[Sawczuk w poniedziałek] Apolityczny liberalizm. Przekleństwo czy zbawienie?
Liberałowie, podobnie jak chrześcijanie, zwykle wierzą w to, że każdy może zostać zbawiony – dlatego nie wykluczają, nie szukają wroga.
Liberałowie, podobnie jak chrześcijanie, zwykle wierzą w to, że każdy może zostać zbawiony – dlatego nie wykluczają, nie szukają wroga.
Dawny konserwatyzm umarł. Pryncypialny i dogmatyczny wariant konserwatyzmu święci natomiast niepokojące triumfy. Jego zwolennicy nie pragną chronić społecznych kompromisów, zawsze trudnych i kruchych. Wolą budować społeczną jednomyślność – propagandą w telewizji, a na ulicach, jeżeli trzeba, przy użyciu pałek teleskopowych.
Wielkie firmy technologiczne zabijają demokrację i konkurencję.
„Obawiamy się, że w przyszłości na prawicy czeka nas tylko więcej barbarzyństwa i więcej populizmu”. Tomasz Sawczuk rozmawia z Bartłomiejem Radziejewskim oraz Piotrem Trudnowskim, szefami Nowej Konfederacji i Klubu Jagiellońskiego.
W przeszłości dogmaty ideologiczne narzucało dyktatorskie państwo. Dzisiejsze dogmaty w postliberalnych demokracjach są narzucone samodzielnie. A co gorsza, są one szeroko akceptowane – mówi filozof John Gray w rozmowie z Tomaszem Sawczukiem.
Szanowni Państwo! Dla większości z nas rok 2020 był trudny. Zmagaliśmy się z pandemią, kryzysem gospodarczym, przesileniami społecznymi w Polsce i na świecie. Czy początek nowego roku i dekady daje nam nadzieję na pozytywną zmianę? Część komentatorów uważa, że samo zwycięstwo Joe Bidena oznacza początek końca polityków, którzy wzorowali się na Donaldzie Trumpie. Jednak nieliberalny […]
„Liberalizm istnieje od dawna, a samokrytyka to jego typowy sposób na odnowę” – pisze Timothy Garton Ash w obszernym eseju na temat zmiany, której potrzebuje współczesne myślenie liberalne.
„Ukrytą tezą tej książki, która nie jest nigdzie wprost wypowiedziana, jest to, że nowoczesność się kończy. A wraz z nowoczesnością kończy się też jej ulubiona forma polityczna, czyli demokracja liberalna”. O książce „Lęk i olśnienie. Esej o kulturze niepokoju” z prof. Leszkiem Koczanowiczem rozmawia Michał Matlak.
W czasie pandemii oczekuje się od nas, abyśmy zostali w domu. Jednak wolność musi być czymś innym w wielkiej posiadłości z ogrodem, a czymś innym, gdy mieszkamy z rodziną w ciasnej kawalerce. Dostrzegamy wtedy, że nasza wolność i wolność innych istnieją w bardzo bliskim związku.
Wszystkie znane z historii wielkie transformacje energetyczne poza zmianą technologiczną przynosiły także zmianę polityczną. Stojąc dziś przed gigantycznym wyzwaniem dekarbonizacji, nie możemy zapominać, że jest to także szansa na zupełnie nowe rozdanie polityczne.
Kryzys klimatyczny to przykład zjawiska, które stanowi wyzwanie zarówno dla solidarności między pokoleniami, jak i solidarności z obcymi. Emisje gazów cieplarnianych w jednym miejscu mają wpływ na ludzi na innym kontynencie, a także na życie ludzi, którzy jeszcze się nie narodzili.
„Ludzi trzeba przekonywać. Nie można po prostu wystawić poglądu na widok i polegać na jego nagiej mocy” – mówi amerykański teoretyk prawa i literatury Stanley Fish.
Obalanie symboli i pomników w XX wieku widzieliśmy wielokrotnie. Po I wojnie światowej likwidowano ślady państw zaborczych, po 1939 wymazywano z przestrzeni publicznej II RP, wreszcie po 1989 roku ślady po PRL-u. Rozprawę z historią kontynuuje PiS. Gdzie szukać w tym kontekście liberalnego centrum?
Po stronie naszej opozycji wiele osób wciąż tkwi w „oprogramowaniu” z lat 90. i odmawia zaktualizowania go. W tej wizji kraje Zachodu zawsze muszą być lepsze od krajów postkomunistycznych, niezależnie o jakiej kwestii mowa.
Z kryzysu klimatycznego i pandemii koronawirusa płynie dla naszej polityki kilka wspólnych wniosków.