0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Czytając > Finezja prostej kreski:...

Finezja prostej kreski: komiksy Rutu Modan

Tomasz Pindel

Oszczędna kreska przypominająca styl Hergego, twórcy Tintina, płynne przejścia między humorem a powagą, dbałość o szczegół. Wszystko to można znaleźć w znakomitych komiksach izraelskiej graficzki. Szczęśliwie dwa jej albumy – „Zaduszki” oraz „Uczta u królowej” ukazały się również po polsku.

Hergé byłby pewnie ucieszony, a potem zaskoczony, gdyby mógł zobaczyć albumy narysowane przez Rutu Modan. Jej kreska – wyraźne czarne kontury, bardzo prosty rysunek twarzy, mocne i jednolite kolory, dające efekt klasycznej płaskości obrazu – od pierwszej chwili kojarzą się z techniką właściwą serii o Tintinie. Analogia ta jednak sprawdza się tylko częściowo, bo choć belgijski klasyk i współczesna izraelska rysowniczka w podobny sposób, bardzo starannie, komponują kadry i rysują nie tylko postaci, ale i tło, to Rutu Modan inaczej prowadzi narrację, inna jest u niej logika opowiadania obrazem – no i zupełnie inna treść.

Rutu Modan_1_okladka

Jak dotąd mieliśmy okazję poznać dwie jej książki. Pierwsze były „Zaduszki” (2013), a krótko przed wakacjami dostaliśmy „Ucztę u królowej” – i są to albumy adresowane do zupełnie innej publiczności. Nie przepadam za określeniem „powieść graficzna”, bo jest w nim jakaś niepotrzebna wstydliwość przed swojskim słowem „komiks”, ale akurat do „Zaduszek” pasuje mi ono bardzo. Jest to bowiem opowieść doskonale skonstruowana fabularnie, pełna pobocznych drobiazgów i zaskakująco gęsta. Ma dwie główne bohaterki: Reginę, starszą panią, która wyjechała z Polski do Izraela jeszcze przed wojną, oraz Mikę, jej wnuczkę. Obie razem wyruszają do współczesnej Warszawy. Mika głównie jako towarzyszka babci, a także w ramach nadrabiania zaległości – bo w czasach szkolnych nie zaliczyła obowiązkowej wycieczki do Auschwitz; natomiast Reginą powoduje chęć odzyskania majątku należącego do jej rodziców. Tak się w każdym razie wydaje na początku, jako że historia ma drugie dno – i nie będę oczywiście psuł przyjemności z lektury, zdradzając przebieg akcji. Powiem oględnie, że wyprawa do Polski okazuje się dla obu kobiet bardzo ważna: Regina stara się pogodzić z przeszłością, Mika tę przeszłość poznaje – tak jak i poznaje współczesną twarz kraju przodków.

Rutu Modan_2_okladka

Muszę przyznać, że tym, co szczególnie zachwyciło mnie w „Zaduszkach”, jest nie tyle –bardzo dobra skądinąd – opowieść o tej ważnej wyprawie, ile przede wszystkim doskonale ukazane charaktery babci i wnuczki oraz relacja między nimi. Talent i wyczucie Modan widać już na pierwszych stronach, kiedy to na lotnisku, jeszcze w Izraelu, młokosowaty strażnik nie pozwala wnieść Reginie butelki wody. Babcia nie chce uznać zakazu, a wobec nieustępliwości strażnika wypija całą wodę, żeby się nie zmarnowała, co z kolei spotyka się ze złośliwymi komentarzami osób z kolejki. W zemście Mika szepcze strażnikowi, że jeden ze złośliwców ma przy sobie narkotyki. Obie postaci miewają wahnięcia nastrojów, bywają niezdecydowane, wesołe i przekorne, ale też smutne i melancholijne – zresztą te płynne przejścia między humorem a powagą charakteryzują cały album, który, choć wzruszający, z patosem nie ma nic wspólnego. Bardzo trafione są też inne postaci i epizody. Warto zwracać uwagę na to, co dzieje się w tle – na przykład na kadry z wnętrza samolotu na początku i na końcu albumu. 

Rutu Modan_Zaduszki_1

„Uczta u królowej” to z kolei propozycja dla młodszego czytelnika: ma format bardziej kojarzący się z książkami dla dzieci, znacznie obszerniejsze kadry i tylko 26 stron. I znów widać, że autorka ma nosa do psychologicznej obserwacji, jest to bowiem bardzo trafna wizja dziecięcego „snu na jawie”, coś w rodzaju komiksowego zaklęcia wymierzonego w zmorę większości dzieci – czyli dobre zachowanie przy stole. Nina, bohaterka tej historii, jest nieustannie strofowana przez rodziców, że brzydko je, mlaszcze i dokarmia psa. Nagle w kuchni zjawia się herold zapraszający dziewczynkę na ucztę u królowej Anglii. Po podróży prywatnym samolotem Nina ląduje w Londynie i trafia na przerażająco nudny i sztywny bankiet, pełen wyelegantowanych ludzi jedzących z dostojeństwem wydumane potrawy. Nina prosi o spaghetti z keczupem i je wprost skandalicznie. Towarzystwo w osłupieniu śledzi jej wyczyny, aż w końcu królowa nakazuje, by wszyscy spróbowali jeść w ten sposób. I wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa: kulminacyjny i zajmujący dwie strony kadr, na którym królowa pompuje sobie do ust keczup prosto z butelki, w drugiej dłoni dzierżąc ciastko, wyciśnie uśmiech, jak sądzę, na najpoważniejszej twarzy. „Uczta” wpisuje się w mocny i nienowy już nurt dziecięcej literatury „niegrzecznej”, to znaczy takiej, która trzyma stronę dziecka i pokpiwa sobie z tradycyjnego „dydaktycznego smrodku”; Modan ewidentnie leży ta konwencja i stosuje ją z ciepłem i wdziękiem.

Napisałem wcześniej, że „Zaduszki” i „Uczta” adresowane są do różnej publiczności, ale to w sumie nieprawda: dzieci rzeczywiście raczej nie przeczytają pierwszego z albumów, za to dorośli świetnie będą bawić się przy drugim (chyba że mają stricte konserwatywne poglądy na wychowanie). No i jest jeszcze wielka przyjemność oglądania rysunków Modan, pokazujących, że klasyczna kreska i prostota mogą naprawdę wiele.

Rutu Modan_Uczta_2

 

Komiksy:

Rutu Modan, „Zaduszki”, Kultura Gniewu, Warszawa 2013.

Rutu Modan, „Uczta u królowej”, Kultura Gniewu, Warszawa 2014.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 294

(34/2014)
26 sierpnia 2014

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj