0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Felietony > PONIEDZIAŁEK [Feminizując] URBAŃSKA:...

PONIEDZIAŁEK [Feminizując] URBAŃSKA: Polka ma dość

Sylwia Urbańska

Polka ma dość

Powiedzmy głośno, że chcemy być wolne. 

Chcemy być niepodległe! 

Chcemy odzyskać nasze siły, nasz czas i nasze ciała! 

Jeszcze Polka nie zginęła! [1]

Hasła tegorocznej XIV Manify, organizowanej przez Porozumienie Kobiet 8 Marca, oprócz tego, że trafiają w sedno problemów kobiet, bez względu jakie grupy społeczne reprezentują, przywołują skojarzenia z inną kwestią. Parafrazując tekst hymnu narodowego otwierają puszkę z polskimi mitami. Pokazują jednak, jak inny jest sens słowa niepodległość dla kobiet. I drogi walki o nią.

Organizatorki przypominają “… my, kobiety, często nie mamy ani siły, ani czasu, żeby walczyć o siebie. Bo to my mamy ratować ZUS i PKB, zastępować podupadłą służbę zdrowia, radzić sobie bez żłobków i domów opieki. To my, kobiety, mamy pracować za grosze i nigdy się nie skarżyć. Politykę robi się kosztem ciał kobiet, naszego życia i zdrowia. Każda sejmowa debata to słowo, które staje się ciałem, a dokładnie: słowo polityków staje się naszym ciałem. Gdzie jest nasza niepodległość?”[2]

No właśnie!? Gdzie jest? Gdybyśmy zadali to pytanie milionom kobiet, z pewnością odpowiedziałyby, że niepodległość jest na wyciągnięcie ręki, lecz dopiero … za granicą. Tylko w ostatnich latach z Polski wyemigrowało kilka milionów kobiet, wyjechały same lub wraz z rodzinami. I nie zawężajmy interpretacji tych wyjazdów wyłącznie do troski żon, matek i córek o ekonomiczne przetrwanie ich rodzin. Chodź to przyczyny fundamentalne, i niestety nadal niedoceniane, ograniczenie się do nich byłoby zbyt wygodne dla polskiej historiozofii – nieustannie ciążącej w stronę narodowo-centrycznych męsko-militarnych legend. Zbyt łatwo wpisywałoby się w wygodny mit Matki Polki męczennicy, składającej siebie w ofierze dla “wspólnoty”. I w ten sposób spełnionej.

Niewygodną rysą w najnowszej historii Polski, którą – bez retorycznej przesady –można nazwać historią wychodźstwa kobiecego, jest odwrócenie wielkiego mitu o patriotycznej migracji. Polki od kilku dekad, bez względu na wiek i pochodzenie, uciekają z kraju, by odzyskać prawo do samostanowienia. Owszem, wiele z nich emigruje dla dobra wspólnoty, by w ogóle móc założyć rodzinę, decydować się na dzieci, lepiej troszczyć się o dzieci, które są niepełnosprawne, albo móc pracować na rzecz wspólnoty, jak działaczki społeczne lub naukowczynie. Ale migrują też dla siebie, a może przede wszystkim dla siebie. By móc decydować o swojej seksualności i ciele. Migrują, by na dobre uciec przed przemocą domową i agresją otoczenia. By móc swobodnie kochać innych mężczyzn, nawet gdy są już emerytkami. By móc kochać inne kobiety, bez nienawiści i pogardy otoczenia. Korzystać z prawa do związków partnerskich, czy instytucji małżeństwa osób tej samej płci. I wiele z nich nadal nie widzi w Polsce perspektyw na powrót.

Hymn polski opiewa motyw przekroczenia granicy w imię walki o niepodległość ojczyzny. Jednak historiozofia polskiego wychodźstwa jest narracją męską i wojskową. A co z kobietami? Niestety współczesna “legionistka” bardzo często zmuszana jest przekraczać granice kraju, ale w przeciwnym niż legioniści Dąbrowskiego kierunku – nie ku Polsce, ale ku wolności, która w ojczyźnie nie zawsze jest dla kobiet możliwa.

Przypisy:

[1] http://www.manifa.org

[2]  XIV Wielka Manifa, 10 marca 2013, godz. 12.00, w Warszawie rusza spod PKiN

* Sylwia Urbańska, doktor socjologii.

„Kultura Liberalna” nr 217 (10/2013) z 5 marca 2013 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 216

(8/2013)
5 marca 2013

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj