Lustro polskich defektów. W stulecie konstytucji marcowej
Historia ustawy zasadniczej z 17 marca 1921 roku okazuje się dla nas krzywym zwierciadłem. Widać w nim naszą brzydką twarz.
Historia ustawy zasadniczej z 17 marca 1921 roku okazuje się dla nas krzywym zwierciadłem. Widać w nim naszą brzydką twarz.
Szanowni Państwo! W polityce III Rzeczpospolitej wiele było prób nawiązywania do tradycji „Solidarności”. W latach 90. polska polityka żyła podziałem na obóz postsolidarnościowy oraz postkomunistyczny. Akcja Wyborcza Solidarność współrządziła Polską w latach 1997–2001. W 2005 roku hasło „Polski solidarnej” pomogło PiS-owi wygrać wybory parlamentarne. Partię o takiej samej nazwie założył potem Zbigniew Ziobro. Dzisiaj o […]
Jak można było nie zaprosić Putina na rocznicę wyzwolenia Auschwitz, skoro to Armia Czerwona wyzwoliła obóz? Można mu powiedzieć w dowolnym momencie wszystko, co się chce, ale trzeba zrozumieć, że z punktu widzenia Rosjan ich armia szła przez Europę, walcząc z Hitlerem. To było zresztą fundamentalnie ważne dla zachodnich aliantów.
Nienawiść, z jaką skłócony wokół nich naród odpowiedział na dwie największe w swojej współczesnej historii tragedie, uczyniono moim doświadczeniem pokoleniowym. Ja już nawet nie pamiętam innej Polski.
„Uroczystości w Auschwitz są oficjalnymi uroczystościami. Powinny być respektowane przez cały świat, a przynajmniej ten świat, który chce chronić pamięć o Holocauście” – mówi europoseł PiS-u Witold Waszczykowski.
Co może ożywić blednące lub wtapiające się w polityczne tło wspomnienie zamachów? Kto potrafi oddać sprawiedliwość tragicznie zmarłym, znów nadać ciężar hasłu „Je suis Charlie”? We Francji udało się to jednemu z tych, którzy przeżyli krwawą łaźnię z 7 stycznia.
Wszyscy obecni na obchodach 125-lecia zakładu karnego we Wronkach na swój sposób chwalili więzienie wronieckie. Jedni, dlatego że wciąż wierzą w modernistyczną ideę, że w zakładzie karnym jest szansa na poprawę człowieka. Drudzy, dlatego że zakład karny to obok fabryki Amiki największy pracodawca w okolicy.
„Wtem nagle 9 listopada ojciec zostawił na stole kartkę: «Poszedłem na piwo do Berlina Zachodniego». Mama myślała, że to żart. Mur był dla nas raczej naturalną częścią krajobrazu, niż stworzoną przez ludzi budowlą, którą ludzie mogą także zburzyć”, pisze Felix Ackermann w swoich wspomnieniach z końcowych lat NRD.
Odwołana wizyta Donalda Trumpa i „zastępcza” wizyta wiceprezydenta Mike’a Pence’a powinna nauczyć czegoś i zwolenników rządu i opozycji. Tych pierwszych, że Polska nie ma ze Stanami Zjednoczonymi „specjalnych relacji”. Tych drugich, że obecna administracja nie troszczy się o stan polskiej demokracji.
Nikt nie neguje szlachetnych zamiarów i bohaterstwa warszawskich powstańców z 1944 roku. Chyba wszyscy jesteśmy gotowi skłonić głowę przed ich mogiłami. Może jednak warto zadać pytanie, po co to wszystko było?
Szanowni Państwo! …i znów świętujemy osobno. W każdym razie nasi politycy. Oto 30. rocznica wyborów z roku 1989 – bez wątpienia jednego z najważniejszych wydarzeń społecznych i politycznych w historii Polski – upływa w cieniu najbardziej bieżącej polityki. Liderzy partii rządzącej nie pojawią się na uroczystościach w Gdańsku. Zamiast tego, na zaproszenie – o ironio […]
Przez całe dekady PRL miliony Polaków marzyły o otwarciu granic i wyjeździe na Zachód. Dziś okazuje się, że nawet połowa z nas marzy o ich zamknięciu. I to nie dla przybyszów z zewnątrz – dla nas samych!
Jeden z najważniejszych filmów w historii kinematografii europejskiej obchodzi w tym roku 30 lat. Z tej okazji obędzie się jego specjalny pokaz w Łodzi.
„Jesteśmy jak rodzina, która siedzi w domu, rzuca w siebie talerzami, a tymczasem pod ten dom podchodzą barbarzyńcy. Zareagujemy dopiero, jak ci barbarzyńcy będą już w dużym pokoju? Wtedy będzie za późno”, mówi dyrektor programowy Onetu.
„Kiedy zobaczyłem, że nie mamy broni, zorientowałem się, że jesteśmy bardzo, bardzo słabi, a powstanie jest klęską. Tylko czekałem – nie powiem, że ze spokojem, ale z rezygnacją. Kiedy to się skończy i jak tragicznie się skończy?”, mówi były żołnierz AK.