Milczenie Azji w sprawie Ukrainy
Ukraina jest daleko – blisko są rosyjskie surowce, uzbrojenie, turyści i lęk przed zachodnim kolonializmem. Dlatego reakcja większości państw azjatyckich na rosyjską napaść na Ukrainę to milcząca obojętność.
Ukraina jest daleko – blisko są rosyjskie surowce, uzbrojenie, turyści i lęk przed zachodnim kolonializmem. Dlatego reakcja większości państw azjatyckich na rosyjską napaść na Ukrainę to milcząca obojętność.
Dzieląc 75 lat temu Półwysep Indyjski, Wielka Brytania dokonała największego w dziejach eksperymentu z zakresu nauk politycznych. Choć starożytne państwa, które na tym półwyspie skolonizowała, tworząc swe Imperium, były wielokrotnie starsze od niej samej, to te, których niepodległość uznała – Indie i Pakistan – nie istniały nigdy wcześniej.
Czy czeka nas historyczny przełom w polityce Indii? O nowej prezydentce tego kraju Jakub Bodziony rozmawia z Krzysztofem Renikiem.
Czy złożenie życzeń urodzinowych szacownemu jubilatowi może być powodem gniewnej interwencji dyplomatycznej? Otóż okazuje się, że tak. Wobec Dalajlamy interwencję podjęło w pierwszych dniach lipca ministerstwo spraw zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej.
Dlaczego New Delhi postrzega wojnę w Ukrainie jako szansę na osiągnięcie samodzielności? Jakie wnioski Indie wyciągają z tej sytuacji, w perspektywie mając rywalizację mocarstw w Azji? Jaką rolę odgrywają postkolonialne resentymenty w indyjskiej polityce wobec trwającej wojny?
Kazachstan, Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan i Turkmenistan to kraje, które bez jednoznacznych deklaracji obserwują wydarzenia na Ukrainie. Napaść Rosji na Ukrainę zapaliła w środkowo-azjatyckich stolicach światełka ostrzegawcze.
Intensyfikacja działań wojennych przez Rosją na wschodzie Ukrainy to ostrzeżenie dla demokracji regionu indopacyficznego. Poparcie Pekinu dla polityki Moskwy wskazuje, iż działania Kremla mogą stać się wzorem dla Chin.
Trwające od początku stycznia protesty w Kazachstanie zwróciły na ten kraj uwagę całego świata. I jednocześnie pokazały, jak mało o nim wiemy. Krzysztof Renik w swojej najnowszej książce „Kazachskie stepy. Ziemie przeklęte?” wyjaśnia rolę tego autorytarnego państwa na geopolitycznej szachownicy. Publikujemy jej obszerny fragment.
Trwające od początku stycznia protesty w Kazachstanie mają głębsze podłoże polityczne, na które nałożyła się rosnąca inflacja oraz pandemia. Chociaż Kazachstan jest krajem autorytarnym, przez lata uznawany był za najstabilniejsze państwo w regionie. Czy to właśnie się zmienia?
Córka w Indiach to w najlepszym razie kłopot, a w najgorszym – katastrofa. Co sprawia, że dziewczynka jest najczęściej dzieckiem niechcianym i kłopotliwym, w kraju czczącym powszechnie kobietę – boginię matkę?
Choć w oficjalnych wypowiedziach przywódców Chin, Indii i Rosji wyraźnie podkreślano, że Afganistan nie może ponownie stać się bezpiecznym schronieniem dla ruchów terrorystycznych i ekstremistycznych, to dwudziesty szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy wyraźnie pokazał, iż interesy polityczno-gospodarcze jej największych państw członkowskich stają się coraz bardziej rozbieżne.
Prowadząc jednocześnie politykę nieingerencji w wewnętrzne rozwiązania polityczno-społeczne, nie oczekując od talibów przestrzegania praw obywatelskich, praw mniejszości i praw kobiet, Pekin może zostać głównym rozgrywającym na afgańskiej scenie. Jest jednak jeden kluczowy warunek.
Armia od lat rekrutuje dzieci i młodzież, najczęściej w wyniku przymusu ekonomicznego i porwań zmusza się kompletnej izolacji. Wpaja im się, że służąc w armii i wykonując rozkazy, mogą czuć się bezkarni, nawet dokonując gwałtów i zbrodni na ludności cywilnej.
W Azji Centralnej trwa konflikt o dostęp do wody pomiędzy Kirgistanem i Tadżykistanem. Mediować chce nie kto inny jak Władimir Putin. Napiętej sytuacji w regionie nie pomaga nierówna walka z koronawirusem.
„Razem dla Birmy” to hasło akcji humanitarnej na rzecz osób protestujących w obronie birmańskiej demokracji.