„Mózg” Wojciecha Grajkowskiego – poleca ANNA ANZULEWICZ

„Mózg” to pięknie ilustrowana książka, która wprowadza młodego czytelnika w świat działania mózgu i umysłu. Skomplikowane procesy zachodzące w naszych głowach są przedstawione w odniesieniu do codziennych sytuacji: zabawy z psem, korzystania z komputera czy rozmowy z rodzicami. Jej wartość tkwi w umiejętnym przedstawieniu skomplikowanych procesów zachodzących w mózgu w przystępny, uproszczony sposób.

Główna bohaterka książki, Zosia, dowiaduje się o działaniu mózgu od komputera, który tłumaczy jej, w czym jest on podobny do maszyny i jakie są jego unikalne cechy, których żaden komputer nie jest w stanie posiąść. Książka wprowadza młodych czytelników w pojęcia związane z pamięcią, emocjami i odruchami. Tłumaczy, jak działają procesy zapamiętywania i zapominania oraz jak emocje wpływają na trwałość wspomnień. Książka porusza również temat odruchów i działań, które wykonujemy bezrefleksyjnie, co jest ważne w kontekście rozwoju wiedzy o możliwościach i ograniczeniach naszego świadomego umysłu. Autorzy przystępnie tłumaczą, jak mózg reaguje na zagrożenia oraz to, jak możemy dbać o nasze mózgi, by utrzymać je w znakomitej formie przez całe życie.

 

 

„Mózg” to ciekawa propozycja dla dzieci, które pragną zrozumieć, jak działa ich umysł. Dzięki prostym wyjaśnieniom i angażującym dialogom odbiorcy mogą lepiej zrozumieć neurobiologiczne podstawy percepcji, myśli i emocji. I chociaż życzyłabym sobie, aby autorzy uwzględnili więcej szczegółowych faktów o budowie i funkcjonowaniu mózgu (na przykład o wadze i strukturze tego organu, roli poszczególnych struktur mózgowych w procesach poznawczych i emocjonalnych, neuroprzekaźnictwie) oraz lepiej dobrali kroje pisma, jestem przekonana, że lektura „Mózgu” stanowi wartościową bazę do rozmów o emocjach, pamięci i zachowaniach, pozwalając młodemu czytelnikowi na lepsze zrozumienie siebie i otaczającego świata. 

Książka:

Wojciech Grajkowski, „Mózg”, il. Wojciech Stachyra, wyd. Dwukropek, Warszawa 2025.
Proponowany wiek odbiorcy: 5+

 

„Dunder albo kot z zaświatu” Radka Raka – poleca MAGDALENA FURMANIK-KOWALSKA

Kolejna książka Radka Raka, którą się pochłania. Taka, od której trudno się oderwać i ma się niedosyt. To jedna z tych pozycji, którą czytając, można przegapić swoją stację lub przystanek wysiadania, albo ocknąć się, że już po pierwszej w nocy, gdy jutro czeka nas pobudka o 6 rano. Wciąga nas sposób pisania, fabuła – prosta i zabawna, lecz jednocześnie starannie zakomponowana; bohaterowie, z którymi łatwo się utożsamić albo też dostrzec w nich charakterystyczne typy „ludowe”; humor i niezwykle trafny zmysł obserwacji autora. Dodatkowo w przypadku „Dundera” w wir przygody wsysa nas forma publikacji. Jest to bowiem gra książkowa, w której to my decydujemy, jak zachowa się główny bohater, a każdy nasz wybór ma różne konsekwencje. Część z nich powoduje, że historia kończy się zbyt szybko, więc rozpoczynamy rozgrywkę („czytanie”) po raz kolejny, kolejny… kolejny… aż poznany je wszystkie?

Tym razem Radek Rak zaprasza do lektury również młodszych czytelników. Dotychczas jego książki, tak jak niezwykle oryginalna i przenikliwa „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli” kierowane były do dorosłych czytelników. „Dunder” zaś, którego główną postacią jest czarny gadający kot wiejskiej czarownicy, to propozycja dla młodzieży w wieku powyżej 13 lat. Choć jest ona główną grupą docelową wskazaną przez wydawnictwo, to starsi czytelnicy lubiący zagłębić się w świat fantasy również będą zachwyceni. Dla mnie największą zaletą tej i innych publikacji Raka jest umiejętność kreślenia typów ludzkich przez autora oraz inteligentne ich ukazanie w relacjach społecznych – bez wartościowania bądź oceniania ich postaw życiowych. Dzięki temu baśniowe historie są krzywym zwierciadłem, w którym odbija się polskie społeczeństwo. 

 

Atrakcyjna fabuła to największa zaleta każdej gry, ale nie może zabraknąć także godnej oprawy plastycznej. Ilustratorem „Dundera” został Tomasz Bolik, mający na swoim portfolio kilka projektów graficznych gier karcianych oraz ilustracji książkowych. Jego rysunki bliskie stylistyce z gatunku sci-fi czy fantasy znakomicie współgrają z tekstem. Dużym smaczkiem jest też nawiązanie ilustracji okładkowej do stylu wyróżniającego prace Josha Kirby’ego znane z książek autorstwa Terry’ego Pratchetta. Czy to nawiązanie jest przypadkowe…? Sprawdźcie sami, a może nawet wspólnie z własnym potomstwem. Dobrymi książkami i doświadczeniami zawsze bowiem warto się dzielić.

Książka:

Radek Rak, „Dunder albo kot z zaświatu”, il. Tomasz Bolik, wyd. Muduko, Podłęże 2025.
Proponowany wiek odbiorcy: 13+

 

„Trio i Kulo. W krainie matematyki” – poleca ANNA MIK 

„Trio i Kulo. W krainie matematyki” Marty Kopyt to urocza książka o charakterze edukacyjnym. Opowieść ta przybliża dzieciom jakże ekscytujący (choć wiadomo – nie zawsze) świat matematyki, który w prawdziwym życiu może nie wydawać się szczególnie przyjazny. Tutaj zantropomorfizowane cyfry i figury geometryczne składają się na krainę pełną przygód, w której Kulo – okrągła, sympatyczna postać, oraz Trio – trójkąt, który niestety nie potrafi się turlać – ręka w rękę, a raczej krzywizna w krzywiznę, wyruszają na poszukiwania sobie podobnych istot. 

Prowodyrem wyprawy jest Kulo, znudzony samotnymi zabawami, pragnący znaleźć przyjaciela do turlania. Trio, mimo swojej trójkątnej natury, z zaciekawieniem współdoświadcza świata i odkrywa, że zaokrąglone kształty i cyfry mogą mieć wiele ciekawych właściwości, a przy okazji znajduje kompanów podobnych sobie. Nie mamy tu skomplikowanej fabuły. Wyzwania i spotkania z różnymi figurami i cyframi, ubrane w konwencję klasycznej opowieści przygodowej, mają po kolei uczyć najmłodszych rozpoznawania kształtów i podstawowych właściwości figur geometrycznych. W uporządkowanym matematycznym świecie trudno bowiem o jakieś szczególne zwroty akcji. Dodatkiem do historii jest podsumowujący wiedzę „Miniatlas matematyczny”. 

 

 

Kopyt nie tylko w ciekawy sposób oswoiła podstawy matematyki, lecz także zadbała o wyjątkowe ilustracje, które przyciągają wzrok i pomagają dzieciom lepiej zrozumieć omawiane pojęcia. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że obraz zdecydowanie dominuje nad tekstem. „Trio i Kulo” nie jest książką, która zaskakuje rewolucyjnymi odkryciami, ale to właśnie dzięki ilustracjom całkowicie spełnia swoją funkcję. W niewymuszony sposób wprowadza najmłodszych w świat matematyki, przybliżając podstawowe pojęcia, nieraz przecież odstraszające swoją surowością. U Kopyt cyfry i figury geometryczne są pełne ciepła – a to nie lada osiągnięcie. 

„Trio i Kulo” to świetna pozycja dla dzieci, które rozpoczynają swoją przygodę z matematyką. Dzięki prostej formule może być przyjemną lekturą, niezwiązaną w żaden szczególny sposób z trudami związanymi z nauką szkolną. O ile oczywiście ktoś problemy z tym przedmiotem ma – w przeciwnym wypadku książka Marty Kopyt jest po prostu zabawną opowieścią przygodową z matematycznymi idolami w rolach głównych. Tak czy owak, warto się przez tę krainę przeturlać! 

Książka: 

Marta Kopyt, „Trio i Kulo. W krainie matematyki”, wyd. Druganoga, Warszawa 2024.
Proponowany wiek odbiorcy: 5+ 

 

„Żuk Hugo” Simony Smatany – poleca KRZYSZTOF RYBAK

Nie ukrywam, że seria niewielkich książek Simony Smatany (Čechovej) ukazującej urok i niezwykłość świata natury zdobyła moje serce, gdy tylko pojawiła się w Polsce. Od kilku lat dzięki wydawnictwu Tatarak można wejść do uniwersum słowackiej autorki i ilustratorki, która w kolejnych książkach prezentuje zantropomorfizowane zwierzęta rzadziej ukazywane w książkach dla dzieci: w 2025 roku do dżdżownicy Franciszka, kreta Józka i nietoperzycy Elizy dołączył żuk Hugo. Bohater krótkiego opowiadania to żuk gnojowy, który uwielbia toczyć i kolekcjonować kulki zrobione z kup innych zwierząt. Pasja i determinacja Hugona budzą podziw, jednak nagła ulewa sprawia, że imponująca kolekcja zamienia się w błoto, pozostawiając tytułowego bohatera z jedną, jedyną kulką. Mimo to zniknięcie kupnych kul pozwala żukowi wreszcie wyjrzeć poza swoją obsesję i dostrzec piękno otaczającego świata i zamieszkujących go postaci. Jak się okazuje, do szczęścia w zupełności wystarczy mu jedna kula gnoju.

 

 

Podobnie jak inne książki Smatany, tak „Żuk Hugo” zachwyca warstwą graficzną i pomysłowością fabularną, łącząc fakty z fikcją. Kilka rozkładówek na końcu książki prezentuje fakty o żukach, a także przepis kulinarny na daktylowo-kakaowe kulki przypominające kupy zbierane przez Hugona. Nie tylko formalnie, ale też treściowo autorka wplata w opowieść o codziennym trudzie żuka rodzaj faktyczności, wyrażonej za pomocą morału pozbawionego dydaktycznego smrodku, czyniąc z „Żuka Hugona” opowieść bliską emocjom młodych i starszych osób czytających. Największą wartością tej, jak i innych książek Smatany jest graficzna pomysłowość: autorka zaprasza osoby czytające do swojego leśnego uniwersum, w którym współżyją postaci z jej innych książek – poza tytułowym żukiem pojawiają się też kret Józek i nietoperzyca Eliza – a ciepły i przytulny świat stworzony za pomocą kojącej palety barw świetnie sprawdzi się tak w przypadku początkujących, jak i bardziej doświadczonych estetycznie osób czytających. Co ważne, niewielkich rozmiarów książki nie są przeładowane graficznie, Smatana stawia bowiem na białe tło, na którym pojawiają się zwierzęta i rośliny, tak bliskie słowackiej artystce. To wszystko sprawia, że „Żuk Hugo” to świetna propozycja zarówno dla najnajów, jak i dzieci uczących się czytać, które odnajdą w książce Smatany nie tylko pocztówkę ze świata przyrody, lecz także krótkie, ale trafnie pomyślane opowieści skłaniające do refleksji.

Książka:

Simona Smatana, „Żuk Hugo”, przeł. Izabela Zając, wyd. Tatarak, Warszawa 2025.
Proponowany wiek odbiorcy: 3+

 

„Troll” Frances Stickley – poleca PAULINA ZABOREK

Wśród grząskich i bulgoczących bagien, nisko pod mostem, mieszka straszliwy troll. Wszyscy się go boją, choć nikt nawet nie zna jego imienia. Ktokolwiek jednak zbliży się do jego siedziby, zostanie obrzucony wiązanką obelg i gróźb, dlatego kto może, omija to miejsce szerokim łukiem. Wydaje się, że troll ma z tego dużo frajdy, bo za każdym razem z satysfakcją obserwuje uciekające przed nim stworzenia.

Jednak pewnego razu dociera do niego mały Królik. Troll swoim zwyczajem zaczyna wrzeszczeć, nazywając go przebrzydłym królikiem i nieznośnym pędrakiem, i każe mu się wynosić, grożąc, że zaraz go opluje. Ale królik, choć zaskoczony i nieco wystraszony, nie rusza się z miejsca. Zadziwiony Troll w końcu milknie, a wtedy Królik zagaja z troską: „Wyglądasz na bardzo zdenerwowanego. Czy coś się stało? Jak mogę ci pomóc?”. Po czym dodaje, że nie słyszy, ale postara się odczytać odpowiedź z ust Trolla. Zaszokowany „potwór” nagle nie ma nic do powiedzenia. Czuje się mały i żałosny. Jak niepyszny chowa się w swoim domu i długo patrzy w lustro. Uświadamia sobie, że drwiąc z innych, dokuczał także samemu sobie i teraz nie ma najlepszego zdania na własny temat. Co może zrobić, by to zmienić?

 

 

Prosta, słodko-gorzka, dająca do myślenia opowieść, pokazująca, jak łatwo bezmyślność i buta mogą wyrządzić krzywdę i że to działanie ma szerokie pole rażenia, bo dotyka wszystkich, w tym sprawcę. To książka o trollowaniu i hejcie, która może być przyczynkiem do pierwszej rozmowy z dzieckiem o tych zjawiskach.

Tekstowi towarzyszą wspaniałe ilustracje, które zmieniają tonację kolorystyczną wraz ze zmianą, jaka zachodzi w Trollu: od szarości, czerni, brązów i zgniłej zieleni po pogodną soczystość wiosennego dnia.

Książka:

Frances Stickley, „Troll”, il. Stefano Martinuz, przeł. Magdalena Gołdanowska (wnioskuję na podstawie informacji w internecie; w książce brak nazwiska tłumaczki!) wyd. Zielona Sowa, Warszawa 2025.
Proponowany wiek odbiorcy: 4+

 

Zestawienie przygotowali: 

 

Anna Anzulewicz

Psycholożka, badaczka ludzkich umysłów i projektantka UX, od lat zafascynowana nauką, sztuką i możliwościami, jakie daje połączenie tych dwóch światów. Na co dzień pracuje na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie prowadzi badania dotyczące różnych aspektów neuroróżnorodności. Pracuje z osobami z ADHD i autyzmem, jak również szkoli specjalistów – psychologów i psychiatrów. Jest fanką kosmosu, literatury dla dzieci oraz typografii. Po godzinach rysuje komiksy i ucieka do lasu.

 

Magda Furmanik-Kowalska

Historyczka sztuki, autorka książek: „Kultury Azji oczami artystek. Tożsamość kulturowa w sztuce współczesnej” [2024], „Uwikłane w kulturę. O twórczości współczesnych artystek japońskich i chińskich” [2015] oraz współredaktorka publikacji: „Co (nie)przystoi mężczyźnie. Ubiór męski w sztuce i kulturze” [2020], „Sztuka stroju, strój w sztuce” [2016] i „Strój – zwierciadło kultury” [2013].

 

Anna Mik
Autorka monografii „Signs of Exclusion? Monsters from Classical Mythology in Children’s and Young Adult Culture”. Jej główne zainteresowania to studia nad potwornością oraz krytyka naukowa serii o Harrym Potterze. 

 

Krzysztof Rybak
Adiunkt na wydziale „Artes Liberales” Uniwersytetu Warszawskiego, badacz literatury i kultury dla dzieci i młodzieży.

 

Paulina Zaborek

redaktorka publikacji dla młodych czytelników i czytelniczek, absolwentka studiów podyplomowych poświęconych literaturze i książce dla dzieci i młodzieży, członkini Polskiej Sekcji IBBY. Prowadzi rubrykę „KL dzieciom” oraz blog o książkach dla dzieci i młodzieży.

 

Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.