden dzień w roku uwolnijmy matki od poczucia winy.

* Sylwia Chutnik, działaczka społeczna, kieruje Fundacją MaMa.

„Kultura Liberalna” nr 124 (21/2011) z 24 maja 2011 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 124

(20/2011)
20 maja 2011

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj