[Azja w zbliżeniu] Mocarstwowe ambicje w Himalajach
Dla Indii i Chin ugruntowanie wpływów w Himalajach ma ogromne znaczenie strategiczne. Państwo, które przekroczy swoimi wpływami główny łańcuch gór, może wpływać na losy sąsiada.
Dla Indii i Chin ugruntowanie wpływów w Himalajach ma ogromne znaczenie strategiczne. Państwo, które przekroczy swoimi wpływami główny łańcuch gór, może wpływać na losy sąsiada.
W kontekście Indii, ponadmiliardowego społeczeństwa oraz indyjskiego natłoku ludzi na ulicach wielomilionowych miast, rodzi się oczywiście pytanie, czy obszar ten jest miejscem, w którym dojdzie do zakażeń obejmujących miliony ludzi, a śmierć poniosą setki tysięcy z nich. Co w tej sytuacji robił rząd Narendry Modiego?
Co tak poruszyło indyjską opinię publiczną, że przez ostatnie miesiące świątynia boga Ayyappy nieustannie gości w indyjskich i regionalnych mediach?
Teoretycznie są powody do radości. Sąd Najwyższy Pakistanu uniewinnił Asię Bibi, chrześcijankę oskarżoną o rzekome bluźnierstwo przeciw islamowi. Po kilkunastu latach więzienia matka pięciorga dzieci może odzyskać wolność. Powinienem napisać „odzyskała wolność”, ale byłaby to nieprawda.
Moja wiara w konsekwentne budowanie zrębów demokracji w Birmie przez liderów Narodowej Ligi na Rzecz Demokracji jest coraz wątlejsza. Powodów jest wiele, lecz czarę goryczy przelał niedawny wyrok sądu w Rangunie, który skazał dwóch dziennikarzy agencji Reutersa – Wa Lone’a i Kyawa Soe Oo – na siedem lat więzienia za rzekome nielegalne wejście w posiadanie tajnych dokumentów państwowych.
Czy proces Wa Lone’a i Kyawa Soe Oo zakończy się uniewinnieniem, czy wyrokiem skazującym? Trudno w tej chwili powiedzieć. Grozi im do 14 lat za to, że szukali prawdy – nie lepszych i bardziej malowniczych ujęć filmowych, ale właśnie prawdy.
Wprowadzanie prawa antykonwersyjnego w kolejnym stanie Indii rodzi pytanie o rzeczywisty charakter współczesnego państwa indyjskiego – czy nadal jest ono państwem świeckim, czy też radykalne nurty hinduistyczne próbują przebudować architekturę społeczno-religijną Indii i stworzyć z kraju hinduistyczną republikę wyznaniową?
Zachowanie własnej tożsamości w warunkach pełnej wolności zagwarantowały uchodźcom tybetańskim władze indyjskie. Nic zatem zaskakującego, iż nadchodzący rok – poczynając od 31 marca 2018 roku – będzie Rokiem Tybetańskiej Wdzięczności Indiom.
Kazachowie budujący swą młodą państwowość odkrywają swoją tożsamość skrzętnie przechowywaną i ukrywaną w czasach sowieckich, gdy ich ziemie stały się de facto obszarem najpierw rosyjskiej, a potem sowieckiej kolonizacji. Dzisiaj chcą ją manifestować w życiu publicznym i państwowym. To żadna „kazachizacja” życia, ale odrodzenie kazachskiej cywilizacji we wszystkich jej przejawach – od języka, poprzez obyczajowość i kulturę, po religijność.
Władze w Pekinie cały czas obawiają się rozwoju sytuacji w Tybecie, gdzie znaczna część Tybetańczyków nie akceptuje chińskiej dominacji. Dlatego tak zawzięcie zwalczają wszelkie przejawy publicznej działalności Dalajlamy.
Płacz, smutek, także rozpacz – tak w skrócie można opisać nastroje znacznej części tajskiego społeczeństwa po śmierci króla Bhumibola Adulyadeja, który był władcą Tajlandii przez ostatnich 70 lat.
Obiektem lipcowego ataku terrorystycznego w Dakce byli cudzoziemcy. Co kierowało jego sprawcami?
Czy była liderka birmańskiej opozycji odchodzi od zasad demokracji, o którą walczyła przez kilkadziesiąt lat?
100 tys. ludzi uczestniczyło na początku lutego w uroczystościach pogrzebowych pakistańskiego terrorysty i mordercy Mumtaza Qadira. Jak zrozumieć ten dramatyczny fakt?
Tym razem nie napiszę o polityce i politycznych zawirowaniach w Azji. Pozwolę sobie raczej na nieco nostalgiczne uwagi o ginącej tradycji oraz odchodzących w przeszłość obyczajach i obrzędach.