„Fakty, a nie wartości”. Teatralne podsumowanie 2023 roku
Jakie były najpiękniejsze i najmocniejsze spektakle mijającego roku? Zapraszamy do subiektywnego podsumowania.
Jakie były najpiękniejsze i najmocniejsze spektakle mijającego roku? Zapraszamy do subiektywnego podsumowania.
„Borys albo jeden dzień lata” Małgorzaty I. Niemczyńskiej to powieść o nadmorskim miasteczku, którym rządzi wszechobecny Borys i w którym od lat panuje stan wyjątkowy. Podobnie jak Tomasz Różycki w „Złodziejach żarówek” i Georgi Gospodinow w „Schronie przeciwczasowym” autorka udatnie odtwarza klimat i specyfikę środkowoeuropejskiej depresji.
Pierwszą powieść Szatrawskiej cechują ryzyko, odwaga, brawura, z których słyną jej sztuki teatralne. Pisarka nie sili się na wykoncypowane zabiegi oraz stylizacje. Pisze językiem własnym – osobistym, potoczystym, bezpośrednim, kobiecocentrycznym, a momentami nawet dziewczyńskim. To dobra powieść historyczna, która przeszłością pracuje na przyszłość. Jak kiedyś pracowały niewolne od publicystyki powieści Henryka Sienkiewicza.
Najnowszy spektakl flamandzkiego reżysera to tragedia rodzinna rozgrywająca się w zachodniej kulturze nadmiaru. Znakomita gra aktorska staje się tu metaforą życia w późnym kapitalizmie.
Debiut prozatorski Groniec to opowieść o śląskim Toszku, krainie ludzi Ciszy, której mieszkańcy bezustannie muszą lawirować pomiędzy różnymi językami, tożsamościami, dogmatami i paradygmatami. Ale przede wszystkim to książka, w której kobiety ukazują nam odwieczną prawdę: świata nie da się zmienić ani tym bardziej zbawić męskimi metodami. „Kundle” zdradzają niebywały talent literacki.
Szostak nie podjęła ryzyka – ani artystycznego, ani obyczajowego. Przedstawiła nam świat jak z seriali, ale nie tych produkowanych przez Netfliksa, tylko tych, którymi karmi nas Telewizja Polska.
W rubryce „Debiuty i po-debiuty” znajdziecie recenzje najnowszych polskich debiutów prozatorskich. Piszemy bez taryfy ulgowej. Najważniejsi są dla nas czytelnicy i literatura.
Żałoba to droga, którą, mimo żalu oraz rozpaczy, trzeba przebyć, by rozstać się z utraconą osobą i „powrócić” do własnego życia. Współczesna literatura żałobnicza nad klasycznie rozumianą żałobę przedkłada melancholijne celebrowanie straty. Dlaczego? „Ucichło” dobrze pokazuje ten mechanizm.
„Rohtko” Łukasza Twarkowskiego, spektakle Katarzyny Minkowskiej czy ustanowienie Nagrody Dramaturgicznej im. Tadeusza Różewicza? Karolina Felberg podsumowuje najważniejsze teatralne wydarzenia 2022 roku – a także największe rozczarowania.
Porzucona w dzieciństwie przez rodziców i wychowywana przez dziadka Aga wraca do rodzinnego miasteczka. Jej perypetie i wygrzebane w pamięci okruchy wspomnień to oś powieści Boryczki. Jednak, mimo fantastycznych momentów, „Nigdzie” to powieść miejscami nieporadna, źle stawiająca akcenty. Boryczka zanadto ufa językowi.
„Czarna ręka, zsiadłe mleko” to zbiór opowiadań o nienormatywnej cielesności i zaburzeniach psychicznych. Szaulińska sugestywnie pokazuje, że rodzina biologiczna znajduje się dziś w stanie krytycznym. Artystycznie zbiór ten wydaje się jednak niespełniony. Są w nim momenty magiczne, śmiałe, brawurowe, ale równie często autorka osuwa się w dydaktyzm i publicystykę.
Film oparty na prozie Annie Ernaux to opowieść o samotnej walce kobiety o prawo do decydowania o własnym ciele i życiu. Bohaterka nie propaguje żadnej ideologii i nie narzuca nikomu własnych racji.
Co łączy katastrofę, wskutek której Warszawa tonie w gryzącym dymie, z filmem porno, do którego zaangażowała się bohaterka? Pytanie to wisi nad powieściowym debiutem Żarów od pierwszych rozdziałów. Nie jest on jednak ani prozą postapo, ani pornografią. To opowieść o naskórkowym charakterze obecności człowieka w świecie.
Skandalizujący, denerwujący, prowokujący. Pisarz, na którego książki czekają wszyscy. Czy warto było czekać w tym przypadku? O powieści „Unicestwianie” w przekładzie Beaty Geppert, która polską premierę ma 5 października, dyskutują Karolina Felberg, Piotr Kieżun i Jarosław Kuisz.
Skandalizujący, denerwujący i prowokujący. Pisarz, na którego książki czekają wszyscy. Ale czy warto było czekać w tym przypadku? O powieści „Unicestwienie”, która polską premierę ma już 5 października, dyskutują Piotr Kieżun, Karolina Felberg i Jarosław Kuisz.