Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

KULTURA LIBERALNA > Felietony > [Rzut wolny] Młodzi...

[Rzut wolny] Młodzi Ukraińcy – rozmarzone pokolenie

Bartłomiej Gajos

Młodzi Ukraińcy marzą i wierzą. Marzą o zwycięstwie nad Rosją i wierzą w lepszą przyszłość Ukrainy. Dzieje się tak pomimo tego, że od dziesięciu lat w ich państwie trwa wojna, a nie należy ono do NATO ani do Unii Europejskiej. I w ciągu ostatnich trzydziestu lat dawało wiele powodów, by w nie zwątpić.

Przeprowadziliśmy w Centrum Mieroszewskiego badanie młodych Polaków i Ukraińców w wieku 16–26 lat. W przypadku Ukraińców interesowali nas tylko ci mieszkający w swoim kraju. Nie objęliśmy więc badaniem tych, którzy wyemigrowali.

Badania ilościowe uzupełniliśmy jakościowymi, by poznać i lepiej zrozumieć postawy polskich i ukraińskich przedstawicieli pokolenia urodzonego na przełomie XX i XXI wieku oraz ich wzajemne postrzeganie. Wkraczają właśnie w dorosłość i w najbliższych latach to o ich głosy będą walczyć politycy.

Wiara i oczekiwania

Skupię się na rezultatach, które mnie najbardziej zaskoczyły. Młodzi Ukraińcy żyją przyszłością. Przyszłością, która jest obietnicą lepszego życia i lepszego państwa. 59 procent młodych Ukraińców wykluczyło możliwość trwałej emigracji. Pięć punktów procentowych mniej (54 procent) zadeklarowało, że patrzy na przyszłość Ukrainy raczej lub bardzo optymistycznie (dla porównania jedynie 27 procent młodych Polaków patrzy tak na przyszłość Polski). 75 procent młodych Ukraińców wiąże własną przyszłość ze swoim krajem. Z kolei ze zdaniem „Uważam, że przed Ukrainą jest bardzo dobry czas i nie wyobrażam sobie życia poza Ukrainą” zgodziło się 69 procent respondentów (raczej – 37 procent; zdecydowanie tak – 32 procent). W przypadku Polaków uważa tak jedynie 37 procent.

Tę wiarę w lepszą przyszłość i wyczekiwanie jej widać najlepiej po odpowiedziach na pytanie o to, z czego w historii swojego kraju odczuwają dumę. 37 procent odpowiedziało, że z Deklaracji Niepodległości przyjętej 24 sierpnia 1991 roku. Kolejna odpowiedź dotyczyła jednak… dumy z przyszłego zwycięstwa nad Rosją. Odpowiedziało tak co prawda jedynie 6 procent respondentów, ale sam fakt odpowiedzi zorientowanej na przyszłość na pytanie o przeszłość jest symptomatyczny.

Skąd ten optymizm w warunkach, gdy sytuacja na froncie wygląda na najgorszą od wiosny 2022 roku, a wsparcie międzynarodowe wydaje się kurczyć? I jakie może mieć on polityczne konsekwencje dla samej Ukrainy, ale również dla Europy, w tym Polski?

Byt określa świadomość

Intuicyjnie oczekiwalibyśmy, że mieszkańcy kraju pogrążonego w wojnie, który w 2023 roku zaliczył spadek PKB o 29 procent, powinni być bardziej pesymistycznie nastawieni co do swojej przyszłości.

Z pewnością jest w tej postawie wiele psychologicznej kompensacji. Skoro realia są ciężkie, myśl o ich poprawie pomaga się nie załamać. „Słoneczko wyżej, Sikorski bliżej” – mawiali Polacy po klęsce września 1939 roku, podnosząc się na duchu i mając nadzieję na nadejście pomocy z Zachodu. Realia 1939 roku a 2024 są oczywiście w wielu wymiarach nieporównywalne, ale mechanizmy psychologiczne już tak.

Źródła tych optymistycznych nastrojów należy z pewnością szukać również we wsparciu krajów wolnego świata, jakim cieszy się Ukraina. Przekłada się ono nie tylko na pakiety pomocowe, ale w pierwszej kolejności na nadzieję wstąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej i do NATO. To cel, który – paradoksalnie pomimo wojny – jest o wiele bliższy niż przed 24 lutego 2022 roku. Za te oczekiwania i nadzieję Ukraińców bierzemy odpowiedzialność również my, sąsiedzi europejscy.

Jest wreszcie trzecia rzecz, której nie powinni lekceważyć przede wszystkim sami politycy Ukrainy. Bilans ostatnich trzydziestu lat – jeśli chodzi o polityczne elity ukraińskie – wypada na pewno nie tak dobrze jak Ołeksandr Usyk w walce z Tysonem Furym. Ukraińcy dwa razy – w 2005 i 2013–2014 roku – pokazali, co myślą o swoich liderach. Dlatego ten optymistyczny nastrój można odczytywać jako afirmację kierunku obranego przez prezydenta Zełenskiego (nie mylić z afirmacją jego samego), ale również przestrogę.

Rozmarzone pokolenie

Te oczekiwania mogą stać się źródłem potencjalnej frustracji. Jeśli aspiracje nie zostaną zaspokojone, to wyładowanie nastąpi w pierwszej kolejności pod adresem własnych elit. W drugiej kolejności pojawi się i będzie pielęgnowane poczucie „zdrady” ze strony Zachodu. Tego Zachodu, którego częścią jest Polska. To z kolei rodzi ewentualne groźne dla Europy konsekwencje polityczne: od poszukiwania trzeciej drogi przez samą Ukrainę, po pogorszenie relacji międzyludzkich. W tym ostatnim przypadku pamiętajmy, że Ukraińcy to społeczeństwo zmilitaryzowane i straumatyzowane wojną.

Tej wizji przyszłości młodzi Ukraińcy nie biorą pod uwagę. Putinowi nie udało się złamać ich ducha. Gdyby bowiem dominowały nastroje pesymistyczne, to prawdopodobieństwo dalszego wyludniania Ukrainy i emigracji, w tym przede wszystkim do Polski, by wzrosło. Co więcej, pesymistyczne nastroje przekładałyby się na sam wysiłek wojenny Ukrainy i zniechęcały do obrony kraju. Wojnę wygrywa się, także demonstrując wolę i determinację.

Tytuł tego tekstu to świadome nawiązanie do klasycznej książki Jurija Ławrijenki „Rozstrzelane odrodzenie”, wydanej przez paryską „Kulturę” Jerzego Giedroycia. Ukraiński literaturoznawca zebrał w niej najważniejsze teksty literackie pokolenia lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku, które zostało później zlikwidowane w okresie wielkiego terroru. Tamto pokolenie zostało rozstrzelane. Obecne – marzy, chce zwycięstwa i życia w pokoju. To, czy ich marzenia zostaną spełnione, zależy w pierwszej kolejności od wszystkich Ukraińców, ale też od nas – krajów wolnego świata.

 

* Zdjęcie wykorzystane jako ikona wpisu: UNDP Ukraine, Flickr.

 

Na kogo warto zagłosować ...

... w najbliższych wyborach do europarlamentu? Żyjemy w dobie baniek medialnych i polaryzacji debaty publicznej. Zbliżające się wybory do parlamentu europejskiego są kluczowe dla przyszłości Polski i Europy, a prowadzona przez przeciwne strony polityczne kampania często odbiega od kluczowych dla wyborców tematów związanych z bezpieczeństwem, infrastrukturą krytyczną, solidarnością społeczną i zmianami klimatycznymi.

Każdy i każda z nas ma prawo do obiektywnych mediów i rzetelnych informacji, pozwalających podjąć odpowiedzialną decyzję wyborczą. Rzeczowe analizy pomagające nam wszystkim decydować o swoich prawach i obowiązkach warto wesprzeć nawet drobną kwotą. Choć nie pobieramy opłat za teksty, nasza praca ma swoją wartość. Nawet 50 złotych miesięcznie pozwala nam stale docierać do nowych osób poszukujących refleksyjnego, niezależnego dziennikarstwa. Wspólnie z naszymi Darczyńcami i Patronami zapewniamy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 805

(24/2024)
14 czerwca 2024

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj