Pierwsze pokolenie świeckości
Pierwsze pokolenie niepodległości jest także pierwszą generacją, której większość nie wiąże się z Kościołem, dla której religia nie jest niezbędnym składnikiem życia.
Pierwsze pokolenie niepodległości jest także pierwszą generacją, której większość nie wiąże się z Kościołem, dla której religia nie jest niezbędnym składnikiem życia.
Zarówno w Brukseli, jak i w Londynie, Berlinie czy Warszawie jeszcze przez wiele tygodni będziemy żyć wynikami niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Spróbujmy więc uporządkować, co się wydarzyło.
Film Tomasza i Marka Sekielskich wywołał ogromne zainteresowanie. O problemie pedofilii w Kościele katolickim i kryzysie tej instytucji w Polsce pisaliśmy wielokrotnie. Poniżej wybrane teksty.
To było trudne pięć lat: kryzys migracyjny, brexit, konflikt wokół rządów prawa w nowych krajach członkowskich (nie tylko w Polsce i na Węgrzech, ale też w Rumunii czy na Malcie). Europa z większością z tych wyzwań poradziła sobie sprawniej, niż chcieliby jej krytycy, ale trudno pozbyć się wrażenia, że to ciągłe stąpanie po cienkim lodzie. Zmęczona twarz Jean-Claude’a Junckera zdaje się dobrze oddawać stan Unii.
Właściwie nie ma już w Europie kraju, w którym Kościół odgrywałby tak ważną rolę. Czy kryzys wokół pedofilii i polaryzacja społeczna sprawią, że będziemy świadkami końca katolickiej Polski?
10 lat temu powstała „Kultura Liberalna”. Jeśli myśleć o jej intelektualnych inspiracjach, z pewnością należy przywołać Raymonda Arona. Choć nasz świat coraz bardziej oddala się od tego, w którym żył (14 marca minęła 114. rocznica jego urodzin), postać Arona zdaje się przeżywać swój renesans. Zarówno we Francji, jak i poza nią. Jednym z przejawów tej ponownej fascynacji jest popularność „Abecadła Arona”, które właśnie zostało opublikowane pod redakcją jego córki, Dominique Schnapper. Skąd ta popularność? Co ma nam do powiedzenia dzisiaj?
Kto jechał blablacarem z Polakami pracującymi w krajach Europy Zachodniej, ten wie, że jest jedna rzecz, która łączy nas ponad politycznymi podziałami: boimy się muzułmanów.
Szanowni Państwo! Ponad dwa lata, które upłynęły od ostatnich wyborów parlamentarnych, pokazały, że zdolność przewidywania politycznych konsekwencji swoich działań nie należy do najmocniejszych stron polskiego rządu. Echa wywołanego przez ustawę o IPN-ie kryzysu w stosunkach polsko-żydowskich jeszcze do końca nie wybrzmiały. Tymczasem przed nami kolejne wydarzenia, które mogą ten kryzys na nowo rozniecić. Obchody Marca […]
„Pamięć ma mi pomóc dokonać wyboru, czy jestem po stronie bitych, czy po stronie bijących. Czy jestem po stronie tych, którzy krzywdzą, czy po stronie tych, którzy są krzywdzeni. Sama pamięć bycia ofiarą nic nie daje. Pamięć ma służyć dokonywaniu właściwych wyborów moralnych”, mówi emigrant marcowy i były redaktor magazynu „L’Espresso”.
Szanowni Państwo, zeszłoroczny kryzys związany z napływem uchodźców z Syrii spowodował inny przełom – dotyczący języka, którym można było tę sprawę analizować i o niej rozmawiać. Retoryka dotychczas obowiązująca w radykalnych, facebookowych wpisach nagle przeniosła się na łamy, a nawet okładki gazet. Na przykład tygodnika „wSieci”, który kusił czytelnika obrazem młodej kobiety w sukience przypominającej […]
Jeśli miałbym opisać postawę tych terrorystów wobec świata, to byłby to raczej nihilizm – o islamie wiedzą bardzo niewiele. Nie mówiąc już o tym, że nihilizm jest z islamem sprzeczny. Poza tym 25 proc. wojowników ISIS to konwertyci – ludzie, którzy nie mieli z kulturą arabską czy muzułmańską nic wspólnego. To powinno zastanawiać wszystkich, którzy widzą źródło terroryzmu w islamie.
Choć życie codzienne w Belgii zdaje się funkcjonować całkiem nieźle, to są obszary, w których państwo zawodzi na całej linii. Najlepszym przykładem jest dopuszczanie do rozwoju siatek islamistów w dwóch centralnie położonych dzielnicach Brukseli – Molenbeek i Schaarbeek.
Szanowni Państwo, od 7 stycznia zeszłego roku, kiedy terroryści wkroczyli do redakcji francuskiego magazynu „Charlie Hebdo”, państwa Unii Europejskiej poddawane są przez nich kolejnym próbom. Niektórzy zauważają, że mieszkańcy Starego Kontynentu – i europejskie media – zbyt wielką uwagę przywiązują do tego, co dzieje się w świecie Zachodu, zbywając milczeniem samobójcze zamachy w Bagdadzie czy […]
Polityka PiS-u jest motywowana chęcią zbliżenia z Zachodem. Ale niekoniecznie musi przynieść takie skutki, zwłaszcza w czasie, gdy Zachód sam przeżywa kryzys tożsamości.
W piątek, 5 lutego, David Cameron obwieścił w Warszawie, że Polska jest strategicznym partnerem Wielkiej Brytanii. Dyplomatyczna ofensywa to następstwo listu Donalda Tuska do europejskich przywódców, w którym zaprezentował ramy porozumienia z UE z Londynem. Szczęśliwie dla Tuska, rząd PiS tego porozumienia nie zawetuje.