Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

Artykuły oznaczone tagiem:
"Karolina Felberg"

Karolina Felberg

Literatura dyskretna. O powieści „Czarne łabędzie, biały puch” Karoliny Jaklewicz [DEBIUTY I PO-DEBIUTY]

„Jaśmina Berezy” – debiut Karoliny Jaklewicz, w którym autorka porusza kwestie aborcji i eutanazji – wyrasta z oporu wobec ideologizacji spraw, które daleko wykraczają poza wszelkie słowniki pojęć. Wydane po niej „Czarne łabędzie, biały puch” opowiada o współczesnej, niekoniecznie biologicznej rodzinie. To dyskretne prozy, które budują napięcia i nie narzucają odpowiedzi.

Karolina Felberg

Dzikość płaszczki elektrycznej. O „Depeche Mode” Serhija Żadana

Akcja „Depeche Mode” rozgrywa się w ciągu kilku czerwcowych dni 1993 roku. Jej bohaterowie to studenci, którzy trawią dni na piciu, paleniu i włóczeniu się bez celu. Pewnego dnia znika ich kolega. Jego poszukiwania rozpoczną serię dziwnych spotkań – od teoretyka „pochuizmu”, przez generalską córkę punkówę, po redaktora mitomana – i staną się kanwą opowieści o ukraińskiej kontrkulturze i pogrążonym w postsowieckim chaosie kraju.

Jarosław Kuisz, Karolina Felberg, Piotr Kieżun

[Prawo do niuansu] Olga Tokarczuk nie dla idiotów?

Szerokim echem odbiły się niedawne słowa Olgi Tokarczuk o czytelnikach i literaturze. Czy rzeczywiście warte są tej skali oburzenia, czy może noblistka po prostu powiedziała prawdę? O tym, a także o samym „Empuzjonie” (bez spoilerów) dyskutują Karolina Felberg, Piotr Kieżun i Jarosław Kuisz.

Karolina Felberg

Czarni ludzie. O książce „Dom ojców” Andrzeja Muszyńskiego

Kilka lat temu Muszyński wrócił w rodzinne strony, kupił nietknięty pługiem odłóg i postawił dom. W ziemi rozpoznał żywioł, który mógł nie tylko obrabiać, ale też opisać. Tak powstał „Dom ojców” – proza poświęcona nie tylko współczesnym ludziom ziemi, ale także ich prehistorycznym przodkom. Ten zbiór opowieści to coś znacznie więcej niż literatura nurtu wiejskiego.

Karolina Felberg

Bezradność – moment na powrót romantyczny. O książce „Ucieczka od bezradności” Tomasza Stawiszyńskiego

Na ogarniające nas rozpacz czy poczucie słabości późna nowoczesność zna jeden środek – rozmaite „techniki życia”, czyli błyskawiczne terapie, coachingi i kursy mindfulness. Koszt zupełnej likwidacji ciemnej strony naszej egzystencji – pisze Stawiszyński – jest jednak zaskakująco wysoki. Jak sobie zatem radzić z lękami i bezradnością? Jedną radę eseista wyraża wprost. Drugą trzeba odszukać na marginesie osobistego, arcylirycznego zakończenia.

Karolina Felberg

Niewczesna oraz bezwzględna – dwie listy Andy Rottenberg

„Lista. Dziennik 2005” to pisana na gorąco relacja z wydarzeń związanych z ogłoszeniem tak zwanej „listy Wildsteina”. Jest na niej również nazwisko autorki. Rottenberg nie poddaje się jednak ani histerii, ani niemocy. Składa wniosek do IPN-u. Wraca do dawnych czasów. Nie buduje analogii, nie karmi się resentymentem. Próbuje spokojnie naświetlić mechanizm dzikiej lustracji.