Nie powinniście mieć nadziei, że Europa na was poczeka
„Polska pozostaje pasywna wobec zmian, które nadchodzą. Nie powinniście mieć nadziei, że Europa na was poczeka. Zmieni się – bez was”, mówi niemiecki dziennikarz.
„Polska pozostaje pasywna wobec zmian, które nadchodzą. Nie powinniście mieć nadziei, że Europa na was poczeka. Zmieni się – bez was”, mówi niemiecki dziennikarz.
„Ogromna część Polski żyje w paradygmacie, który można streścić słowami: «Dźwigaj swój krzyż». Im jest gorzej, tym większe przekonanie, że jesteśmy wyjątkowi. Im bardziej na Polskę plują, tym mocniej wierzymy w to, że jesteśmy narodem wybranym. Nasz Kościół wymyślił, że jeśli tak ludziom powiemy, to nie musimy dbać o ich dobrostan, bo oni będą czekać na nagrodę w niebie”, mówi słynna psycholog i terapeutka.
Szanowni Państwo! nie ma tematu ważniejszego od polskiej demokracji. I bardziej zgranego w mass mediach. Opozycja podnosi alarm: „I znów umiera nam demokracja!”. Tak jak rok temu i przed Bożym Narodzeniem 2016 roku czy od razu po zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości w wyborach trzy lata temu. I nic. A przecież tego rodzaju zaklęcia w połączeniu […]
Przepraszamy za ciepłą wodę w kranie, za bezczynność PO, za osiem lat wcale nie najgorszych rządów. Jakim cudem taka narracja miałaby kogokolwiek zachęcić?
„Dziś każdy powinien być Klementyną Suchanow”, pisze w komentarzu dla „Gazety Wyborczej” Magdalena Środa. Ma być „zdeterminowany, bez strachu i przekonany, że albo teraz, albo nigdy”. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, co to właściwie znaczy.
„Prawo to jest przede wszystkim walka na argumenty. Jeden ma lepsze, drugi ma gorsze. W wojnie na argumenty chodzi o to, kto kogo przekona. Ale w naszym konflikcie prawnym – nie całkiem o to idzie. Tu jest jeszcze manipulacja i siła”.
W Armenii właśnie doszło do zmiany władzy w wyniku protestów społecznych. Co dokładnie się wydarzyło i czego nas to uczy o sytuacji w krajach, w których obywatele pozornie mogą niewiele zmienić?
8 marca, w dniu upamiętniającym 50. rocznicę protestów na Uniwersytecie Warszawskim, polski rząd przedstawił swoją oficjalną linię: wydarzenia z roku 1968 to „ogólnopolski ruch społeczny przeciwko komunizmowi”, który został zmiażdżony przez „komunistów”, odwołujących się do nagannego antysemityzmu.
„Cała opozycja – od Razem, przez PO i Nowoczesną – w zbyt dużym stopniu przyjęła pisowski model świata, który zakłada podział na «normalnych ludzi» i złe elity. To błędna i wyjątkowo prawicowa narracja, w której elitą jest każdy, kto nie podoba się obecnej władzy. Jak się biega na boisku wyznaczonym przez PiS, to bardzo ciężko jest cokolwiek ugrać”, mówi szef mazowieckich struktur OPZZ.
Putin chciał uzyskać wysoki wynik, ponieważ doskonale rozumie, że odejście z polityki teraz jest niemożliwe – jest za dużo problemów: konflikt w Donbasie, wojna w Syrii, korupcja, zabójstwa politycznych przeciwników i tak dalej. Putin nierządzący Rosją nie czuje się bezpieczny – dlatego dla niego nie ma już wyboru.
Szanowni Państwo! „Polacy traktowali moich rodziców jak bydło”, powiedział w niedawnej rozmowie z „Rzeczpospolitą” pierwszy prezydent niepodległej Ukrainy, Łeonid Krawczuk, opisując relacje społeczne panujące na dawnych kresach II RP. To kolejna odsłona niedawnych polsko-ukraińskich sporów o historię, których – niestety – końca nie widać. W grudniu ubiegłego roku Charków odwiedził prezydent Andrzej Duda. Jego wizyta […]
„Cały układ oligarchiczno-sowiecki pozostał bez zmian. Nie udało się go zmienić ani pomarańczowej rewolucji, ani euromajdanowi. Zmienił się nieco tryb sprawowania władzy, system pozostał jednak ten sam”, mówi ukraiński pisarz i publicysta.
Szanowni Państwo! Ponad dwa lata, które upłynęły od ostatnich wyborów parlamentarnych, pokazały, że zdolność przewidywania politycznych konsekwencji swoich działań nie należy do najmocniejszych stron polskiego rządu. Echa wywołanego przez ustawę o IPN-ie kryzysu w stosunkach polsko-żydowskich jeszcze do końca nie wybrzmiały. Tymczasem przed nami kolejne wydarzenia, które mogą ten kryzys na nowo rozniecić. Obchody Marca […]
Odpowiedzialność za Marzec ponoszą przywódcy PZPR. Jednak ci, którzy wygnali z kraju kilkanaście tysięcy Polaków, też byli Polakami. Byli nimi również aktywiści partyjni, urzędnicy i zwykli pracownicy, przekonani komuniści i bezideowi konformiści, polujący na czarownice na zebraniach i składający donosy.
Trwające ponad tydzień protesty w Iranie to największe antyrządowe wystąpienia od czasu tzw. zielonej rewolucji w 2009 r. Choć władze ogłosiły już ich stłumienie, możliwe, że zapoczątkują poważniejszą serię zmian. Pytanie, czy w takim kierunku, o jaki walczyli protestujący.