0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Słysząc > Lipa, czyli „Śpiewacy...

Lipa, czyli „Śpiewacy norymberscy” w Deutsche Oper Berlin

Gniewomir Zajączkowski  i Szymon Żuchowski

Zachęcamy do odsłuchania któregoś z licznych nagrań „Śpiewaków norymberskich”. Okoliczności przyrody sprzyjają, a z wizytą w Deutsche Oper warto zaczekać, aż nowa inscenizacja okrzepnie pod batutą Stenza lub aż produkcję przejmie nowy dyrygent.

Czerwiec, na ulicach Berlina pachną lipy, zbliża się noc świętojańska, a zatem pojawia się idealna okazja, by jako ostatnią premierę sezonu pokazać „Śpiewaków norymberskich” Wagnera. Deutsche Oper Berlin chciała wykorzystać tę okazję, lepiej jednak posłuchać „Meistersingerów” z nagania w domu niż udawać się na ten spektakl.

Nad koncepcją nowej inscenizacji „Śpiewaków norymberskich”, którą pokazano właśnie na scenie berlińskiej Deutsche Oper trudziła się ekipa reżyserów i dramaturgów: Jossi Wieler, Anna Vierbock, Sergio Morabito i Sebastian Hanusa. Niestety, zamierzone przez nich przekontekstowienie nie do końca zadziałało. Szybko ujawniły się pęknięcia dramaturgiczne, a ostatecznie cała koncepcja legła w gruzach niczym Norymberga w 1945 roku. Już w II akcie tej około pięciogodzinnej opery (najdłuższej z aktualnie występujących w repertuarach teatrów) nie było czego zbierać. 

Thomas Aurin, źródło: Deutsche Oper Berlin

Realizatorzy postanowili ukazać szkolnictwo muzyczne jako systemową ruinę za pomocą paraleli: szesnastowieczną Norymbergę zastąpiła współczesna akademia muzyczna, Pogner z bogatego złotnika stał się rektorem uczelni, a nagrodę w konkursie muzycznym miała stanowić ręka jego córki Ewy oraz jego stanowisko. Sądząc jednak po inscenizacji, rektor i rektorówna są chyba bezdomni, bo mieszkają w jego gabinecie, a dziewczyna cały czas kręci się po korytarzach szkoły i uwodzi podwładnych ojca. Choć jeśli chodzi o sam konkurs na rektora, jest w tej wizji pewna głębsza prawda dotycząca szkolnictwa wyższego, nie tylko artystycznego – konkurs jest bowiem od początku ustawiony.

Wygrać ma niezbyt zdolny akademicki karierowicz, Beckmesser i to jego postać jest w tej koncepcji najbardziej spójna ze wszystkich. Kim ma być tu natomiast Hans Sachs, u Wagnera mistrz szewski? Chyba profesorem w klasie perkusji (rekwizytorzy wyposażyli go w adekwatne do stanowiska pałki perkusyjne). Jednocześnie zajmuje się jednak fizjoterapią, co ma wyjaśniać, czemu masuje stopy kolegom z pracy i córce rektora. Nie byłoby kłopotu, gdyby nie to, że libretto szybko zaczyna wychodzić na wierzch i kwestionować tę paralelę między dawną społecznością Norymbergi a co najmniej równie mocno zhierarchizowanym środowiskiem akademickim. Mimo średniego powodzenia tego pomysłu, chwała realizatorom za podjęcie tematu patologii na uczelniach wyższych.

Ostatnia premiera tego sezonu w berlińskiej Deutsche Oper w dużej mierze zawiodła w sensie teatralnym, choć zespół solistów i chór podeszli bardzo profesjonalnie do zadań wokalnych aktorskich. Rzadko widzi się aż takie zaangażowanie śpiewaków w kreowanie postaci. Premiera ta przyniosła jednak rozczarowanie na polu muzycznym – można by je było uzasadnić przewrotnym twierdzeniem, że chodziło o ukazanie kiepskiego stanu szkolnictwa muzycznego i co za tym idzie wykonawstwa. Trudno jednak uwierzyć, że jakikolwiek dyrygent chciałby komunikować swoim słuchaczom takie przesłanie za pomocą niedobrego grania. 

Thomas Aurin, źródło: Deutsche Oper Berlin

Starania znakomicie przygotowanych solistów udaremnił niestety właśnie dyrygent – Markus Stenz, który prowadził chór i orkiestrę DOB w sposób chaotyczny.To prawda, że pod względem wykonawczym „Śpiewacy norymberscy” należą do najtrudniejszych utworów w repertuarze operowym – mamy w nich kilkanaścioro solistów, dzielone chóry, zaawansowaną polifonię i wyczerpująco trudny rytm. Niemniej niejednokrotnie słyszeliśmy orkiestrę i chór DOB wykonujące niebywale wymagające partytury i dlatego byliśmy zaskoczeni, że tym razem poszło im aż tak słabo.

Dobór temp okazał się nietrafiony i co jakiś czas orkiestra „rozłaziła” się, metrycznie wpędzając w konsternację chórzystów. W scenie finałowej omal nie doszło do katastrofy z powodu przesunięć metrycznych między kanałem i sceną. Stenz nie panował nad rozbudowanym aparatem wykonawczym pod względem metrycznym, co było jednym z problemów wynikających prawdopodobnie z braku koncepcji brzmieniowej całości. Zadziwiająco nieczyste forte orkiestry, w którym niechlubnie wybijało się w brzmienie blachy, sąsiadowało z fragmentami, w których Stenz efektywnie partnerował solistom. Zaskakujące jest to, że zaledwie dzień wcześniej orkiestra ta świetnie wykonała niełatwą, modernistyczną i kondycyjną partyturę opery „Der Schatzgräber” Franza Schreckera.

Wszystko to jest o tyle przykrzejsze, że niemal wszyscy soliści zostali dobrze dobrani. Wyrafinowany muzycznie, choć co do zasady niekoniecznie oryginalny sposób na odmalowanie postaci Hansa Sachsa szewca i poety, znalazł Joan Reuter. Jego interpretacja cechowała się czytelnie podanym tekstem i dużą wrażliwością muzyczną oraz świadomością wykonawczą. Jako Beckemesser wystąpił z powodzeniem Philipp Jekal, tworząc wokalnie i aktorsko postać (słusznie) budzącą antypatię. Albert Pesendorfer oddał sprawiedliwość zacnemu Pognerowi swoją wokalną majestatycznością, a jako jego córka wystąpiła, pełna dziewczęcego uroku pod względem brzmieniowym, Heidi Strober. Ya-Chung Huang, młody tenor z Tajwanu, podjął się nauczenia trudnej, choć drugoplanowej partii Davida i pokazał przy tym pełnię swoich umiejętności technicznych, mimo że dysponuje głosem, którego nie można określić jako wagnerowski pod względem potencjału dynamicznego. Zupełnie inaczej było w przypadku ultrawagnerowskiej Anniki Schlicht, która fantastycznie zaprezentowała się jako Magdalena. 

Thomas Aurin, źródło: Deutsche Oper Berlin

Jak na ironię, na zwycięzcę konkursu śpiewaczego, Waltera, wybrano śpiewaka od lat budzącego kontrowersje swoją techniką i barwą głosu – Klausa Floriana Vogta. Do śpiewu tego artysty za każdym razem trzeba się na nowo przyzwyczajać. Odpowiadają za to pewnie nosowy tembr połączony z dużym wolumenem, zapewniające mu słyszalność na tle wagnerowskiej orkiestry, choć jego specyficzna impostacja czasem uszkadza czystość niektórych emitowanych przez niego dźwięków. Dodatkowo Vogt ma bardzo dobrą dykcję. I choć na pierwszy rzut oka wszystko to zalety, to jednak trzeba trochę dobrej woli, żeby wejść w świat muzyczny, który kreuje ten śpiewak.

Zachęcamy do odświeżenia sobie któregoś z licznych nagrań „Śpiewaków norymberskich”. Okoliczności przyrody sprzyjają, a z wizytą w Deutsche Oper może warto zaczekać, aż nowa inscenizacja okrzepnie pod batutą Stenza lub aż pojawi się nowy dyrygent, który przejmie tę produkcję. W planach na przyszły sezon 2022/2023 w DOB inscenizacji nie uwzględniono.

 

Opera:

„Śpiewacy norymberscy” („Die Meistersinger von Nürnberg”)

Muzyka i libretto: Richard Wagner
Dyrygent: Markus Stenz
Soliści: Johan Reuter (Sachs), Albert Pesendorfer (Pogner), Klaus Florian Vogt (Walter), Philipp Jeakl (Beckmesser) Ya-Chung Huang (David), Heidi Strober (Ewa), Annika Slicht (Magdalena), oraz: Gideon Poppe, Simon Pauly, Thomas Lehman, Jörg Schörner, Clemens Bieber, Burkhard Urlich, Stephen Bronk, Tobias Kehrer
Kierownik chóru: Jeremy Bines
Chór i Orkiestra Deutsche Oper Berlin
Inscenizacja: Jossi Wieler, Anna Viebrock, Sergio Morabito, Sebastian Hanusa

Premiera: 12 czerwca 2022 roku

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 702

(26/2022)
21 czerwca 2022

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj