W pierwszej połowie kwietnia tego roku Pakistan opuściło około osiemdziesięciu tysięcy Afgańczyków. To kolejna faza deportacji. Od 2023 roku ponad 800 tysięcy Afgańczyków zostało zmuszonych do opuszczenia Pakistanu na mocy aktu „Illegal Foreigners Repatriation Plan” przyjętego przez władze w Islamabadzie. Wielu z deportowanych mieszkało w Pakistanie od czasu sowieckiej inwazji na Afganistan w roku 1979. Byli wojennymi uchodźcami, którzy szukali w Pakistanie schronienia przed okrucieństwami wojny wywołanej przez sowiecki imperializm.
Historia ucieczki
W kolejnych latach do Pakistanu trafiali uchodźcy, którzy uciekali przed fundamentalistycznymi rządami mudżahedinów walczących z wojskami sowieckimi. Potem ci, którym nie podobały się częściowo prozachodnie rządy prezydenta Hamida Karzaja. A ostatnio ci, którzy obawiali się fundamentalizmu talibów rządzących obecnie Afganistanem. Pakistan jawił się uciekinierom jako miejsce, w którym będą mogli żyć w warunkach względnej stabilności.
Uchodźcami byli w dużym stopniu mieszkańcy obszarów przygranicznych. Rejonów, w których działała fundamentalistyczna partyzantka islamska spod znaku organizacji wpisanych na międzynarodowe listy ugrupowań terrorystycznych. Cześć z uchodźców uciekała do swych krewnych mieszkających od lat w Pakistanie. Trzeba bowiem pamiętać, że licząca kilka tysięcy kilometrów granica pakistańsko-afgańska, wytyczona jeszcze w czasach kolonialnych w roku 1893 i znana pod nazwą linii Duranda, przecinała jednorodne terytoria plemienne, niejednokrotnie oddzielając od siebie części tej samej osady. Przez dziesięciolecia nigdy nie była szczelna. Ludność, szczególnie koczownicze plemiona Pasztunów, przekraczała ją wielokrotnie, wędrując ze stadami swych zwierząt w poszukiwaniu terenów pod wypas.
Pakistan pozbywa się Afgańczyków
Nakaz opuszczenia Pakistanu był dla większości Afgańczyków aktem, który destabilizował ich dotychczasowe życie i zmusił do załadowania dobytku na wynajęte samochody. Większość z nich, zdążyła już ułożyć sobie w Pakistanie życie. Ich dzieci uczęszczały do szkół, a nawet na wyższe uczelnie. Założyli własne biznesy, między innymi restauracje. Do tej pory pamiętam smak afgańskich szaszłyków w Kabul Restaurant w Islamabadzie. Było to miejsce zawsze wypełnione klientami. Podobne lokale Afgańczycy otwierali nie tylko w dużych miastach Pakistanu, ale rówież w rejonach przygranicznych, przede wszystkim w prowincji Khyber Pakhtunkhwa.
Kraina ta to częściowo terytorium plemienne, na którym od lat działały islamskie ugrupowania bojowników. Destabilizowały one zarówno obszary przygraniczne Pakistanu i Afganistanu, jak i odpowiedzialne były za akty terroru w innych rejonach Pakistanu. W opinii krajowych służb bezpieczeństwa przygraniczne terytoria plemienne były regionami, w których chronili się członkowie ugrupowań terrorystycznych. To właśnie sprawiło, iż władze w Islamabadzie podjęły decyzję o deportacji wszystkich Afgańczyków zamieszkujących od lat Pakistan. Rząd tego kraju uznał, że obecność uchodźców i migrantów z Afganistanu sprzyja rozwojowi ugrupowań oskarżanych o terroryzm i zagraża bezpieczeństwu kraju. Stwierdził również, że obecność Afgańczyków stanowi zbyt duże obciążenie dla pakistańskiego budżetu, bowiem część z nich wspierana była przez dotacje z funduszy państwowych.
Zmiana władzy w Afganistanie i powstanie przed kilku laty w tym kraju Islamskiego Emiratu rządzonego przez talibów uznane zostało przez władze w Islamabadzie za dogodny moment do wyprawienia do domu potężnej grupy Afgańczyków. Dokładnych danych na temat liczebności diaspory afgańskiej w Pakistanie oczywiście nie ma. Szacuje się, że jest to około dwóch do trzech milionów ludzi. Trudno więc sobie wyobrazić, iż Pakistan deportuje do Afganistanu taką liczbę osób. Trudno również uwierzyć, że większość tych ludzi to terroryści stanowiący zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego Pakistanu.
Władze w Islamabadzie przygotowały w sąsiedztwie dużych miast specjalne obozy zbiorcze, z których następnie wysyłają samochodami grupy Afgańczyków do wspomnianych już dwóch przejść granicznych – Torkham i Spin Boldak. Deportowani Afgańczycy relacjonowali, że policja i służby bezpieczeństwa Pakistanu wymuszały na nich przeniesienie się całych rodzin z miejsc zamieszkania do punktów zbiorczych, by następnie kierować te rodziny na granicę z Afganistanem. Wielu z nich nie było w stanie zabrać ze sobą dorobku swego życia, mimo iż władze pakistańskie deklarują, że deportowani mogą.
