0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Czytając > „Bercik i niuniuch”,...

„Bercik i niuniuch”, czyli o przewadze zdrowego rozsądku nad emocjami [KL dzieciom]

Piotr Miller

Bercika najbardziej drażni wspólny wyjazd na wakacje z nowym partnerem mamy. Na szczęście na miejscu spotka niuniucha – zwierzątko dziwne, mówiące i czytające (trochę) w jego myślach.

bercik-i-niuniuch

Bercik ma dziewięć lat i bardzo kocha swoją mamę. Kocha też swojego tatę i bardzo ubolewa nad tym, że rodzice już się nie kochają. Drażni go Richard – nowy partner mamy. Drażni go wymarzona konsola, którą dostał od nich na koniec roku szkolnego. A najbardziej drażni go wspólny wyjazd na wakacje. Na szczęście w lesie Bercik spotka niuniucha – zwierzątko dziwne, mówiące i czytające (trochę) w jego myślach. Niuniuch stanie się dla chłopca głosem rozsądku i pomoże mu zrozumieć konieczność akceptowania zmian i wagę cierpliwości.

Książka Petry Soukupovej jest napisana prostym językiem i utrzymana w rzeczowym tonie rezolutnego, choć i zacietrzewionego dziewięciolatka (narratorem jest sam Bert). Dzięki temu zabiegowi z ogromnym zaciekawieniem śledzimy kolejne etapy zmiany chłopca – od rozżalenia i potrzeby odzyskania poczucia bezpieczeństwa, przez gniew i frustrację, bezmyślny wybryk i poczucie winy, aż po zrozumienie i chęć współpracy. Iluzję zapisków dziecka uzupełniają ilustracje Petra Korunki – realistyczne, choć nieco koślawe, mające za cel raczej udokumentować wydarzenia, niż je upiększyć, uprawdopodobnić, nie – udekorować. Dzięki połączeniu tych dwóch elementów powstała opowieść bardzo prawdziwa.

Soukupová analizuje sytuację z werystyczną dbałością o szczegóły. Mama jest zmęczona, Richard gruby, a Bercik wstydzi się swoich odstających uszu. Domek letniskowy także zostaje rzeczowo opisany, żeby jak najdokładniej oddać miejsce akcji. Gniewny, rozżalony chłopiec nie chce się bawić z innymi dziećmi na letnisku, jest nieprzyjemny i opryskliwy. Wolałby pojechać z rodzicami nad morze albo zostać u taty, oglądać telewizję i objadać się chipsami. Byle z dala od nowego partnera mamy. Wreszcie wpada na straszliwy pomysł podrzucenia na schodach torby jako pułapki na Richarda. Niestety, pierwsza na dół zejdzie Zuzana (nowa koleżanka Berta) i potknie się tak niefortunnie, że konieczna będzie wizyta w szpitalu i szycie rany.

Jak w tym realistycznym obrazku prezentuje się mówiące zwierzątko? Zupełnie naturalnie. Bert spotyka się z niuniuchem tylko sam na sam. Tylko on go widzi, tylko on z nim rozmawia. Niuniuch staje się rozsądnym przyjacielem dla chłopca, który rozsądku – i przyjaciela – właśnie teraz najbardziej potrzebuje. Zwierzak nie stara się uprzyjemnić dziecku świata, trzyma się na dystans, częściej zadaje pytania, niż udziela odpowiedzi, przychodzi, kiedy zaistnieje potrzeba (nie mylić z zachcianką!), odchodzi, kiedy chce.

„Tak to już jest z niuniuchami. Znalazłem cię i muszę z tobą zostać. (…) Bo zaszła taka potrzeba”.

Ale dzięki niemu Bercik zrozumie swoje uczucia, oddzieli to, co samolubne, od tego, co słuszne, i pojmie, że jego przyszłość jest w jego własnych rękach.

„Bercik i niuniuch” to smutna opowieść, choć z obietnicą szczęśliwej przyszłości bohaterów. Ale myślę, że to książka mądra i potrzebna, ponieważ podejmuje trudny temat emocji dziecka uwikłanego w skomplikowane sprawy dorosłych. Opowiada o historii dziecięcego bohatera, a daje ważną lekcję rodzicom dokonującym trudnych decyzji.

I robi to bardzo dobrze.

 

Książka:

Petra Soukupová, „Bercik i niuniuch”, ilustr. Petr Korunka, tłum. Julia Różewicz, Wydawnictwo Afera, Wrocław 2015.

 

Rubrykę redaguje Katarzyna Sarek.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 367

(3/2016)
19 stycznia 2016

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj