Kapitał zaufania można łatwo roztrwonić
Przed nowym prezydentem Ukrainy stoi cały szereg wyzwań, a Polska nie może być jedynie biernym kibicem. Nie możemy Ukraińców wyręczyć, ale musimy zaoferować realną pomoc, nie leczenie paliatywne.
Przed nowym prezydentem Ukrainy stoi cały szereg wyzwań, a Polska nie może być jedynie biernym kibicem. Nie możemy Ukraińców wyręczyć, ale musimy zaoferować realną pomoc, nie leczenie paliatywne.
Czy polityka prezydenta Putina reprezentuje wolę rosyjskiego ludu? Reżim, który Putin uosabia, to nie demokracja przedstawicielska, ale autorytaryzm. A mimo to jego władza ma charakter szczególnej reprezentacji.
Czy z reżimem opartym na przemocy i dyskryminacji można walczyć, stosując takie same środki? Gdzie przebiega granica między wojną sprawiedliwą, walką narodowowyzwoleńczą a akcjami terrorystycznymi? Odpowiedzi próbuje udzielić Peter Harris.
Paryż, Manila, Sajgon, Tonkin, Hanoi. W „Dżumie i cholerze” Patrick Deville zabiera nas w egzotyczną podróż śladami odkrywcy bakterii dżumy – Aleksandra Yersina. Książka francuskiego pisarza nie jest jednak zwykłą biografią. To niezwykła mieszanka relacji z podróży, reportażu historycznego i literackiej fikcji.
Spojrzenie na własną przeszłość bywa trudne – można odkryć, że gdzieś po drodze, niezależnie od nowych aspiracji i otoczenia, pozornego awansu czy degradacji, zagubiło się swój własny głos. Ostatnia powieść Zadie Smith dotyczy nie tylko mieszkańców wielokulturowego Londynu. Mówi o doświadczeniu zmiany, która zawsze wiąże się ze stratą.
Czy sztuka w obliczu ogromnej siły mediów może mieć realny wpływ na rzeczywistość? Jak realizuje się jej polityczny wymiar? Co oznacza zaangażowanie artysty? Między innymi te zagadnienia podejmuje wystawa „Arena” w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu.
Czy komiksowa opowieść o mutantach może stać się traktatem o nietolerancji inspirowanym amerykańskim zaangażowaniem w wojnę w Wietnamie? Najnowsza odsłona „X-Men” to coś więcej niż spektakularna superprodukcja – to okazja do wglądu w mechanizmy eskalacji konfliktu, napędzane strachem przed Innym.
Charakterystyczny dźwięk przełamywanej końcówki szparaga zapowiada coś przyjemnego. W garnku bulgocze już wrzątek, w misce obok – woda z lodem, do której po ugotowaniu szparagi trafią na krótką chwilę. Pierwszą majową porcję szparagów – zielonych, oczywiście – gotujemy na parze i jemy z solą i pieprzem, czyli właściwie „bez niczego”.