[Projekt: Polska] Aborcja. Bitwa o język trwa
Przyszłość praw reprodukcyjnych w Polsce zależy od nas wszystkich. W naszym myśleniu nadal obecne są schematy powodujące, że o aborcji mówimy tylko wtedy, gdy musimy bronić się przed fundamentalizmem.
Przyszłość praw reprodukcyjnych w Polsce zależy od nas wszystkich. W naszym myśleniu nadal obecne są schematy powodujące, że o aborcji mówimy tylko wtedy, gdy musimy bronić się przed fundamentalizmem.
„Seks u ludzi, tak jak u małp, jest narzędziem dominacji. Nie służy wyłącznie zaspokojeniu potrzeby seksualnej, lecz również ustawieniu członków stada w hierarchii i to bez względu na płeć. Ale nawet jeśli zachowania dominacyjne są w jakiś sposób wpisane w biologię, to nie oznacza, że mamy zachowywać się jak zwierzęta”, mówi seksuolożka.
Barry Jenkins uważa swój film za dramat o dorastaniu osób LGBT. Jednak „Moonlight” jest czymś więcej. Nie ignorując bohaterów i bohaterek, nie czyniąc z nich symboli i metafor, reżyser porusza tematy, które dotykają każdego widza.
Wyświechtany slogan promujący co drugi kryminał: „nic nie jest takie, jakie się pozornie wydaje”, został potraktowany w „Służącej” z pełną powagą. Opowiadana z wielu perspektyw intryga odsłania umowność każdej tożsamości.
Film Kuby Czekaja to brawurowe plastycznie, a jednocześnie bardzo szczere i psychologicznie głębokie ujęcie tematu trudnego, zarówno dla kina, jak i dla widzów. Obserwujemy bowiem 11-letniego Mickeya w szalenie trudnym momencie rozwoju człowieka – okresie dojrzewania płciowego, pokwitania.
Błędem byłoby twierdzenie, że pochodzenie napastników z Kolonii nie ma znaczenia. Molestowanie seksualne to jeden z najważniejszych problemów społecznych, z którym walczy wiele lokalnych aktywistek i aktywistów. Nie jest natomiast prawdą, że przyczyną tego rodzaju zachowań są wynaturzenia pochodzące z islamu.
„Modne obecnie próby stawiania znaku równości pomiędzy przemocą wobec kobiet w cywilizacji zachodniej a sankcjonowanym religią i obyczajem kulturowym poddaństwem kobiet w świecie muzułmańskim są dowodem ignorancji i bezwstydnym kłamstwem” – ostro powiedział Alain Finkielkraut w rozmowie z „Kulturą Liberalną”. Te słowa francuskiego filozofa wracają do nas, gdy zastanawiamy się nad głośnymi wydarzeniami w Kolonii […]
Gdy zaczynamy rozważać problem kulturowych motywów takiego, a nie innego zachowania, wkraczamy na grząski grunt, gdzie dyskusja zaczyna obracać się wokół pytania „dlaczego muzułmańscy mężczyźni tak się zachowują”. Stąd tylko krok do rasizmu.
„Oto postawa, której oczekuję od imigrantów z krajów muzułmańskich. Skoro chcą mieszkać w Europie, powinni się zachowywać jak Europejczycy”, mówi polski pisarz i muzułmanin.
Życie intymne osób starszych długo stanowiło zmarginalizowany obszar w sferze dyskusji i artystycznych reprezentacji. O tym, w jaki sposób stereotypy przezwycięża filmowa historia starzejącej się striptizerki, pisze edukatorka seksualna z grupy Ponton.
Ken Russell – „enfant terrible brytyjskiej kinematografii”. To określenie zrosło się z reżyserem tak silnie, że musi pojawić się w każdym tekście o nim. Najlepiej chyba o osobowości znanego gorszyciela świadczy jednak to, że bardzo ucieszył się z tego tytułu – na przekór, bo w końcu czy nie ciekawiej jest uchodzić za „odmieńca”?
Thierry Lenain nie przestaje zaskakiwać. W świetnej kontynuacji serii o małej nonkonformistce („Zuza i sukienka dla Maksa” i „Zuza ma adoratorów”) znajdziemy odważne przebieranki i dyskusyjne transakcje.
Jacek Kochanowski Banał czy rewolucja? Film „Życie Adeli”, wyreżyserowany przez Abdellatifa Kechiche’a i nagrodzony w tym roku Złotą Palmą, otoczony jest atmosferą skandalu. Bliskie i – jak głoszono – szokująco długie oraz szczegółowe do granic pornografii sceny seksu lesbijskiego stanowiły podstawowy powód, dla których mówiono wręcz o „nowej fali” w kinie LGBT. Jednym słowem: rewolucja. […]
Pamiętacie może zestawienie zdjęć, na których prezentowano aktorki porno przed charakteryzacją i po niej? Twarze „przed”, czyli bez makijażu, nie przypominały tych „po”. Podobnie jest z przemysłem pornograficznym. Niezbyt przypomina różowy świat, jakim dla niektórych jest.
Dany DeVero, jeden z członków grupy Fuck For Forest, przyjechał w sobotę wieczorem do Warszawy. Na trzecim piętrze Jerozolimy dochodzą do mnie pierwsze dźwięki gitary. Przy wejściu do Pracowni 315 waham się, robię krok w tył i patrzę na numer znajdujący się na drzwiach. Myślę, że pomyliłam piętra, ale wcale tak nie jest.