0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Temat tygodnia > Wybory samorządowe 2024....

Wybory samorządowe 2024. Kolejna klęska PiS-u?

Szanowni Państwo! 

Celem koalicji rządzącej w wyborach samorządowych jest powtórzenie sukcesu z 15 października i ponowne ograniczenie władzy PiS-u w Polsce. Mobilizacja wyborców wokół tego hasła w praktyce nie będzie jednak taka łatwa, ponieważ PiS już teraz nie dominuje w samorządach. W dużych i średnich miastach co do zasady rządzą przecież politycy związani z Koalicją Obywatelską albo wywodzący się z niezależnych komitetów lokalnych. To otworzyło drogę dla nowej narracji, którą przyjęli zarówno Donald Tusk, jak i Lewica: w tych wyborach można głosować zgodnie ze swoimi poglądami, a nie taktycznie, ponieważ PiS przestało być zagrożeniem. 

W Warszawie mamy wyraźnego faworyta, czyli obecnego prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który ma szanse na zwycięstwo w pierwszej turze. Polityk dostał również poparcie Trzeciej Drogi, która ku zaskoczeniu obserwatorów nie wystawiła w Warszawie własnego kandydata. Niestety, prezydent Trzaskowski nie odpowiedział na prośbę o wywiad dla „Kultury Liberalnej”. Jego głównymi kontrkandydatami są Tobiasz Bocheński (PiS), Magdalena Biejat (Lewica) oraz Przemysław Wipler (Konfederacja), którzy walczą albo o wejście do drugiej tury, albo o wzmocnienie siebie i własnych formacji politycznych na przyszłość. 

Z ciekawymi wyborami będziemy mieć do czynienia w Krakowie, gdzie po ponad dwudziestu latach urzędowanie kończy prezydent Jacek Majchrowski. W sondażach prowadzi kandydat niezależny Łukasz Gibała, który może liczyć na poparcie partii Razem – cieszy się poparciem ponad 30 procent mieszkańców. Mniej więcej o połowę niższe wyniki notuje Aleksander Miszalski, którego popierają KO i Nowa Lewica. Na trzecim miejscu plasuje się kandydat PiS-u, Łukasz Kmita. 

Jednak w całym kraju o udział we władzach samorządowych ubiegają się, jak zawsze, tysiące lokalnych komitetów. Stąd wybory krajowe nie mają prostego przełożenia na głosowanie na władze lokalne. Z punktu widzenia mieszkańców najważniejsze jest to, kto będzie w stanie najlepiej poradzić sobie z problemami na własnym podwórku. W tym kontekście wydaje się ciekawe, że chociaż kandydaci przyjmują wobec poszczególnych postulatów różne stanowiska, to z wyborów na wybory tematy do dyskusji coraz częściej podrzucają ruchy miejskie. 

Natomiast z perspektywy ogólnopolskiej z pewnością najciekawszy i najłatwiejszy do przełożenia będzie pojedynek o sejmiki wojewódzkie. Po wyborach w 2018 roku władza w sejmikach była podzielona pół na pół między PiS i PO. Jednak w ostatnich tygodniach Koalicja Obywatelska notowała w sondażach lepsze wyniki, co może oznaczać zmianę układu sił w kilku województwach na jej korzyść. Nic nie jest jednak rozstrzygnięte i najważniejsza będzie rzeczywista mobilizacja głosujących w dniu wyborów. 

W nowym numerze „Kultury Liberalnej” piszemy o kampanii samorządowej. Wybory lokalne to już nie tylko walka o odsunięcie PiS-u od władzy, ale też rywalizacja na programy polityczne. 

Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu z Razem i kandydatka na urząd prezydenta Warszawy, w rozmowie z Tomaszem Sawczukiem mówi o rywalizacji z Rafałem Trzaskowskim i programie wyborczym dla miasta. Jej zdaniem Warszawie brakuje obecnie gospodarza, który miałby prawdziwą wizję miasta. Jak przekonuje polityczka, „na pewno łatwiej się dzisiaj w Warszawie inwestuje, niż żyje. Warszawa jest miastem drożyzny, w którym trzeba być milionerem, żeby kupić mieszkanie. A wynajęcie mieszkania wcale nie jest dużo łatwiejsze, zwłaszcza jeśli ktoś jest samodzielnym rodzicem. To musimy zmienić jak najszybciej, dlatego tak mocno stawiamy w tej kampanii na mieszkania”.

Aleksander Miszalski, poseł PO i kandydat na prezydenta Krakowa, w rozmowie z Katarzyną Skrzydłowską-Kalukin mówi o kampanii wyborczej i programie wyborczym dla miasta. Jak przekonuje, „byłem radnym miejskim długo przed pojawieniem się Łukasza Gibały w lokalnej polityce, a z ruchami miejskimi współpracowałem, zanim to było modne. To, że później poszedłem do Sejmu, to moja droga polityczna, ale w czasach, kiedy byłem w radzie miasta, byłem dla ruchów miejskich pierwszym kontaktem do załatwiania spraw. Byłem jednym z orędowników walki ze smogiem. A jeszcze kilka lat wcześniej założyłem stowarzyszenie, które walczyło o zieleń, drogi rowerowe i boiska sportowe, zanim te tematy stały się nośne w dyskusjach. Oczywiście, ruchy miejskie wiele wniosły, nie chcę powiedzieć, że jestem prekursorem ekologicznych rozwiązań w miastach, ale nie jest też tak, że tylko zaczerpnąłem coś od nich czy od lewicy. To, co mówię teraz, mówiłem zawsze”. 

Zapraszamy do lektury! 

Redakcja „Kultury Liberalnej”

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 794

(13/2024)
26 marca 2024

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj