[Polska] Młodzi w polityce – narzędzie czy podmiot?
Młodzi ludzie dla żadnej partii politycznej nie są grupy docelową, którą owe partie chciałyby – i były w stanie – długofalowo zagospodarować.
Młodzi ludzie dla żadnej partii politycznej nie są grupy docelową, którą owe partie chciałyby – i były w stanie – długofalowo zagospodarować.
Szanowni Państwo! „Zaobserwowałem, że w porównaniu z demonstracjami z lat 80. [na demonstracjach Komitetu Obrony Demokracji] jest relatywnie mniej młodzieży, znacznie więcej ludzi w średnim wieku, a nawet starszych” – martwił się niedawno o KOD Wojciech Maziarski z „Gazety Wyborczej”. „To prawda. Młodzieży, nastolatków rzeczywiście tam nie widuję” – odpowiedziała prof. Krystyna Skarżyńska. I dodała: „Natomiast […]
Struktura wiekowa demonstracji organizowanych przez KOD obrazuje pewną charakterystyczną cechę polskiego społeczeństwa – pobudzenie obywatelskie dotyczy przede wszystkim ludzi w średnim wieku. Dlaczego na protestach nie widać młodego pokolenia?
Polska scena polityczna jest zdominowana przez 50- i 60-latków. Niewykluczone, że pokolenie dzisiejszych 20- i 30-latków będzie musiało szukać własnych rozwiązań, by w sposób podmiotowy wejść do polityki.
Za nami kolejny weekend z manifestacjami Komitetu Obrony Demokracji. Po dwóch miesiącach czas myśleć, w jaki sposób KOD może wybić się na nową jakość.
Dlaczego młode pokolenie Polaków czuje największą niechęć do muzułmanów i nie chce przyjmować uchodźców?
Wybory prezydenckie zmiotły dotychczasowy układ polityczny, a to dopiero przygrywka do tego, co czeka nas na jesieni. Ale nie o roszadach na politycznej scenie chcę napisać. Pomiędzy politycznymi manewrami warto dojrzeć zmiany społeczne, których te manewry są wyrazem.
Jak powiązać cztery pozornie sprzeczne zjawiska, które ostatnio wyjątkowo uwidoczniły się w polskiej polityce? Jak pogodzić zwycięstwo Roberta Biedronia w Słupsku z twierdzeniem, że młodzi wyrażają swój bunt, głosując na partie prawicowe?
„O ile trudno nie zgodzić się z postulatami aktywizacji i samoaktywizacji młodych, to trzeba też pamiętać o tym, że polityka państwa nie może być prowadzona jedynie z uwzględnieniem potrzeb elit” – pisze Łukasz Bertram na marginesie debaty „Będzie Wam gorzej!” organizowanej przez redakcję „Kultury Liberalnej” .
Wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej stanowi dość spektakularny finał roku wielkich rocznic – obrad Okrągłego Stołu, pierwszych częściowo wolnych wyborów, zakończonych powołaniem rządu Mazowieckiego, oraz dziesięciolecia obecności Polski w Unii Europejskiej.
Polityczne gwiazdorstwo Janusza Korwin-Mikkego czy wysokie poparcie wśród młodych dla PiS to nie przejściowe zjawiska, ale symptomy głębszego trendu. Preferencje polityczne polskiej młodzieży coraz bardziej zaczynają ciążyć w prawo, także ku wartościom konserwatywnym.
Wraz z zawieszeniem poboru powszechnego wojsko i służba wojskowa przestają być przedmiotem refleksji większości młodych ludzi. O ile kiedyś duża część młodzieży o wojsku mówiła z niechęcią, tak teraz porównywalny odsetek nie mówi wcale.
Nie chcę pisać kolejnego pochwalnego tekstu, jak to życie rozkwita w Warszawie nad Wisłą. Powstała już wystarczająca ilość artykułów na ten temat. Teraz, kiedy już wszyscy przywykliśmy do tego, że życie miasta w wakacje przenosi się nad rzekę, można by zacząć myśleć nad tym, czego tam jeszcze brakuje. Bo brakuje jeszcze trochę i chyba zdajemy sobie z tego sprawę.
Z Davidem OSTEM rozmawia Ewa SERZYSKO
Pytania czy ofiary stanu wojennego były potrzebne oraz co młodzież na ten temat wie, a co wiedzieć powinna, są zadawane przez pokolenie niepamiętające tamtego okresu, ale decydujące, jakie aspekty pamięci o nim wejdą na trwałe do polskiej tradycji.