Kim są nowi wrogowie europejskiej skrajnej prawicy
Pierwsza fala prawicowych triumfów była napędzana krytyką liberalnych elit i sprzeciwem wobec masowej migracji. Kolejna już się zbliża i bierze na cel innych ideologicznych przeciwników.
Pierwsza fala prawicowych triumfów była napędzana krytyką liberalnych elit i sprzeciwem wobec masowej migracji. Kolejna już się zbliża i bierze na cel innych ideologicznych przeciwników.
„25/7/2023 Czarny dzień izraelskiej demokracji” – taki tekst, drobnymi literami, pojawił się dzisiaj u dołu strony na okładkach czterech wielkich izraelskich dzienników. Resztę stron tytułowych zajmował jednolicie czarny prostokąt. Politycznie, społecznie, militarnie, gospodarczo kraj pękł na pół. Premier Benjamin Netanjahu tryumfuje. Jeśli tak wygląda zwycięstwo, to jak wygląda klęska?
„Ludzie ciągle pytają mnie o Banderę, a ja zawsze odpowiadam – najpierw musimy wygrać wojnę. Zresztą, nie wiem, co jest takiego ciekawego czy kontrowersyjnego w tej postaci. Sama UPA to jednak coś innego, bo dla Ukraińców nie łączy się ona z Wołyniem. Gdyby nie opór tej organizacji przeciwko Sowietom, to bylibyśmy tam, gdzie Białorusini”, mówi Oksana Zabużko w rozmowie z Filipem Rudnikiem.
Przywódca amerykańskiego judaizmu reformowanego, rabin Rick Jacobs, porównał przyznanie Ben-Gwirowi resortu bezpieczeństwa do mianowania wodza Ku Klux Klanu prokuratorem generalnym. Jak dr Frankenstein, Netanjahu stworzył potwora – i to potwora, który rośnie.
Szanowni Państwo! Czy narodowy populizm odradza się w Europie? A może jednak przegrywa? Trudno o tym przesądzić na podstawie wyborów w jednym czy dwóch krajach. Mamy do czynienia z globalnym procesem politycznym, który nie pojawił się z dnia na dzień i nie zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zdarzają się jednak w tym kontekście symboliczne […]
Skandalizujący, denerwujący, prowokujący. Pisarz, na którego książki czekają wszyscy. Czy warto było czekać w tym przypadku? O powieści „Unicestwianie” w przekładzie Beaty Geppert, która polską premierę ma 5 października, dyskutują Karolina Felberg, Piotr Kieżun i Jarosław Kuisz.
Polska nie jest odosobnionym przykładem tego, że w czasach pandemii ideę wolności zawłaszczyła skrajna prawica i radykałowie. Trzeba umieć pokazać, że ich definicja wolności jest opaczna i fragmentaryczna. Czas na liberałów, którzy zaczną mówić o Polsce jednocześnie liberalnej i solidarnej.
Szanowni Państwo! Według jednego z doradców Joe Bidena tajemnica kampanijnego sukcesu obecnego amerykańskiego prezydenta była prosta – należało ignorować Twittera i robić swoje. Tak czy inaczej, zwycięstwo Bidena nad Donaldem Trumpem w wyborach w 2020 roku mogło dawać liberalnym demokratom nadzieję. Po raz kolejny okazało się, że tak zwana strona liberalna może zbudować silną koalicję […]
„Każdy, kto pracuje dla polskich lub węgierskich mediów publicznych, jest współodpowiedzialny za to, co się dzieje, i nie powinien już nigdy zostać zatrudniony przez żadne poważne medium” – mówi politolog Cas Mudde.
Czy każde kolejne pokolenie konserwatystów przeżywa tragedię istnienia na swój własny sposób? Być może. Jednak konserwatywny katastrofizm to nurt myślenia, w którym występują pewne stałe motywy.
Szanowni Państwo! „Powinni skończyć w politycznym piekle za to, że próbowali wejść do Parlamentu Europejskiego, podsycając nastroje antysemickie” – powiedział o Konfederacji Jarosław Gowin. Próbowali wejść do PE, ale się nie udało. Ostateczne wyniki wyborów podane przez PKW musiały być dla polityków Konfederacji potężnym zawodem. Jeszcze w czasie wieczoru wyborczego wydawało się, że koalicja sił […]
„Są dwa podstawowe problemy, przez które trudno nam badać, rozumieć i rozmawiać o prawicy. Pierwszy to «mury empatii», czyli rodzaj uprzedzeń, przez które nie jesteśmy w stanie dostrzec drugiego człowieka i zrozumieć jego motywacji”, mówi socjolożka Weronika Grzebalska.
Skrajni nacjonaliści jawią się dziś jako osoby umiarkowane tylko dlatego, że potępiają rasistowską retorykę, wylewającą się z komentarzy organizatorów Marszu. Jak długo będziemy zamykać oczy i udawać, że zwykłe potępienie słów o „separatyzmie rasowym” jest dowodem umiarkowania? – pisze Michał Żakowski z Projektu: Polska.
Dziś wyraźnie już widać, że serce Trumpa bije po skrajnie prawej stronie. Reakcja na Charlottesville nie była wypadkiem przy pracy, lecz szczerą manifestacją tego, co Trump naprawdę myśli.
Wystąpienie Trumpa w Phoenix miało przypomnieć Republikanom, że prezydent ma swoją stałą bazę wyborczą, która wynosi ok. 24 proc. republikańskiego zaplecza. Na bazę tę w dużej części składa się twardy elektorat skrajnej prawicy (alt-right), dzięki któremu Partia Republikańska zapewniła sobie zwycięstwo w wyborach. De facto więc Trump przypomniał Republikanom, że są jego dłużnikami.