KULTURA LIBERALNA > Temat tygodnia > Wybory samorządowe 2024....
Wybory samorządowe 2024. Kolejna klęska PiS-u?
Szanowni Państwo!
Celem koalicji rządzącej w wyborach samorządowych jest powtórzenie sukcesu z 15 października i ponowne ograniczenie władzy PiS-u w Polsce. Mobilizacja wyborców wokół tego hasła w praktyce nie będzie jednak taka łatwa, ponieważ PiS już teraz nie dominuje w samorządach. W dużych i średnich miastach co do zasady rządzą przecież politycy związani z Koalicją Obywatelską albo wywodzący się z niezależnych komitetów lokalnych. To otworzyło drogę dla nowej narracji, którą przyjęli zarówno Donald Tusk, jak i Lewica: w tych wyborach można głosować zgodnie ze swoimi poglądami, a nie taktycznie, ponieważ PiS przestało być zagrożeniem.
W Warszawie mamy wyraźnego faworyta, czyli obecnego prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który ma szanse na zwycięstwo w pierwszej turze. Polityk dostał również poparcie Trzeciej Drogi, która ku zaskoczeniu obserwatorów nie wystawiła w Warszawie własnego kandydata. Niestety, prezydent Trzaskowski nie odpowiedział na prośbę o wywiad dla „Kultury Liberalnej”. Jego głównymi kontrkandydatami są Tobiasz Bocheński (PiS), Magdalena Biejat (Lewica) oraz Przemysław Wipler (Konfederacja), którzy walczą albo o wejście do drugiej tury, albo o wzmocnienie siebie i własnych formacji politycznych na przyszłość.
Z ciekawymi wyborami będziemy mieć do czynienia w Krakowie, gdzie po ponad dwudziestu latach urzędowanie kończy prezydent Jacek Majchrowski. W sondażach prowadzi kandydat niezależny Łukasz Gibała, który może liczyć na poparcie partii Razem – cieszy się poparciem ponad 30 procent mieszkańców. Mniej więcej o połowę niższe wyniki notuje Aleksander Miszalski, którego popierają KO i Nowa Lewica. Na trzecim miejscu plasuje się kandydat PiS-u, Łukasz Kmita.
Jednak w całym kraju o udział we władzach samorządowych ubiegają się, jak zawsze, tysiące lokalnych komitetów. Stąd wybory krajowe nie mają prostego przełożenia na głosowanie na władze lokalne. Z punktu widzenia mieszkańców najważniejsze jest to, kto będzie w stanie najlepiej poradzić sobie z problemami na własnym podwórku. W tym kontekście wydaje się ciekawe, że chociaż kandydaci przyjmują wobec poszczególnych postulatów różne stanowiska, to z wyborów na wybory tematy do dyskusji coraz częściej podrzucają ruchy miejskie.
Natomiast z perspektywy ogólnopolskiej z pewnością najciekawszy i najłatwiejszy do przełożenia będzie pojedynek o sejmiki wojewódzkie. Po wyborach w 2018 roku władza w sejmikach była podzielona pół na pół między PiS i PO. Jednak w ostatnich tygodniach Koalicja Obywatelska notowała w sondażach lepsze wyniki, co może oznaczać zmianę układu sił w kilku województwach na jej korzyść. Nic nie jest jednak rozstrzygnięte i najważniejsza będzie rzeczywista mobilizacja głosujących w dniu wyborów.
W nowym numerze „Kultury Liberalnej” piszemy o kampanii samorządowej. Wybory lokalne to już nie tylko walka o odsunięcie PiS-u od władzy, ale też rywalizacja na programy polityczne.
Zapraszamy do lektury!
Redakcja „Kultury Liberalnej”
Skoro tu jesteś...
...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa
Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.
Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!
PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU
KOMENTARZE