Sukcesja w megakościele. Recenzja serialu „Prawi Gemstonowie”
Opowieść o rodzinie teleewangelistów to nie tylko autorska komedia z epickim rozmachu, ale i diagnoza współczesnej Ameryki.
Opowieść o rodzinie teleewangelistów to nie tylko autorska komedia z epickim rozmachu, ale i diagnoza współczesnej Ameryki.
„Yellowjackets” to nie tyle żeńska wersja „Władcy much”, co znakomicie zrealizowany horror o relacjach w grupie nastolatek; wzajemne pożądanie nierzadko przechodzi tu w pragnienie pożarcia.
„Beef” to opowieść o eskalacji przemocy wyrosłej z niepozornego incydentu i spiętrzenia projekcji bohaterów na temat siebie nawzajem. To zarazem kolejny sukces azjatyckich twórców opowiadających o marginesach amerykańskiego snu.
Przypadek tego serialu pokazuje, jak karkołomne jest zadanie adaptacji gry do innego medium. Zależność od kultowego oryginału może okazać się pułapką ograniczającą wyobraźnię twórców.
„Ród smoka”, „Pierścienie władzy” czy może „Andor”? W tegorocznych serialach szukaliśmy nie tylko ucieczki od rzeczywistości, ale i doświadczenia wspólnoty. Zapraszamy do subiektywnego rankingu najciekawszych propozycji minionego sezonu.
Czy autentyczny portret branży kulinarnej może okazać się serialowym hitem? „The Bear” odsłania kulisy działania restauracji i ukazuje fascynującą dramaturgię na podstawie problemów jej pracowników.
Produkcja, która miała odegrać tylko rolę spin-offu słynnego „Breaking Bad”, doczekała się jednego z najciekawszych serialowych zakończeń ostatnich lat. Jego skomplikowani (anty)bohaterowie powinni stać się przedmiotem kursów scenopisarskich.
Czwarty sezon kultowego serialu to nie tylko wyraz nadziei Netfliksa na wyjście z kryzysu, ale też znakomite, pełne popkulturowych odniesień widowisko.
Korporacyjne środowisko pracy to materiał na surrealistyczną dystopię: twórcom „Rozdzielenia” udało się fenomenalnie oddać dramat, jakim może stać się radykalny rozstrzał między życiem prywatnym i zawodowym.
Jak stworzyć postapokaliptyczny serial o radości? Przyszłość w „Stacji Jedenastej” wymyka się schematom dystopii: ocalenie może przynieść chociażby wspólnotowe przeżywanie sztuki.
„Sukcesja”, „Ted Lasso” czy „Biały lotos”? Na które tytuły warto zwrócić uwagę w kończącym się roku, pomimo zalewu serialowych produkcji?
„Gambit królowej”, „Król tygrysów”, a może „Better Call Saul”? Autorski ranking Karola Kućmierza pokazuje, jakie seriale podniosły nas na duchu w tym roku.
Czy opowieść o kalifornijskim prawniku może zwiastować powrót idealistycznych serialowych bohaterów?
Liczba produkcji pojawiających się na rozmaitych platformach od lat przekracza możliwości odbiorcze zwykłego śmiertelnika. Mimo to, wciąż próbujemy odpowiedzieć sobie na egzystencjalne pytanie: „Co oglądać?”. Poniższy przegląd jest próbą wyłonienia wartych uwagi tytułów spośród premier ostatnich tygodni.
Sylwetka amerykańskiego artysty to przykład nie tylko rozmachu ról, przez które można poszerzyć formułę stand-upu. To także wyraz potrzeby akceptacji ze strony widowni dla płynnej tożsamości komika.