0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Felietony > [Sawczuk w poniedziałek]...

[Sawczuk w poniedziałek] Ziobro powinien podać się do dymisji

Tomasz Sawczuk

Media ujawniają kolejne fakty w sprawie grupy „Kasta”, która miała nękać niewygodnych politycznie sędziów pod parasolem Ministerstwa Sprawiedliwości. W historii tej afery wyróżnić można dwa punkty zwrotne.

Po pierwsze, wiceminister Piebiak, a także sędzia Iwaniec zostali usunięci z Ministerstwa Sprawiedliwości. Oznacza to, że Zjednoczona Prawica wzięła odpowiedzialność za działania grupy „Kasta”.

Nie jest to kwestia trywialna. Kiedy w przeszłości ujawniano bezprawne działania władzy w wymiarze sprawiedliwości, obóz rządzący zwykle szedł w zaparte, a politycy PiS-u twierdzili, że nie dzieje się nic złego. Także w przypadku afery w Ministerstwie Sprawiedliwości rząd mógł powiedzieć, że „tak wygląda dzisiaj rzeczywistość w internecie” lub coś równie cynicznego – i pewnie mało kto byłby taką reakcją zaskoczony. Działalność grupy „Kasta” dobrze wpisuje się przecież w logikę polityki Zjednoczonej Prawicy wobec wymiaru sprawiedliwości.

Problem polega na tym, że skoro obóz rządzący przyznaje, że w MS stało się coś złego, to za dymisjami powinny pójść postępowania dyscyplinarne i karne. Tymczasem rządząca prawica próbuje nie tyle wyjaśnić aferę i rozliczyć odpowiedzialnych, co symbolicznie odciąć się od członków grupy „Kasta”, aby zakończyć sprawę. Jednak sprawa wciąż żyje – w ciągu ostatniego tygodnia pojawiały się kolejne nazwiska osób zamieszanych w ataki „dobrej zmiany” na sędziów, a także informacje o dziennikarzach, którzy korzystali z wrzutek internetowej „Małej Emi”, czyli hejterki o imieniu Emilia.

W tym miejscu dochodzimy do drugiego punktu zwrotnego, to znaczy pytania o to, czy Zbigniew Ziobro zostanie usunięty z rządu.

Ziobro powinien podać się do dymisji. Jest przynajmniej kilka powodów. Jeśli wiedział o akcji nękania sędziów, to jego odpowiedzialność jest oczywista i powinien odejść. Jeśli nie wiedział o akcji, to ponosi odpowiedzialność polityczną za działanie resortu, dobór współpracowników i politykę wobec wymiaru sprawiedliwości, która zachęcała do nadużyć. Wreszcie, Ziobro pełni funkcję szefa prokuratury i dopóki tak jest, nie można się spodziewać, że rola jego współpracowników albo jego samego w aferze zostanie rzetelnie zbadana.

Ziobro powinien podać się do dymisji. Jest przynajmniej kilka powodów. Jeśli wiedział o akcji nękania sędziów, to jego odpowiedzialność jest oczywista i powinien odejść. Jeśli nie wiedział o akcji, to ponosi odpowiedzialność polityczną za działanie resortu, dobór współpracowników i politykę wobec wymiaru sprawiedliwości.

Tomasz Sawczuk

W praktyce możemy wyobrazić sobie w sprawie dymisji Ziobry trzy scenariusze. W pierwszym Ziobro zostałby usunięty z rządu już teraz, w ramach odpowiedzialności za działania grupy „Kasta”. Tak powinno się stać. Jednak realizacja tego scenariusza jest bardzo mało prawdopodobna – nie po to Zjednoczona Prawica postawiła Ziobrę na czele Ministerstwa Sprawiedliwości, aby przestrzegał standardów.

Wedle scenariusza drugiego, Ziobro musiałby podać się do dymisji, gdyby przedstawiono dowody na to, że wiedział o akcji nękania niewygodnych sędziów. Jak dotąd, wszyscy pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości zaangażowani w sprawę musieli odejść. Skoro obóz rządzący przyznał, że w Ministerstwie Sprawiedliwości działo się coś złego, to jak wyjaśnić fakt, że minister unika odpowiedzialności?

Także i ten scenariusz jest mało prawdopodobny. To Jarosław Kaczyński w ciągu ostatnich czterech lat firmował politykę Ziobry w wymiarze sprawiedliwości – i stawał w sprawie zmian w sądach po jego stronie, a nie po stronie hamulcowych. Szef PiS-u nie może sobie także pozwolić na tak spektakularny konflikt w obozie władzy na moment przed wyborami – a trudno wyobrazić sobie, że mógłby Ziobrę aresztować i umieścić w izolatce.

Wedle scenariusza trzeciego, Ziobro będzie trwać na stanowisku niezależnie od tego, jak rozwinie się sytuacja. Będzie to kolejny argument dla instytucji międzynarodowych, że rządy prawa w Polsce są poważnie zagrożone. Scenariusz ten może się zresztą okazać kłopotliwy dla rządzącej prawicy. Ziobry trudno będzie bronić – stąd złożenie przez Koalicję Obywatelską wniosku o wotum nieufności dla ministra jest dobrym posunięciem.

Rządząca prawica będzie starała się zagadać problem – już szuka przykładów „hejtu” po stronie opozycyjnej. W tej sprawie nie chodzi jednak o hejt, ale o budowanie patologicznego systemu, w którym ludzie władzy mogą nadużywać pozycji, aby mścić się na swoich wrogach.

Spory prawne w sprawie PiS-owskich zmian w sądach bywały zawiłe – teraz wszyscy widzą nadużywanie władzy w imię prywatnej zemsty. Jest ważne, by dostrzegły to także osoby popierające prawicę – to od nich w dużej mierze zależy, na ile będą pozwalać sobie politycy obozu władzy. Morał z tej afery jest bardzo prosty: osoby, które ostrzegały przed PiS-owskimi zmianami w sądach, miały rację.

*/ Fot. wykorzystana jako ikona wpisu: Piotr Drabik; Źródło: Flickr.com [CC BY 2.0]

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 554

(34/2019)
26 sierpnia 2019

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj