0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Czytając > KRASICKI: Zapomniany język....

KRASICKI: Zapomniany język. O książce „Śmierć Żydów” Nadine Fresco

Michał Krasicki

Zapomniany język

Czytając „Śmierć Żydów” Nadine Fresco, można odnieść wrażenie, że dynamiczną narrację tego eseju ożywia niepowtarzalny wewnętrzny ruch, w którym człowiek przejęty na swój sposób grozą świata wraca do życia pośród ludzi, zdając w tym wypadku sprawę ze swoich intelektualnych i naukowych poszukiwań, a pośrednio także z niewyrażalnych uczuć. Autorka, historyk o żydowskich korzeniach z paryskiego CNRS-u, należy zarazem do coraz liczniejszego grona badaczy, którzy świadomi głębi i rozległości problematyki Holokaustu, starają się wychodzić poza sztywne ramy swoich dziedzin i prezentować bardziej ludzkie podejście. Narracja jest tutaj swobodniejsza, otwiera się na czytelnika i więcej miejsca poświęca indywidualnemu doświadczeniu osób biorących udział w dramatycznych wydarzeniach. W centrum zainteresowania Nadine Fresco znajduje się ludzki wymiar Zagłady, a nie jej systematyczny opis.

Punktem wyjścia eseju są – zamieszczone także w książce – fotografie obrazujące przebieg egzekucji żydowskich kobiet i dzieci na łotewskiej plaży w okolicach Lipawy. Ta nadmorska plaża, na której samotnie giną zdezorientowane i zagubione ofiary, zdaje się leżeć gdzieś na końcu świata. Fresco snuje ujętą w historyczne ramy, zaczynającą się w nazistowskich Niemczech opowieść o tym, jak doszło do śmierci tych niewinnych ludzi. Jest to zarazem podróż z jednego końca Europy na drugi, podczas której czytelnik towarzyszy Żydom (głównie niemieckim) w różnych momentach ich dramatu, przede wszystkim wysiedlenia i natychmiastowej wywózki – najpierw do Francji, a potem na Wschód.

Niezbyt obszerna książka Nadine Fresco zawiera sporo ciekawych i zarazem wstrząsających szczegółów. Autorka sięgnęła po różnorodne materiały, które dopełniają narrację, czasem wręcz ją zastępując. Są to przede wszystkim źródła pisane: komunikaty i zarządzenia władz, depesze oficerów i urzędników, wspomnienia świadków, listy deportowanych, fragmenty dzienników itp., które pozwalają czytelnikowi nieco głębiej wniknąć w umysłowy wymiar tamtych strasznych czasów. Dzięki nim może on na przykład silniej doświadczyć nachalności i wszechobecności propagandy w nazistowskich Niemczech, a szczególnie jej katastroficznego, nienawistnego i wzywającego do natychmiastowego działania języka. Może też zapoznać się z uprzejmością i elegancją powiadomień adresowanych przez francuskich urzędników do przetrzymywanych w tamtejszym obozie Żydów, jak również z treścią listu tych ostatnich, jaki wystosowali do władz, dziękując im spontanicznie w przeddzień wywózki na Wschód za dobre traktowanie.

Osobnym ważnym źródłem, z którego korzysta Fresco, są fotografie zrobione przez samych Niemców, które utrwalają sceny z życia nazistowskich obywateli, w tym także żołnierzy (niestety, z wyjątkiem jednej, nie znalazły się one w książce). Jest wśród nich na przykład zdjęcie prezentujące witrynę żydowskiego sklepu z napisem informującym, że każdy, kto do niego wejdzie, zostanie sfotografowany. Stojący przed sklepem ludzie czytają kartkę i nie śmią wejść do środka. Inna scena uwiecznia chwilę poprzedzającą spalenie na miejskim rynku mienia pozostałego po wysiedlonych Żydach. Wokół, w sposób zdyscyplinowany i spokojny, stoją młodzież i dorośli, czekający, aż rozpocznie się widowisko, na które specjalnie ich sprowadzono.

Zapisane słowa i zatrzymane obrazy – oto materialne dowody Zagłady, które opierają się jeszcze upływowi czasu. Nadine Fresco pozwala, by oświetlały się one nawzajem, by każde zdanie i każde zdjęcie mówiło, o ile to możliwe, własnym głosem. Dzięki temu jej esej uzmysławia, jak ogromną rolę w procesie Zagłady odegrał skażony język mowy publicznej, wykorzystany do własnych celów przez ludzi ogarniętych obsesją niszczenia niewidzialnego wroga. Zdjęcia z nazistowskich Niemiec omawiane przez Fresco ukazują jako biernych wobec zła zarówno zwykłych Żydów, jak i zwykłych Niemców. Obrazy te powinny dawać do myślenia tym, którzy wypominają Żydom, że nie walczyli z prześladowcami i pozwolili się bezwolnie unicestwić. W okresie międzywojennym wszystkie narody okazywały bierność, brak odwagi i oderwanie od rzeczywistości, poddając się czarowi pustych słów, które wypełniały gazety, książki, kształtowały codzienną mowę ulicy i polityczne wybory. Żydzi nie mieli ani własnych polityków, ani własnych generałów, którzy mogliby na fali tych ideologicznych uniesień obudzić w nich zbiorową wolę walki lub oporu.

Jedną z uderzających cech eseju Nadine Fresco jest pewien brak dociekliwości intelektualnej, która skłaniałaby ją do wyciągania właśnie tego rodzaju wniosków. Z punktu widzenia czytelnika szukającego raczej odpowiedzi na mnożące się wokół Zagłady pytania niż nastawionego na nieuchronne przy takiej lekturze wzruszenia i wstrząsy, może to uchodzić za poważną wadę. Uwidacznia się tu pewne ograniczenie, jakie narzuca autorce jej naukowa dziedzina. Z innej jednak strony patrząc, typowy dla historyków zdystansowany i wyprany z emocji „obiektywizm” zostaje przez nią odsunięty na bok. Odtwarzanie – w szerokim kontekście tragicznych wydarzeń – obrazów i słów utrwalonych w przeszłości przez ludzi jest odkrywaniem nieświadomie pomijanych przez wszystkich wymiarów istnienia. Jest ożywianiem nie tylko własnego, ale i powszechnego języka, który na co dzień lubuje się ciągle w tych samych, pustych i jałowych, formułach, stroni od opisywania rzeczy takimi, jakimi się naprawdę wydają, ignoruje nasze osobiste uczucia, konflikty, pragnienia. Esej Nadine Fresco jest więc pełną wewnętrznej dynamiki, dramatyzmu i śmiałości przygodą duszy, próbą zaledwie, ale jakże potrzebną, wydobycia na światło dzienne skłębionych źródeł ludzkiego życia.

Książka:

Nadine Fresco „Śmierć Żydów”, przeł. Magdalena Kamińska-Maurugeon, Czarne, Wołowiec 2011.

* Michał Krasicki, tłumacz, członek redakcji „Kultury Liberalnej”. 

„Kultura Liberalna” nr 154 (51/2011) z 20 grudnia 2011 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 154

(52/2011)
20 grudnia 2011

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj