0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Felietony > Rosja nie jest...

Rosja nie jest europejska i nic nie szkodzi

Marcin Król

Kim jest Rosja w Europie? Czy możemy liczyć na demokratyzację tego kraju? Czy Putina czeka religijne przebudzenie? W swoim najnowszym felietonie Marcin Król rozważa europejskość Rosji.

Przy okazji sytuacji na Ukrainie w debatach europejskich powraca pytanie o to, czy Rosja stanowi część Europy czy też do Europy nie należy. Chodzi o politykę i cywilizację, bo wysoka kultura rosyjska na pewno jest europejska. Przed kilkoma dekadami toczyli o to spór Kundera i Brodski. Jestem po stronie Kundery. Rosja nie jest europejska, nie jest częścią Europy i nigdy nie będzie. Ale to nie jest ani pejoratywne ani – tym bardziej – nie mam najmniejszego zamiaru poniżać Rosjan. Inny nie znaczy gorszy. A Rosja jest po prostu inna.

Z tego zaś wynika, że wszystkie nasze zabiegi zmierzające do demokratyzacji Rosji są chybione. Można mieć nadzieję, że kiedyś będą tam przestrzegane prawa człowieka, ale nie ma sensu liczyć na to, że w Rosji zapanuje liberalna demokracja. Już Aleksander I w czasie Kongresu Wiedeńskiego chciał liberalizacji Rosji, ale w odpowiedzi usłyszał twarda odmowę wielkich rosyjskich panów. Więc się wycofał i popadł w manię religijną.

Póki co Putinowi mania religijna nie grozi, ale wcale tego nie wykluczam. Opór oligarchów – pojęcie wyłącznie rosyjskie, zapożyczone na Ukrainie – jest tak silny, że ani rządy prawa, ani demokracja nie są prawdopodobne.

Jeżeli uznamy, że europejską zasadą egzystencji jest – przynajmniej po II wojnie światowej – demokracja, to rosyjską zasadą egzystencji było i jest imperium. Zdumiało mnie, kiedy czytałem imperialną wypowiedź Josifa Brodskiego cytowaną w książce Magdaleny Grochowskiej. Brodski, przed kilkoma dekadami w Ameryce w dalszym ciągu sądził, że Ukraina jest po prostu rosyjska, że Rosja musi być imperium, gdyż inaczej nie istnieje. Kiedy to słyszymy, zaczynamy rozumieć, dlaczego wybitni rosyjscy artyści i intelektualiści ostatnio poparli Putina. To on, kłamiąc może nazbyt brutalnie (ale przyjdzie, gwarantuję, faza religijna) i zgodnie z rosyjską tradycją innego posługiwania się mową ciała i mową słów, rozumie naturę Rosji.

Można tylko mieć nadzieję, że następny przywódca, po nieuniknionej porażce Putina, której zapowiedzi już widać, będzie rozumiał imperium inaczej, bardziej pokojowo i bliżej idei państwa prawa. Albowiem Rosja może być państwem prawa, czego już była kilkakrotnie bliska w XIX i XX wieku – ale państwa prawa nie należy mylić z demokracją, tak jak my ją rozumiemy.

Domagajmy się zatem, by Rosja nie wtrącała się do Europy i pod tym warunkiem bądźmy gotowi do współpracy z „wielkim innym” bez żadnych uprzedzeń, ale i bez złudzeń.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 284

(24/2014)
17 czerwca 2014

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE

NAJPOPULARNIEJSZE

PODOBNE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj