0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Temat tygodnia > Cud społeczny w...

Cud społeczny w Ukrainie

Padraic Kenney

Opór Ukrainy przed Rosją to efekt trzydziestu lat praktyki i doskonalenia społeczeństwa obywatelskiego. Jeśli Putin chciałby zdobyć Ukrainę, musiałby najechać ją w wersji z 1985 roku. W 2022 roku Ukraina jest już w zupełnie innym miejscu.

Patrząc w zbliżeniu, zmiany zachodzące na naszych oczach w Europie mogą być trudne do zauważenia. Ukraina i Ukraińcy są od zawsze obecni w Polsce. Polskiej kultury i historii nie da się zrozumieć bez Ukrainy. W niepodległej Polsce zawsze istniała ukraińska mniejszość, a w ostatniej dekadzie setki tysięcy Ukraińców zamieszkały w polskich domach i rozpoczęły pracę w polskich sklepach i firmach. Jednak to, co z bliska wydaje się oczywiste, z daleka okazuje się zadziwiające; o polsko-ukraińskiej symbiozie pisałem w 2014 roku dla „New York Timesa”.

Ale chociaż Ukraina zawsze tu była, dopiero teraz świat dostrzega transformację, która rozpoczęła się tam trzydzieści pięć lat temu. W istocie, spośród wszystkich oszałamiających przemian, które zaszły w tym okresie w Europie Środkowej i Wschodniej, powiedziałbym, że żadna nie była bardziej dramatyczna niż ta, która dokonała się w Ukrainie. Mówi się o Wirtschaftswunder – cudzie gospodarczym, który pozwolił na odbudowę Niemiec po drugiej wojnie światowej. To, co dziś obserwujemy, to nie mniej imponujący Gesellschaftswunder w Ukrainie. Co się zmieniło i jak do tego doszło?

Przypomnijmy jeszcze jedną niezwykłą przemianę. Można powiedzieć, że u schyłku epoki komunizmu żaden naród nie przeciwstawił się komunizmowi bardziej konsekwentnie niż Polacy. Te akty oporu wśród robotników, intelektualistów, młodzieży i ogółu obywateli sprawiły, że Polska stała się zupełnie innym miejscem. To jasne, że solidarność odczuwana w latach 1980–1981 czy euforia roku 1989 nie trwały wiecznie. Jednocześnie na fakt, że wysiłki zmierzające do zdławienia instytucji obywatelskich i wolności słowa okazały się w ostatnich latach mniej skuteczne w Polsce niż na Węgrzech, miała wpływ właśnie spuścizna po opozycji antykomunistycznej. 

Chociaż we współczesnej Polsce nie brakuje przejawów bigoterii i ksenofobii, to mamy do czynienia z dramatycznym kontrastem w porównaniu z postawami, które znamy z Polski sanacyjnej, wczesnopowojennej czy w 1968 roku. Teraz, w 2022 roku, można opowiedzieć podobną historię o Ukrainie, gdzie trzy transformatywne mobilizacje społeczne przygotowały grunt dla czwartej, którą obserwujemy obecnie.

Źródło: Ministry of Defence of Ukraine; flickr

Ukraina odegrała kluczową rolę w rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku. Stało się tak częściowo przez przypadek. Wybuch w Czarnobylu w 1986 roku był źródłem potężnej mobilizacji, która rozbudziła w szczególności ruchy ekologiczne i obywatelskie, zwłaszcza w zachodniej Ukrainie. Jednak kraj był gotowy na zmiany jeszcze przed początkiem głastnosti również za sprawą ruchów religijnych i kulturalnych, w tym jednej z najbardziej wyrazistych społeczności hipisowskich na świecie. W związku z tym Ukraina była pierwszą republiką, która ogłosiła niepodległość po nieudanym puczu w Moskwie w sierpniu 1991 roku. Mimo to, aktywność społeczeństwa obywatelskiego wciąż była niewielka, biorąc pod uwagę wielkość i różnorodność kraju. Pierwsza dekada po upadku ZSRR pod pewnymi względami przypominała kontynuację dotychczasowego porządku, w którym byli komuniści dominowali zarówno na scenie politycznej, jak i w ukraińskim biznesie.

Pomarańczowa rewolucja z 2004 roku była kolejnym ważnym etapem. Pamiętacie? Dzisiaj wydaje się, że minęło tysiąc lat, od kiedy Polacy z pokolenia dzieci transformacji [ang. post-1989 generation] jechali do Kijowa, aby walczyć o demokrację, jak przedtem robili to ich rodzice, i śpiewając w chórze z ukraińskimi przyjaciółmi i kibicując Wiktorowi Juszczence i Julii Tymoszenko. Pozytywną stroną okupacji Majdanu były jej niezwykłe osiągnięcia socjotechniczne, wzmocnione przez międzynarodowe poczucie wspólnoty. Okupacja placu (a niegdyś stoczni) stanowiła ważną lekcję tolerancji, współpracy i demokratycznej hierarchii wartości. Aby przetrwać wiele tygodni w warunkach pokojowej koegzystencji, trzeba nauczyć się akceptować różne opinie i wybrać sprawy priorytetowe. Z drugiej strony, protest skupił się wokół liderów – a lata po wyborze Juszczenki na prezydenta pokazały, jak ryzykowne jest zaufanie i oddanie władzy w ręce kilku charyzmatycznych przywódców. 

I tak, mniej niż dekadę później, okazało się, że człowiek, którego Ukraińcy doprowadzili niegdyś do porażki, i tak został prezydentem, a co więcej – zawraca Ukrainę z Europy w kierunku Rosji. Rewolucja Euromajdanu, która rozpoczęła się w październiku 2013 roku, ujawniła dalszy rozwój ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego. Pokazała, że Ukraińcy mogą się zjednoczyć nie tylko wokół lidera, ale także wokół wspólnej sprawy. Zakres działania i zasięg organizacji obywatelskich w trakcie Euromajdanu znacznie wykraczał poza to, co Kijów widział dziewięć lat wcześniej. To prawda, również wtedy pojawiały się niepokojące głosy z prawicy – ale i to jest częścią procesu rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, w którym obywatele uczą się, jak radzić sobie z ekstremizmem. Piękno rewolucji Euromajdanu zostało przyćmione przez represje rządowe oraz inwazję Putina na Krym i Donbas. Jednak zanim tak się stało, ukraińskie społeczeństwo obywatelskie zrobiło ogromny krok naprzód.

Dlaczego więc miałoby nas dzisiaj dziwić, że obywatele Ukrainy organizują się w całym kraju i pomagają sobie nawzajem, zbierają i rozpowszechniają informacje na całym świecie, a także wspólnie stawiają opór rosyjskiej inwazji? To nie jest tak zwany spontaniczny opór – jest to produkt ukraińskiego Gesellschaftswunder, trzydziestu lat praktyki i doskonalenia społeczeństwa obywatelskiego. Jeśli Putin chciałby zdobyć Ukrainę, musiałby najechać ją w wersji z 1985 roku. W 2022 roku Ukraina jest już w zupełnie innym miejscu.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 687

(10/2022)
8 marca 2022

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj