0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Temat tygodnia > Toksyczny ideał „Solidarności”?

Toksyczny ideał „Solidarności”?

Redakcja Kultury Liberalnej

Szanowni Państwo!

W polityce III Rzeczpospolitej wiele było prób nawiązywania do tradycji „Solidarności”. W latach 90. polska polityka żyła podziałem na obóz postsolidarnościowy oraz postkomunistyczny. Akcja Wyborcza Solidarność współrządziła Polską w latach 1997–2001. W 2005 roku hasło „Polski solidarnej” pomogło PiS-owi wygrać wybory parlamentarne. Partię o takiej samej nazwie założył potem Zbigniew Ziobro. Dzisiaj o „nowej solidarności” mówi Rafał Trzaskowski.

Tego rodzaju nawiązania nie są wcale sprawą oczywistą. Od wydarzeń z sierpnia 1980 roku mija właśnie 40 lat. W międzyczasie rzeczywistość polityczna zmieniła się nie do poznania. Wtedy „Solidarność” tworzyła się w warunkach państwa podległego, w którym stacjonowały wojska radzieckie, a w powietrzu wisiała groźba przemocy fizycznej. W 2020 roku żyjemy we własnym państwie niepodległym, we własnej demokracji – nawet jeśli jest ona niedoskonała. Rzeczywistość polityczna się zmienia, tymczasem nasz sposób myślenia o polityce często nie nadąża za owymi zmianami.

Nie ulega wątpliwości, że historia jest ważna, odniesienia do historii mają istotny wpływa na kształtowanie naszej wyobraźni politycznej. Jednak historia „Solidarności” z czasem ulega coraz większemu zmitologizowaniu – i tak już pewnie będzie, ponieważ nowe pokolenia nie znają owej historii prawie wcale. W ten sposób prawdziwa „Solidarność” okazuje się nie tylko odległa jako rodzaj doświadczenia politycznego, lecz także zaciera się jej znaczenie jako realnego, złożonego wydarzenia historycznego.

Nic dziwnego, że można powiązać z nim niemal rozmaite treści polityczne. Nie tak dawno Grzegorz Sroczyński i Rafał Woś przekonywali naszych Czytelników, że na przykład ich tak zwany symetryzm był jak pierwsza „Solidarność” [CZYTAJ]. To oczywiście zabieg publicystyczny.

Tym ważniejsze staje się jednak przypominanie, o czym dokładnie mowa, gdy nawiązujemy do lat 1980–1981. Tu z pewnością polecić można monumentalną pracę o pierwszej „Solidarności” pióra Andrzeja Friszke – o której mieliśmy przyjemność rozmawiać z Autorem [CZYTAJ].

W aktualnym numerze „Kultury Liberalnej” stawiamy tezę, że „Solidarność” stała się we współczesnej Polsce ideałem toksycznym. Solidarność w demokracji musi być czymś innym niż „Solidarność” w warunkach narzuconej z zewnątrz władzy, pod rządami autorytarnej partii.

W głównym tekście numeru Jarosław Kuisz pisze ideale „Solidarności”, który po 40 latach stał się toksyczny. Jak zwraca uwagę redaktor naczelny „Kultury Liberalnej”, pierwsza „Solidarność” „powstała w niesuwerennym państwie. I, czy to się komuś podoba, czy nie, ma to kolosalne znaczenie. […] W normalnych warunkach – we własnym państwie – pełni temperamentu aktorzy ówczesnych wydarzeń w ogóle nie znaleźliby się pod jednym politycznym parasolem”.

Pytanie na dziś dotyczy tego, w jaki sposób wypracować nowe wzory działania i obyć się bez tych wypracowanych w kulturze niesuwerennego państwa. Jak pisze Kuisz, „duchowe odzyskiwanie niepodległości wciąż trwa”.

W numerze publikujemy także rozmowę Tomasza Sawczuka z Łukaszem Pawłowskim, prezesem Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, a także sztabowcem Rafała Trzaskowskiego (*na wszelki wypadek wyjaśniamy, że jest to inny Łukasz Pawłowski niż nasz redakcyjny kolega o takim samym imieniu i nazwisku).

W rozmowie Pawłowski opowiada o tym, jakie znaczenie miało pojęcie „nowej solidarności”, do którego odwoływał się w kampanii kandydat Platformy Obywatelskiej. Pawłowski przekonuje, że – tu zaskoczenie – wedle intencji nie miało ono nawiązywać do dawnej „Solidarności”, lecz właśnie opisywać nową, współczesną sytuację polityczną.

Z kolei historyk, profesor Andrzej Paczkowski, w rozmowie z Tomaszem Sawczukiem opowiada o tym, w jaki dokładnie sposób zmieniało się nasze spojrzenie na „Solidarność” w ostatnich dekadach. Jak mówi Paczkowski, „ten rodzaj buntu, jakim była «Solidarności», jest typowy dla systemu niedemokratycznego. Przenoszenie tamtego wzoru w dzisiejsze czasy może mylić, co do tego, jak się zachowywać, czego żądać i jak mówić”.

Wybitny historyk zwraca jednocześnie uwagę na zmieniającą się sytuację w naszym kraju: „Manifestacje takie, tworzenie się ruchów obywatelskich, ruchów obrony – czasami nie wiadomo czego i przed kim – to sygnały, że państwo staje się mniej demokratyczne”.

Zapewne nowe próby odczytania dziedzictwa lat 1980–1981 przed nami. W tym kontekście polecamy także opublikowany właśnie tekst Tomasza Sawczuka na temat nowej książki Martina Sandbu – w odpowiedzi na sukcesy nieliberalnych polityków dziennikarz „Financial Times” proponuje w nowy program gospodarczy dla partii centrowych. Wydaje się, że tego rodzaju program mógłby być dobrą inspiracją do rozwijania współczesnych projektów politycznych, takich jak „nowa solidarność” [CZYTAJ].

***

Ponadto gorąco polecamy Państwu teksty z archiwum legendarnego „ANEKSU”, dotyczące pierwszej „Solidarności”. Warto przeżyć tę podróż w czasie, aby zorientować się, jak długą i krętą drogę przebyliśmy przez ostatnie 40 lat!

Na przykład artykuł Aleksandra Smolara „Paradoksy liberalizacji i rewolucja” [1981, nr 24-25] [CZYTAJ], Jerzego Jedlickiego „Forma i treść «umowy społecznej»” [1981, nr 24–25] [CZYTAJ], Leszka Kołakowskiego „Próba zrozumienia” [1981, nr 26] [CZYTAJ].

I wiele, wiele innych.

***

Zapraszamy do lektury!

Redakcja „Kultury Liberalnej”

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 607

(37/2020)
25 sierpnia 2020

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj