Jak będzie wyglądał świat w 2030 roku?
Jedno jest pewne: najbliższa dekada będzie inna, niż wydaje się dziś większości z nas.
Jedno jest pewne: najbliższa dekada będzie inna, niż wydaje się dziś większości z nas.
„Partie konserwatywne i prawicowe mają nie pozytywny, ale raczej ambiwalentny stosunek do państwa dobrobytu. Opowiadają się za selektywnymi inwestycjami – zarówno jeśli chodzi o przedmiot inwestycji, jak i odbiorców – a nie w kategoriach szeroko zakrojonych projektów, które historycznie charakteryzowały państwo dobrobytu w różnych krajach”, mówi specjalistka ds. polityki społecznej z Uniwersytetu w Oksfordzie.
Szanowni Państwo! „Są dwa scenariusze – albo my to przejmujemy i naprawdę otwieramy się na środowiska obywatelskie, które rozkwitły w ciągu ostatnich czterech lat, otwieramy się na młodych, poważnie dociążając temat ekologii i zmieniamy formułę działania. […] Albo Grzegorz Schetyna zostaje na stanowisku przewodniczącego, co doprowadzi do tego, że – moim zdaniem – władzę w […]
Szanowni Państwo! …i znów świętujemy osobno. W każdym razie nasi politycy. Oto 30. rocznica wyborów z roku 1989 – bez wątpienia jednego z najważniejszych wydarzeń społecznych i politycznych w historii Polski – upływa w cieniu najbardziej bieżącej polityki. Liderzy partii rządzącej nie pojawią się na uroczystościach w Gdańsku. Zamiast tego, na zaproszenie – o ironio […]
Jarosław Kuisz opowiada o dekadzie „Kultury Liberalnej” i o wyzwaniach na przyszłość.
Szanowni Państwo! Dawno żadna siła polityczna nie budziła tak wielkich emocji, jak Wiosna Roberta Biedronia. Były prezydent Słupska wywołuje tyle entuzjazmu, co bezlitosnej krytyki, ale nie ma dziś chyba poważnego medium politycznego – więcej, nie ma dziś poważnego dziennikarza zajmującego się polityką – który na jego działalność patrzyłby z całkowitą obojętnością. Wielu tłumaczy zainteresowanie Biedroniem […]
PiS wygrało co prawda wybory samorządowe, ale najwyraźniej nie wie, co zrobić z władzą, kiedy już ją posiada. Rządzi chaos. W ostatnich tygodniach coraz większa liczba obserwatorów wskazuje, że partia rządząca wytraciła impet. Jak to się stało?
Szanowni Państwo! Obśmiewa się polityków Prawa i Sprawiedliwości za to, że nie umieli przygotować niczego sensownego na rocznicę 100 lat odzyskania niepodległości. Chociaż było wiadomo, że rok 2018 to kumulacja rocznic, odpowiednio wcześnie nie zaproszono zagranicznych gości. Duże budżety rozproszono, na przykład na kupno jachtu przez Polską Fundację Narodową, chociaż można było zebrać dostatecznie poważne […]
„Jesteśmy jak rodzina, która siedzi w domu, rzuca w siebie talerzami, a tymczasem pod ten dom podchodzą barbarzyńcy. Zareagujemy dopiero, jak ci barbarzyńcy będą już w dużym pokoju? Wtedy będzie za późno”, mówi dyrektor programowy Onetu.
Nie wydaje się obecnie możliwa tak radykalna zmiana całego systemu, jaką proponują zwolennicy emerytur obywatelskich. Główny powód to koszty związane ze spłatą zobowiązania wobec osób, które już nabyły uprawnienia na zasadzie ubezpieczeniowej.
Emerytura obywatelska jako świadczenie uniwersalne, wypłacane każdemu obywatelowi ze względu na wiek, z pozoru wydaje się rozwiązaniem solidarystycznym. Co najmniej niepokojące jest jednak to, że jednym głosem popierają ją neoliberalne think thanki i część środowisk lewicowych. Niestety, to lewica pomyliła bramki.
Niezależnie od wprowadzenia emerytury obywatelskiej, na dłuższą metę jedynym roztropnym rozwiązaniem problemów nie tylko polityki emerytalnej jest wzmocnienie wspólnot rodzinnych.
Bez reformy nasz system zabezpieczenia na starość ulegnie zapaści. Ratunkiem może być potraktowanie emerytur jako niskiego świadczenia socjalnego dla wszystkich i zachęcanie do samodzielnego oszczędzania.
W 1930 roku John Maynard Keynes przekonywał, że około roku 2015 powinien nadejść czas, kiedy kapitalizm pozwoli nam zaspokoić wszystkie nasze potrzeby, a tydzień pracy spadnie do 10 lub nawet 5 godzin. Dlaczego zatem pracujemy coraz więcej?
„Sedno problemu, jeśli chodzi o pieniądze i szczęście, stanowią porównania społeczne: czy porównuję się z naprawdę bogatymi ludźmi? Czy porównuję się z innymi naukowcami, czy może z gwiazdami filmowymi i sportowcami? W Ameryce zawodowy sportowiec – nawet przeciętny – zarabia w ciągu roku więcej niż topowy profesor przez dwadzieścia lat. To dla mnie dość przykre”, mówi słynny amerykański psycholog społeczny.