0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Smakując > LECKER: Poprawność polityczna...

LECKER: Poprawność polityczna w kuchni francuskiej

August Lecker

Poprawność polityczna w kuchni francuskiej

S. oświadczyła stanowczo, że bulguru jeść nie będzie. Nigdy. I właśnie od tego wszystko się zaczęło. Plan spisku był prosty – zrobić danie tak dobre, by sceptyczne podniebienie wyrafinowanej niewiasty zapałało trudnym do opanowania entuzjazmem.

Bulgur ( burghul, برغل) – pszeniczną kaszę popularną w basenie Morza Śródziemnego, gotowałem w bulionie warzywnym z dwiema łyżkami masła i krojonym pomidorem malinowym przez 21 minut. Później dodałem niezbyt drobno siekaną zieloną pietruszkę. Następnie bulgur trafił do płaskodennych miseczek, gdzie został sowicie zsypany przyprawianą solą (sel épicé) od Artznera.

Na koniec została zaś rzecz najmilsza – dać owemu daniu jego smakową duszę. Na żółtą toń bulguru wypuściłem więc gruby plaster najdelikatniejszego foie gras.

Panowie! Stał się cud. Doszło bowiem do podwójnego topnienia: foie gras w pszenicznej kaszy i kobiety w naszych objęciach.

I w ten sposób S. pokochała maślano – słodki bulgur.

PS.
Czytelników „Kultury Liberalnej” bez wątpienia zainteresuje fakt, że danie opisane powyżej jest swoistym hołdem kulinarnym złożonym poprawności politycznej współczesnej Francji. Łączy ono bowiem szlachetne, wielowiekowe tradycje monarchii i republiki (foie gras) z tym, co Francuzi pokolonialni dali metropolii (bulgur, znany z wielu dań kuchni arabskiej). Oczywiście uświadomionemu smakoszowi nie wypadało nie uhonorować przybyłych z Węgier przodków prezydenta Sarkozy’ego. Do jedzenia piliśmy więc słodki Tokaj Furmint.

Adieu!

* August Lecker, globtroter, kolekcjoner smaków, zapachów i myśli. Lubi Warszawę.

„Kultura Liberalna” nr 70 (20/2010) z 11 maja 2010 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 70

(19/2010)
11 maja 2010

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj