Nastroje przedreferendalne w Grecji
Na ulicach „nie”, w gazetach „tak”. Jaką decyzję podejmą Grecy w niedzielnym referendum?
Na ulicach „nie”, w gazetach „tak”. Jaką decyzję podejmą Grecy w niedzielnym referendum?
Grecja nie spłaciła ostatniej raty pożyczki z MFW i przygotowuje się do referendum w sprawie dalszej współpracy z międzynarodowymi wierzycielami. Jak na tę sytuację reagują zwykli mieszkańcy Aten?
Mimo, że w szkockim referendum zwyciężyli zwolennicy zachowania status quo, to wydarzenie radykalnie zmieniło wyobraźnię polityczną Brytyjczyków, którzy nagle stanęli przed realną groźbą rozpadu kraju. W obliczu tej zupełnie nowej alternatywy ożyła także dyskusja o systemie konstytucyjnym Wielkiej Brytanii, samorządzie angielskim i – przede wszystkim – o nierównościach społecznych.
Podczas gdy przegrane referendum niepodległościowe w Szkocji zamknie kwestię separatyzmu co najmniej na kilkanaście lat, to bezwzględny opór rządu madryckiego i rosnąca determinacja Katalończyków mogą w ciągu najbliższych miesięcy i lat doprowadzić do poważnego kryzysu na Półwyspie Iberyjskim.
O przedreferendalnych sondażach, konsekwencjach ewentualnej secesji Szkocji oraz „akcjach wyreżyserowanych przez brytyjski establishment polityczny” pisze w swoim przeglądzie prasy Marcin Dobrowolski.
Podczas gdy w Unii Europejskiej wyborcy nie kwapią się do udziału w wyborach, w odległym Hongkongu ludzie stoją w długich kolejkach, aby oddać głos w niemającym mocy prawnej referendum. Hongkończycy chcą demokracji i dają temu wyraz.
Zaprzątamy sobie serca i głowy Ukrainą, nie chcąc, by doszło tam do wojny i do oderwania od niej Krymu. Nie powinien nam jednak umknąć fakt, że po przeciwnej stronie kontynentu, na Wyspach Brytyjskich, Szkocka Partia Narodowa (SNP) chce utworzyć nowe, niezależne od Anglii państwo. W zasadzie zaś przywrócić stary stan rzeczy, a więc sytuację sprzed 307 lat, gdy Szkocja była niezależnym państwem.
Od 20 stycznia 2014 poszczególne dzielnice Warszawy zbierać będą pomysły i projekty, które zostaną poddane pod głosowanie, a po ich zatwierdzeniu – zrealizowane. Budżet partycypacyjny jest szansą dla miasta czy tylko listkiem figowym?
To był rok ograniczania dostępu do usług publicznych oraz ogromnej presji na zabudowywanie przestrzeni publicznych. To co wspólne zostało poważnie okrojone przez warszawski ratusz oraz deweloperów. Nic dziwnego, że sytuacja w Warszawie wywołała wiele konfliktów i przyczyniła się do powstania nowych, oddolnych inicjatyw.
Koniec roku zawsze skłania do podsumowań, koniec 2013 jest jednak szczególny. Można bowiem powiedzieć, że wcześniejsze lata w Warszawie przynosiły wiele miejskich inicjatyw, ale w samym 2013 było ich po prostu zatrzęsienie. Wymieńmy kilka najważniejszych.
Z warszawskiego referendum zostaje niewiele wydarzeń, które warto zapamiętać. O teoriach spiskowych – że zmarli zaniżali frekwencję (bzdura), że specjalnie zmieniano okręgi wyborcze albo o tym, że „prorządowe” media specjalnie ukrywały informacje o nadchodzących remontach lub opóźnieniach w budowie metra – można jak najszybciej zapomnieć. Podobnie zresztą o głosach mówiących, że tak naprawdę warszawiacy poparli tym wyborem urzędującą prezydent miasta. Warto zastanowić się raczej nad samą instytucją referendum.
Szanowni Państwo, za tydzień o tej porze wszystko będzie już jasne. Dowiemy się, czy prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, utrzyma swoje stanowisko, czy też będzie musiała ustąpić. Rozpisane zostaną również pierwsze scenariusze na najbliższy rok, przed następnymi wyborami samorządowymi. Czy Platforma Obywatelska umocni swoją pozycję w stolicy, czy też do ofensywy przejdzie PiS? Zastanawiające w możliwych […]
Szanowni Państwo, dzisiaj, 13 października, o godzinie 21 miejski felietonista „Kultury Liberalnej” Wojciech Kacperski będzie gościem wieczoru referendalnego Radia „Kolor” (103 FM). Zapraszamy do słuchania! Redakcja
Szanowni Państwo, w piątek, 11 października, o godzinie 13.30, gościem telewizji Polsat News będzie Łukasz Pawłowski z redakcji „Kultury Liberalnej”. Rozmowa będzie dotyczyła referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz i poświęconemu mu tematowi tygodnia „KL”. Zapraszamy do oglądania! Redakcja
Kilka miesięcy temu pisałem entuzjastycznie o potencjale narzędzi internetowych dla demokratyzacji miast. W dalszym ciągu jestem ich zwolennikiem i wierzę w sprawczość takich narzędzi, jednak coraz wyraźniejsze są dla mnie ich ograniczenia, zakorzenione głęboko w polskich stosunkach społecznych, kulturze politycznej i historii.