Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

KULTURA LIBERALNA > Felietony > [Skrzydłowska-Kalukin w czwartek]...

[Skrzydłowska-Kalukin w czwartek] Afera Red is Bad – odzież patriotyczna przebiła Fundusz Sprawiedliwości Ziobry

Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin

Ostatnie miesiące pokazują, jak rząd PiS-u, dzieląc się resortami, podzielił się skrupulatnie pieniędzmi z różnych publicznych funduszy. Jednak rozmachu rządowej agencji współpracującej z twórcą marki odzieżowej Red is Bad nie osiągnął na razie nikt – ani pod względem skali finansowej, ani powiązań personalnych.

Kiedy jeszcze opinia publiczna trwała w kolejnym oszołomieniu po ujawnieniu informacji o „Ziobrolimitach” z Funduszu Sprawiedliwości, na medialną scenę wkroczył właściciel firmy produkującej koszulki patriotyczne Red is Bad, Paweł Szopa. Z ustaleń Jacka Harłukowicza opublikowanych w Onecie wynika, że w czasie rządów PiS-u jego firmy dostały z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) pół miliarda złotych na zlecenia i zakupy po zawyżonych cenach, bez przetargów. W ten sposób Szopa zarobił setki milionów złotych. Z 351 milionów złotych przekazanych na zakup agregatów prądotwórczych dla Ukrainy, dla firmy Szopy zostało na przykład ponad 280 milionów zysku.

„Ziobrolimity”, o których napisała „Gazeta Wyborcza”, to z kolei ujawniony przez Krzysztofa Mraza, byłego pracownika Funduszu Sprawiedliwości, system rozdzielania pieniędzy dla organizacji wskazanych przez polityków Suwerennej Polski. Za pieniądze politycy ci mieli kupować głosy w wyborach albo finansować kampanie wyborcze. Odcinek o „Ziobrolimitach” to kolejny z serialu publikowanego w mediach na temat bezprawnego uwłaszczenia przez partię Zbigniewa Ziobry pieniędzy dla ofiar przestępstw.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował pod koniec maja, że skierował już wnioski o uchylenie immunitetu politykom, którzy mają dostać zarzuty za ustawianie konkursów. Prokuratura wyjaśni więc te sprawy i jeśli zakończą się one wyrokami, winni poniosą konsekwencje, a będą nimi, jak wszystko wskazuje, politycy Suwerennej Polski.

Dla partii Zbigniewa Ziobry może to być krytyczny moment. Gdyby najważniejsi politycy stracili immunitety albo zostali skazani, będzie to kryzys wizerunkowy – ale i polityczny. Wśród scenariuszy dalszego rozwoju wypadków jest i taki, że może to być koniec partii, z której PiS przejmie polityków niezwiązanych z aferą, a reszta pójdzie do więzienia albo zostanie bez pracy w polityce.

Tropy prowadzą do premiera Morawieckiego

W przypadku afery z Red is Bad konsekwencje polityczne mogą być znacznie poważniejsze – tu tropy prowadzą do Mateusza Morawieckiego, bo to jego ekipa współpracowała z Szopą. Szefem RARS był bliski współpracownik Morawieckiego jeszcze z czasów bankowych, Michał Kuczmierowski. Pieniądze, które przelewano z państwowej instytucji, były nieporównywalnie większe niż te wydawane po linii partyjnej w innych aferach typu „Willa plus” w Ministerstwie Edukacji; związanej z Funduszem Patriotycznym w Ministerstwie Kultury; czy ze wspomnianymi dotacjami z Funduszu Sprawiedliwości.

Cytowany przez TVN24 poseł KO Michał Szczerba powiedział wręcz, że „wygląda to na pralnię brudnych pieniędzy”.

Inna skala niż fundusze

Red is Bad, miała też zupełnie jawne powiązania z obozem władzy. Koszulki patriotyczne tej marki nosili prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.

Ujawniane teraz wysokości przelewów, niejasne powiązania, informacje o możliwych gigantycznych łapówkach w zamian za zamknięcie firmy, która nie składała sprawozdań finansowych, jest bardzo szkodliwa dla byłej władzy.

I chociaż wciąż wychodzą na jaw kolejne informacje o przejmowaniu na partyjne cele publicznych pieniędzy, to afera z Red is Bad jest wyjątkowa. Tu już nie chodzi ciułaczy mieszkań, willi, dotacji czy o kupowanie głosów. Oczywiście wszystko to koniecznie należy wyjaśnić i rozliczyć odpowiedzialnych. Jednak ta sprawa wygląda na zorganizowany proceder na wielką skalę. Na coś, co powinno podciąć fundamenty partii w to zamieszanej poprzez jej najważniejszych polityków.

Ciężki czas dla PiS-u

Oczywiście, w związku z polaryzacją i wynikającym z niej zjawiskiem aferoodporności PiS-u, przekręty w RARS nie doprowadzą do wizerunkowego kryzysu w tej partii wśród jej wyborców. Jednak kiedy śledztwa doprowadzą do prawnych konsekwencji i ujawnią powiązania winnych z ludźmi z obozu władzy, partii Kaczyńskiego grozi poważny kryzys polityczny.

Załóżmy, że do odpowiedzialności zostaną pociągnięci ludzie z otoczenia premiera Morawieckiego – jego pozycja w partii spadnie, skorzystają z tego jego konkurenci. I tak już osłabiony walkami wewnętrznymi PiS w takiej sytuacji zapłonie.

A w niedalekiej perspektywie planowana jest przecież kampania przed wyborami prezydenckimi – to nie jest czas, który łagodzi spory. Dlatego w tym kontekście dla PiS-u śledztwo w sprawie Red is Bad może mieć fundamentalne konsekwencje.

Co z żołnierzami wyklętymi?

Na koniec refleksja obyczajowa. Ciekawe, jakie konsekwencje będzie miała sprawa Red is Bad dla kultu żołnierzy wyklętych, który patriotyczne koszulki afirmowały w znaczący sposób, oraz w ogóle dla demonstrowania wzniosłych patriotycznych uczuć.

Czy skandal we flagowym prawicowym i patriotycznym biznesie może skompromitować taką postawę? Czy może czeka nas teraz słuszne oburzenie i masowe publiczne odcinanie się od Red is Bad i niszczenie odzieży tej marki?

Tylko jak tu zniszczyć koszulkę z wzniosłym symbolem? Może więc jednak wstydliwie ukrywać ją w szafie? Ale ukrywać w szafie żołnierzy wyklętych? Naprawdę spory dylemat.

 

* Zdjęcie wykorzystane jako ikona wpisu: facebookowy profil Red is Bad.

 

Na kogo warto zagłosować ...

... w najbliższych wyborach do europarlamentu? Żyjemy w dobie baniek medialnych i polaryzacji debaty publicznej. Zbliżające się wybory do parlamentu europejskiego są kluczowe dla przyszłości Polski i Europy, a prowadzona przez przeciwne strony polityczne kampania często odbiega od kluczowych dla wyborców tematów związanych z bezpieczeństwem, infrastrukturą krytyczną, solidarnością społeczną i zmianami klimatycznymi.

Każdy i każda z nas ma prawo do obiektywnych mediów i rzetelnych informacji, pozwalających podjąć odpowiedzialną decyzję wyborczą. Rzeczowe analizy pomagające nam wszystkim decydować o swoich prawach i obowiązkach warto wesprzeć nawet drobną kwotą. Choć nie pobieramy opłat za teksty, nasza praca ma swoją wartość. Nawet 50 złotych miesięcznie pozwala nam stale docierać do nowych osób poszukujących refleksyjnego, niezależnego dziennikarstwa. Wspólnie z naszymi Darczyńcami i Patronami zapewniamy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 804

(23/2024)
6 czerwca 2024

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj