0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Czytając > MAZGAL: Dyktator jako...

MAZGAL: Dyktator jako stan umysłu. Timothy W. Ryback, „Prywatna biblioteka Hitlera”

Anna Mazgal

Dyktator jako stan umysłu


Być może miłość do czytania objawiająca się czytaniem o tym, co czytają inni, jest pewną fiksacją. Może ona wydać się jeszcze bardziej niezdrowa, gdy okaże się, że obejmuje mroczną listę lektur Adolfa Hitlera. Führer był kolekcjonerem książek. Zachowane do dziś tomy z jego zbiorów powiedziały autorowi „Prywatnej biblioteki Hitlera” więcej niż to, że właściciel był namiętnym czytelnikiem Karola Maya, którego inspirował Nietzsche.

Timothy W. Ryback przynajmniej przejrzał (jeśli nie przeczytał) wiele z należących do Hitlera książek. Te, których właściciel nie tknął, i te, które przeglądał, zaznaczał w nich interesujące fragmenty, zapisywał uwagi na marginesie. Przytaczanie całego katalogu stworzonego przez autora nie ma tutaj sensu. Dość powiedzieć, że znajdują się w nim zarówno książki już niewydawane, skompromitowane jako nazistowska propaganda, okultystyczne traktaty, jak i dzieła filozoficzne dostępne także dziś. Najciekawsze w całym zestawieniu jest to, że staje się pretekstem do rozważań ciekawszych niż wynikałoby z analizy samych lektur.

Za książkami bowiem stoją ich ofiarodawcy, tacy jak Dietrich Eckhart, spindoktor, który stworzył i ukształtował Hitlera, zapewniał pieniądze i wsparcie, by ugruntowała się jego pozycja polityczna. Podarował mu adaptację sceniczną „Peera Gynta” Ibsena. Tłem staje się czas, w którym Hitler czytał i pisał. Pojawiają się znaczące miejsca, np. więzienie, w którym złagodzono rygor, by mógł czytać do późna, przyjmować gości i pisać o początkach rozwoju swojej kariery politycznej. Wreszcie zwraca się uwagę na fakt, że książkom, takim jak „Mein Kampf”, nie pomoże obowiązek ich posiadania nałożony na funkcjonariuszy reżimu, szkoły, biblioteki i tzw. dobrych obywateli.

Książka Rybacka jest tak naprawdę o tym, że dyktator to stan umysłu; człowieka nie tylko opętanego ideologią, ale i wyczulonego na swoim punkcie, zakompleksionego i nieznoszącego krytyki. Uciekającego się do kłamliwej retoryki i uproszczeń, by zniszczyć adwersarzy. Zapatrzonego w siebie i w stosunku do siebie bezkrytycznego. To stan umysłu społeczeństwa, którego część klaszcze, a część się bezczynnie przygląda. A książki? Są tylko pięknymi przedmiotami, z których każdy potencjalny dyktator robi lepszy lub gorszy użytek.

Książka:

Timothy W. Ryback, „Prywatna biblioteka Hitlera”, Świat Książki, 2010.

* Anna Mazgal, członkini redakcji „Kultury Liberalnej”, ekspertka Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych. Reprezentuje OFOP w Obywatelskim Forum Legislacji.

„Kultura Liberalna” nr 103 (53/2010) z 28 grudnia 2010 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 103

(53/2010)
28 grudnia 2010

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj