O gotowości przyjęcia swojego bólu
Skoro konieczne jest nauczenie dziecka bardzo wielu rzeczy, to warto również nauczyć je przeżywania cierpienia. W takim zadaniu jednak cierpienie jest oszukiwane: nazwane, ale bez wskazania tego, co jest nazywane.
Skoro konieczne jest nauczenie dziecka bardzo wielu rzeczy, to warto również nauczyć je przeżywania cierpienia. W takim zadaniu jednak cierpienie jest oszukiwane: nazwane, ale bez wskazania tego, co jest nazywane.
Szanowni Państwo! Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w czasie ponad roku pandemii w Polsce umarło ponad 100 tysięcy osób więcej niż według przewidywań w zwykłych czasach. Teoretycznie życie toczy się dalej. W sferze publicznej nie ma zbyt wielu oznak, że doszło do tak poważnego wydarzenia. Cierpienie i ból tysięcy rodzin w zasadzie nie stały się […]
Nie jest łatwo mówić otwarcie o chorobie ginekologicznej. Jednak od kiedy zaczęłam mówić publicznie, na co choruję, wiele osób przyszło do mnie, aby powiedzieć, że właśnie wykonało badania.
Żyjemy w kulturze, która chorobę i chorowanie marginalizuje, wyprowadza gdzieś poza główny nurt doświadczenia. Przez to nasz język ucieka w toksyczne mity, które manifestują się w formułkach takich jak „na pewno będzie dobrze” i „co nas nie zabije, to nas wzmocni”.