0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Czytając > „Wróg” Davide Caliego,...

„Wróg” Davide Caliego, czyli jak mówić o wojnie dzieciom [KL dzieciom]

Bartek Biedrzycki

Jak rozmawiać z dzieckiem o tym, czym w rzeczywistości jest wojna? Z pomocą w takich chwilach przybywa „Wróg”, którego autorami są Davide Cali i Serge Bloch.

Są tematy, które z dziećmi porusza się trudno. Wojna bez wątpienia należy właśnie do tej kategorii. Wprawdzie z moim czterolatkiem dyskutujemy i o Wojnach Klonów, i o Rebelii, ale jest to rzecz wyjątkowo abstrakcyjna i nawet niesławny „Rozkaz 66”, w którym Imperator nakazał zabić wszystkich Jedi, będący de facto jednym wielkim mordem politycznym, to coś przekraczającego możliwości pojmowania dziecka i nie daje się łatwo przenieść na grunt prawdziwego życia. I dzieje się, jakby nie było, dawno temu w odległej galaktyce.

wrog okladka

W rozmowach z moją siedmioletnią córką temat wojny, walki, konfrontacji przybiera już zgoła inne oblicze. Wizyty na słynnym, opisanym przez Żeromskiego cmentarzu Prusaków i Moskali, przyniesione ze szkoły informacje o tym, że „kiedyś nie wolno było mówić po polsku” czy historia o zabawnie nazwanym „cudzie nad Wisłą” to grunt, na którym można już prowadzić poważniejsze dyskusje. Jak jednak rozmawiać z dzieckiem o tym, czym w rzeczywistości jest konflikt zbrojny? Jak mówić o tym, dlaczego ktoś kiedyś postanowił wysadzić w powietrze całe wielkie, środkowoeuropejskie miasto, czy faktycznie byli jacyś „inni Niemcy”, dlaczego syn miejscowego dziedzica ukrywał się po lasach i dlaczego zabijał ludzi, skoro to przecież jest złe?

Z pomocą w takich chwilach przybywa z wydawnictwa Zakamarki „Wróg”, którego autorami są Davide Cali i Serge Bloch.

„Wróg” to książka dziwna. Z jednej strony ma wszystko, co musi mieć dobra książka dla dzieci – wciąga, mimo że akcji w niej niezbyt wiele. Toczy się prawie jak w rasowym thrillerze – niby nic, ale ładunek emocjonalny jest ogromny. Przykuwa uwagę (nie tylko młodego) czytelnika drobnymi i tylko pozornie niemającymi znaczenia detalami.

wrog 1

Podobnie od strony oprawy graficznej – na rynku nie brak książek zilustrowanych dobrze, tutaj, dodatkowo, zrobiono to ciekawie i mądrze. Grafika, stylizowana na dziecięce rysunki, czyni obcy z gruntu temat przystępniejszym – jej autor, Serge Bloch, rozpoczyna pierwszy poziom gry z odbiorcą. Jednocześnie nie poprzestaje na stylizacji, sięga po ciekawsze techniki – kolaż, wykorzystanie elementów strony to krok w kierunku tzw. złamania czwartej ściany. Serge Bloch bawi się tu samą materią ilustracji, czuć, że sprawia mu to frajdę; lekką ręką oswaja wyjątkowo trudny gatunkowo temat.

Bo treść jest tutaj najważniejsza.

Davide Cali wrzuca czytelnika od razu w środek akcji. Książka zaczyna się bez ostrzeżenia, bez zapowiedzi, bez strony tytułowej. Zupełnie jak dowolna, typowa wojna. Tytuł pojawia się dopiero po kilku stronach – czytelnik z pewnym opóźnieniem dowiaduje się, co się dzieje, o co chodzi, gdzie w ogóle są bohaterowie i kim są. Nie jest to zresztą do końca jasne. Ot, dwóch ludzi, uwięzionych naprzeciw siebie, pozbawionych informacji, miotających się w zaklętym kręgu bzdurnych rytuałów, uwięzionych przez propagandowe uprzedzenia.

Autor idealnie oddaje pewne elementy charakterystyczne dla czasu konfliktu zbrojnego i towarzyszące im uczucia bohatera. Brak poczucia jakiegokolwiek sensu nadaje ton całej historii. Odcięcie od jakichkolwiek mających wartość informacji i zastąpienie ich starannie opracowanym bełkotem, mającym zdehumanizować przeciwnika. Narzucenie nie zawsze zrozumiałych, ale trwale wdrukowanych zasad postępowania. Narastająca, przytłaczająca samotność, poczucie porzucenia przez czynniki decyzyjne, brak wizji celu.

wrog 2

Uderzająca jest w tym wszystkim jeszcze jedna rzecz – wrogowie się od siebie nie różnią. Owszem, dowódcy – dalecy, odlegli od dziur wykopanych w ziemi, nieobecni na polu walki – wiedzą lepiej, mają odpowiedź, mają swoje wizje. Sam fakt ich oderwania od rzeczywistości jest bardzo znaczący i boleśnie realny. W pewnej chwili czytelnik zamiast dwóch wrogich żołnierzy widzi w bohaterach dwie ofiary, uwikłane w ten sam konflikt. Jedyna różnica między nimi jest taka, że znajdują się po dwóch stronach pasa ziemi niczyjej. I kiedy pełzną ku sobie w bezksiężycową jasną noc, aby się nawzajem pozabijać, groteskowo, zgodnie z instrukcją dowództwa przebrani, odkrywają, że to wszystko nie ma sensu.

„Wróg” to książka porażająca. Ubrana w atrakcyjną, przystępną formę przypomina wojnę – niemal widać kwiaty, którymi stado dzikich bab obrzuca idących na front żołnierzyków, prawie słychać, jak orkiestra marsza gra. Autorzy jednak nie pozostawiają wątpliwości, kto na trwogę bije w dzwony. To książka dotykająca problemu starego jak świat, zawsze bolesnego i niszczycielskiego – co szczególnie na tym skrawku ziemi nad zimnym morzem, oranym od wieków kopytami koni i gąsienicami czołgów, wiemy zbyt dobrze. To książka, która przez ukrycie tematyki pod atrakcyjną, sielankową niemal oprawą zyskuje wyjątkową siłę oddziaływania. Bardzo przemyślany i świetnie wykonany produkt dydaktyczny. Nie propagandowy.

 

Książka:

Davide Cali, „Wróg”, ilust. Serge Bloch, tłum. Katarzyna Skalska, wyd. Zakamarki, Poznań 2014.

Rubrykę redaguje Katarzyna Sarek.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 307

(47/2014)
25 listopada 2014

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj