0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Czytając > „Spacerujący z książkami”...

„Spacerujący z książkami” Carstena Henna, czyli recenzja na Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci [KL dzieciom]

Krzysztof Rybak

Już wkrótce, 2 kwietnia, obchodzić będziemy ważne święto – Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci! Z tej okazji publikujemy recenzję powieści, która łączy miłośników książek w każdym wieku. To opowieść o sile lektury i o tym, że w naszych lekturowych wyborach odbijają się nasze pragnienia, traumy i bardzo osobiste refleksje.

Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci obchodzony jest 2 kwietnia na całym świecie. W dniu urodzin Hansa Christiana Andersena organizowane są liczne inicjatywy mające na celu promocję czytelnictwa wśród młodych ludzi, a także wskazujące na siłę i znaczenie literatury dla dzieci i młodzieży. Prym wiedzie w tym International Board on Books for Young People (IBBY), które przyczyniło się do ustanowienia tego święta, a krajowe sekcje IBBY – w tym polska – przygotowują się do obchodów na różne sposoby. W tym roku gospodarzem Międzynarodowego Dnia Książki dla Dzieci jest Grecka Sekcja IBBY, dlatego też promujący święto wiersz „Jestem książką, przeczytaj mnie” wyszedł spod pióra urodzonego w Atenach Vagelisa Iliopoulosa. Utwór rozpoczynają słowa: „Jestem książką / Ty także jesteś książką / Wszyscy jesteśmy książkami” [1]. Słowa te nie tylko wskazują na siłę książki jako istotnego komponentu relacji społecznych, ale też stanowią idealne wprowadzenie do powieści mówiącej o miłości do czytania, którą wybrałem jako propozycję lekturową na Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci.

„To właśnie ludzi można znaleźć między okładkami, ludzi i ich historie” [2]

Polskie wydanie „Spacerującego z książkami” Carstena Henna zachwyca ilustracją okładkową Agaty Dębickiej, która ukazuje – podobnie jak w oryginalnej edycji – tytułowego bibliofila Carla Kollhoffa i towarzyszącą jego codziennym podróżom po mieście dziewięcioletnią Schaschę. Zamyśleni, może nawet lekko melancholijni, sportretowani zostali na tle pięknie zaaranżowanej wystawy pełnej kolorowych, a jednocześnie bardzo od siebie różnych książek. To właśnie o różnorodności – tak książek, jak i ludzi – i wyrastającej z niej siły jest powieść Henna, kierowana (mimo ilustracji wskazującej na literaturę dziecięcą) do sprawnie czytających odbiorczyń i odbiorców w każdym wieku.

Przedstawiona w „Spacerującym z książkami” historia zachwyci zwłaszcza bibliofilki i bibliofili, Carl Kollhoff pracuje bowiem w księgarni Pod Miejską Bramą, znanej z nietypowego sposobu dostarczania książek. Starszy wiekiem bohater codziennie przemierza miasto, dostarczając grupie stałych klientek i klientów nowe tytuły, dopasowane oczywiście do ich gustów. A Carl zna się na sprzedawanych książkach i ludziach, którzy o nie proszą, jak mało kto – jedna z osób nie tyka woluminów oprawionych w zielone okładki, inną interesują natomiast pełne emocji dramaty i romanse, a jeszcze inna czerpie przyjemność z wykrywania w czytanych książkach błędów.

Pewnego dnia do mężczyzny dołącza mała Schascha, która nie tylko prowokuje go do zmiany codziennych nawyków i lepszego poznania swoich klientek i klientów, ale sprawia też, że mężczyzna zaczyna dostrzegać w swojej pracy jeszcze większy sens. Obecność dziewczynki sprowadza jednak również nieszczęście, zaniepokojony ojciec Schaschy doprowadza bowiem do zwolnienia Carla. Na szczęście dziewczynka ponownie wkracza do akcji i dzięki wsparciu lokalnej społeczności, w tym stałych odbiorczyń i odbiorczyń książek, pojawia się nadzieja na lepszą przyszłość spacerującego z książkami.

„W mojej rodzinie sposobem na okazywanie uczuć są książki

Ta nieco sentymentalna powieść napisana została pełnym metafor językiem, autor momentami wydaje się wręcz popadać w przesadę, choć jego intencje wydają się szczere, w centrum utworu stawia bowiem książki i ich moc oddziaływania na ludzi. Zwłaszcza dla realnych odbiorczyń i odbiorców lektura „Spacerującego z książkami” może być doświadczeniem przynoszącym satysfakcję, a jednocześnie wymagającym, jest to bowiem powieść mocno intertekstualna. Zarówno w warstwie kompozycyjnej (tytuły rozdziałów stanowią tytuły powieści, jak choćby „Czerwone i czarne” Stendhala czy „Podróż do kresu nocy” Louisa-Ferdinanda Céline’a), jak i fabularnej: spotykanym codziennie, choć na krótko, ludziom Carl nadał imiona postaci literackich, które jego zdaniem odpowiadają ich charakterom, w jednym z mieszkań rezyduje więc podobny bohaterowi „Dumy i uprzedzenia” Jane Austen pan Darcy, w innych spotkać można Pippi Langstrumpf, Doktora Faustusa i Herkulesa. Podobieństwo ludzi i książek – uchwytne w powieści na poziomie duchowym – zostaje wskazane w tekście wprost za pomocą odwołania do materialności: „Papier zawiera węgiel […] My, ludzie, też się z niego składamy. Zatem książki i ludzie są z tego samego materiału” [s. 182].

„Nieważne, co się czyta, ważne, że się czyta”

„Spacerujący z książkami” to nieoczywista propozycja na Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. W powieści Henna znaleźć można co prawda odwołania do literatury dziecięcej (choćby wspominana postać nazywana Pippi Langstrumpf, a także nawiązanie do innej powieści Astrid Lindgren – „Ronji, córki zbójnika”), a także dziewięcioletnią bohaterkę, której międzypokoleniowa relacja z Carlem pokazuje, jak książki mogą zbliżać ludzi ponad granicami wieku.

Mimo to trudno mówić o tym, aby była to powieść kierowana do odbiorczyń i odbiorców dziecięcych czy też młodych nastolatek i nastolatków, nie wskazuje na to bowiem ani polski, ani niemiecki wydawca. Carl stwierdza w pewnym momencie: „Moi rodzice nie dzielili książek na te dla dzieci i dla dorosłych, tylko na dobre i złe […]” [s. 73]. Podobnie uczynić warto z powieścią Henna, po którą sięgnąć mogą tak dorosłe, jak i nastoletnie czytelniczki i czytelnicy, które odnajdą w niej uroczą opowieść o sile lektury, mocy książek i tym, że w nieraz dziwnych preferencjach lekturowych odbijają się pragnienia, traumy i refleksje na tyle prywatne, że możliwe do przeżywania w towarzystwie książki. Jak napisał Vagelis Iliopoulos, „wszyscy jesteśmy książkami”, a Henn pokazuje, że każda książka jest też niczym człowiek, którego należy obdarzyć uczuciem.

Przypisy:

[1] Zob. Vagelis Iliopoulos, „Jestem książką, przeczytaj mnie”, przeł. Katarzyna Ryrych.
[2] Śródtytuły są cytatami zaczerpniętymi z książki.

 

Książka:

Carsten Henn, „Spacerujący z książkami”, przeł. Danuta Fryzowska, wyd. Marginesy, Warszawa 2022.

Proponowany wiek odbiorcy: każdy (brak jednoznacznego wskazania wydawcy)

 

Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 742

(13/2023)
28 marca 2023

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj