[Marionetki, kukiełki, ludzie] Zobaczyć świat w kropli wody
Krzysztofa Krauzego i jego twórczość wspomina Jacek Wakar.
Krzysztofa Krauzego i jego twórczość wspomina Jacek Wakar.
Krzysztof Zanussi żyje we własnej alternatywnej rzeczywistości, w której jest właśnie tak, jak to przedstawił na ekranie. Tym bardziej przykro mi było na „Obcym ciele”. Na naszych oczach ważny rozdział w historii polskiego kina nieodwołalnie się kończy.
„Na «Serce, serduszko» szedłem bez większych oczekiwań, po prawdzie – trochę z duszą na ramieniu. Postanowiłem jednak sprawdzić. No i przeżyłem zaskoczenie”. O najnowszym filmie Jana Jakuba Kolskiego pisze Jacek Wakar.
Czy zatęsknimy jeszcze za Adamem Hofmanem, który właśnie odchodzi z PiS-u za sprawą tzw. afery samolotowej? Ja za jego powiatową charyzmą tęsknić nie będę – pisze Jacek Wakar.
W kolejnym felietonie z cyklu „Marionetki, kukiełki, ludzie” Jacek Wakar pisze o artystycznej ewolucji Jerzego Stuhra oraz jego najnowszym filmie pt. „Obywatel”.
O tym jak na naszych oczach dokonuje się metamorfoza Ewy Kopacz i jej wizerunku pisze Jacek Wakar.
W ostatnich dniach możemy cieszyć się wynikami naszej reprezentacji, ale i zamyślić się nad powolnym schodzeniem ze sceny wielkiego Ikera Casillasa.
Zapasy Kingi Dunin i Ignacego Karpowicza nadawałyby się doskonale do „Warsaw Shore”. Błoto przylepia się do nas wszystkich, czytelników gazet i telewizyjnych widzów – pisze Jacek Wakar.
Jak wygląda rząd i polska polityka z perspektywy krytyka teatralnego? Marnie – pisze Jacek Wakar.
„Nic dziwnego, że gdyńska widownia nagrodziła go długotrwałą owacją na stojąco”. O najlepszym filmie tegorocznego Festiwalu w Gdyni – „Bogach” Łukasza Palkowskiego – i kreacji Tomasza Kota, który staje się w nim Zbigniewem Religą, pisze Jacek Wakar.
O powrocie Herkulesa Poirot i o tym, że nie należy podrabiać stylu Agathy Christie, pisze Jacek Wakar.
O kolacji z Alem Pacino w Warszawie, którą jego fani powinni… omijać szerokim łukiem. Lepiej poczekać na nowe filmy Największego Aktora Świata – ponoć wraca do formy!
O kończących się wakacjach i filmowo-muzycznych wspomnieniach, które – jak to z wielką sztuką zwykle bywa – nigdy nie przemijają.
Szanowni Państwo, czy świat, w którym żyjemy, zmierza do koniecznego zeświecczenia? Coraz mniej osób bez zastrzeżeń mogłoby się podpisać pod optymizmem odchodzenia od wiary i pozostawiania za sobą religijnego pierwiastka w organizacji społeczeństw. Marcel Gauchet, ceniony francuski socjolog, twierdzi nawet, że religia stopniowo odzyskuje znaczenie w sferze publicznej, albowiem przestała być traktowana przez obywateli jako […]
O konsekwencjach odwołania spektaklu „Golgota picnic”, wolności artystycznej oraz o tym, jak odróżnić tanią prowokację od wartościowego przełamywania konwenansów, mówi krytyk teatralny.