Niepewna przyszłość w Afganistanie
Obrazy z obu przejść granicznych, którymi wyjeżdżają z Pakistanu Afgańczycy, przypominają tragiczne epizody przymusowych przesiedleń znanych z wielu granic Azji. Deportowani ludzie rozładowują samochody, którymi przywieźli to, co udało im się zabrać z miejsca zamieszkania: materace, łóżka, jakieś inne meble, sprzęty gospodarstwa domowego. Wśród wysiedleńców są całe rodziny z dziećmi w najróżniejszym wieku. Dla wielu osób zmuszonych do opuszczenia Pakistanu, to właśnie przyszłość dzieci jest największym zmartwieniem. Wszak dziewczęta, które chodziły do szkół w Pakistanie, będą pozbawione tej możliwości w Islamskim Emiracie Afganistanu. Zdaniem władz afgańskich kobiety powyżej dwunastego roku życia nie mogą się uczyć.
Przyszłość deportowanych jawi się więc w Afganistanie mgliście. Większość z nich przyjeżdża do nieznanego sobie kraju. Wielu mało pamięta z rodzinnych stron. Ich domy są najczęściej już zrujnowane, ich ziemia mogła zostać przejęta. Nie wiedzą, czy znajdą jakiekolwiek zajęcie. Bezrobocie w Afganistanie przekracza 14 procent, a w przypadku kobiet – 27 procent. Sytuacja gospodarcza kraju jest dramatyczna. Biorąc pod uwagę PKB na głowę mieszkańca wynoszący 434 USD, Afganistan jest najbiedniejszym krajem świata. Ponad połowa mieszkańców tego kraju żyje poniżej progu ubóstwa.
Dramatyczna sytuacja gospodarczo-społeczna Afganistanu jest efektem trwających od roku 1979, czyli od czasu sowieckiej inwazji, wojen i konfliktów zbrojnych. W kraju, w którym rolnictwo było podstawą gospodarki, pociągnęły one za sobą degradację pól uprawnych i nawodnień. Doprowadziły również do zniszczenia wielu elementów afgańskiej infrastruktury. Niestabilne i skorumpowane rządy, które kierowały krajem przez kilkadziesiąt lat, nie sprzyjały jakiemukolwiek rozwojowi gospodarczemu kraju. Również obecne islamistyczne rządy talibów są odpowiedzialne za dramatyczną sytuację społeczno-gospodarczą państwa.
Organizacje broniące praw człowieka zwracają uwagę, że duża grupa deportowanych może być w Afganistanie narażona na szykany oraz represje. Chodzi tu przede wszystkim o kobiety czynne zawodowo, przedstawicieli mniejszości religijnych, niezależnych dziennikarzy, artystów, a także obrońców praw człowieka. Zagrożeni są także przedstawiciele mniejszości seksualnych. Talibowie, wprowadzając prawo szariatu, stworzyli fundamenty pod dyskryminację tych ludzi. Nic zatem zaskakującego, że deportacja kilkudziesięciu tysięcy Afgańczyków z Pakistanu jest dla przedstawicieli wymienionych mniejszości przerażająca.
Czy Afganistan udźwignie kryzys migracyjny?
Dla talibów rządzących Islamskim Emiratem Afganistanu jest to również problem. Dlatego władze w Kabulu, a także odpowiednie agendy ONZ oraz organizacje broniące praw człowieka apelują do władz w Islamabadzie, by ponownie rozważyły zasadność aktu na mocy, którego dochodzi do deportacji. Jednocześnie władze afgańskie stworzyły nieopodal granicy obozy przejściowe dla deportowanych. Z nich będą oni kierowani do miejsc, z których sami pochodzili lub pochodzili ich przodkowie. Co tam zastaną — nikt z nich nie wie.
Talibańskie władze zapowiedziały wsparcie deportowanych niewielkimi sumami pieniędzy, które mają im umożliwić zagospodarowanie w nowej dla nich rzeczywistości. Pojawiła się także oferta pomocy z zagranicy. Katar zadeklarował przekazanie 800 tysięcy USD na budowę kompleksu mieszkalnego dla przybyszów z Pakistanu w stolicy prowincji Paktia – mieście Gardez. Zarówno deportowani, jak i władze w Kabulu liczą, że podobne inicjatywy pomogą rozwiązać problemy, z którymi mierzą się obecnie Afgańczycy zmuszeni do opuszczenia Pakistanu. Tym bardziej, iż prognozy zapowiadają, że w najbliższych miesiącach z Pakistanu do Afganistanu może przybyć od 800 tysięcy do półtora miliona osób.
This issue was published as part of PERSPECTIVES – the new label for independent, constructive and multi-perspective journalism. PERSPECTIVES is co-financed by the EU and implemented by a transnational editorial network from Central-Eastern Europe under the leadership of Goethe-Institut. Find out more about PERSPECTIVES: goethe.de/
Co-funded by the European Union. Views and opinions expressed are, however, those of the author(s) only and do not necessarily reflect those of the European Union or the European Commission. Neither the European Union nor the granting authority can be held responsible.